Aktualizacja strony została wstrzymana

Niebywała inicjatywa Komorowskiego w sprawie Ukrainy

O niebywałym apelu prezydenta Bronisława Komorowskiego ws. zmian na Ukrainie portal Stefczyk.info rozmawiał z posłem Solidarnej Polski, Andrzejem Derą.

Stefczyk.info: Prezydent Bronisław Komorowski zaapelował do ukraińskich władz, by zmieniły prawo pozwalające na sądzenie na mocy kodeksu karnego ludzi za ich działalność polityczną. Jak Pan ocenia ten głos?

Andrzej Dera: „Bardzo negatywnie oceniam każdą taką inicjatywę. Apele przywódców jednych państw odnoszące się do szczegółowych rozwiązań prawnych w innych państwach są złe i bardzo niebezpieczne. Takie apele są również nieskuteczne. Jak byśmy czuli się my, gdyby prezydent Ukrainy czy innego państwa mówił nam, co mamy zmienić w naszym prawodawstwie? To forma nie stosowana w Europie.”

W polityce nie ma miejsce na apele?

„Jest oczywiście. Jednak czym innym jest apel o uwolnienie więźniów politycznych czy apele o charakterze ogólnym, jak wezwanie do demokratyzacji itd. Takie apele się pojawiają i są czymś oczywistym. Mówienie innemu państwu, jaki konkretnie przepis ma zmienić, jest jednak rzeczą niebywałą. To niestety kolejna wpadka prezydenta Komorowskiego w tej sprawie.”

Dlaczego kolejna?

„Wcześniej przez wiele dni zapowiadał, że pojawi się w Jałcie, choć większość przywódców europejskich odmówiło przyjazdu ze względu na sytuację Julii Tymoszenko. Bronisław Komorowski w tych okolicznościach szczycił się swoją obecnością na Ukrainie. Obecnie wystosował apel, który może być odczytany, jako zbyt daleko idąca ingerencja w prawo innego państwa. Prezydent źle się porusza w sprawach polityki zagranicznej, nie ma żadnych inicjatyw, nie ma rozeznania i jest zagubiony.”

W debacie o Tymoszenko przebija obecnie oburzenie na to, że była premier jest w więzieniu. Co w Pana ocenie tak naprawdę w tej sprawie bulwersuje?

„Kwestie skazania Julii Tymoszenko należy oddzielić od traktowania jej w więzieniu. Największe spory budzi właśnie traktowanie byłej premier. Okazuje się, że ona jest bita, musi protestować, głodować, odmawia się jej praw itd.”

Co z jej procesem?

„Nie mam dostatecznej wiedzy, żeby oceniać jednoznacznie przebieg tego procesu. Z tego, co wiem, wynika, że nawet ludzie niegdyś jej bliscy składali niekorzystne dla niej zeznania przed sądem. Cała sprawa odbywała się w świetle prawa ukraińskiego. Pojawiały się głosy, że to proces polityczny, ale nie umiem rozstrzygnąć, czy to uzasadnione opinie. Warto zaznaczyć, że została ona skazana przez sąd, a w czasie procesu nie słychać było alarmów polityków, że coś jest nie tak. Nie słyszałem z ust polityków zachodnich, że proces jest ukartowany. Ta sprawa nie dotyczy przecież jej działalności politycznej, ale skutków jej innych działań.”

Rozmawiał KL

Za: Stefczyk.info (09.05.2012)- „Dera: Niebywała inicjatywa Komorowskiego w sprawie Ukrainy”

 

Prezydent RP zaapelował o zmianę prawa na Ukrainie

Prezydent Bronisław Komorowski zwrócił się do ukraińskich sił politycznych z apelem o podjęcie działań i jak najszybsze wyeliminowanie z ukraińskiego prawa przepisów anachronicznych, sprzecznych z europejskimi standardami, umożliwiających skazywanie na karę więzienia za decyzje polityczne. Zaznaczył, że jego apel jest podyktowany troską o utrzymanie europejskiej szansy dla Ukrainy.

Prezydent w sposób jednoznaczny opowiedział się przeciwko bojkotowi Ukrainy oraz odbywających się na Ukrainie rozgrywek w ramach Euro 2012.

Prezydent wygłosił w środę oświadczenie w tej sprawie.

– Polska wspierała i wspiera europejskie aspiracje Ukrainy. Bardzo wysoko oceniam ukraiński wysiłek i ukraiński dorobek w tej dziedzinie w ostatnich latach. W sposób szczególny chciałbym docenić wagę zakończonych negocjacji i parafowanie umowy stowarzyszeniowej UE-Ukraina. Jest to niewątpliwe osiągnięcie ekipy Wiktora Janukowycza – powiedział prezydent.

Dlatego – podkreślił – z największym niepokojem dostrzegam narastające zagrożenie poważnego opóźnienia bądź nawet całkowitego wstrzymania procesu podpisania i ratyfikacji tej umowy w przyszłości.

– Kierowany tymi obawami zapowiedziałem, w czasie niedawnego szczytu prezydentów Grupy Wyszehradzkiej na Słowacji, że o ile dojdzie do planowanego Spotkania Prezydentów Państw Europy Środkowej w Jałcie, zatytułowanego „Wpływ integracji europejskiej na transformacje wewnętrzne w państwach Europy Środkowej”, zwrócę się do ukraińskich gospodarzy z apelem, co do kierunku poszukiwania drogi wyjścia z sytuacji zaistniałej po skazaniu na karę więzienia byłej premier Ukrainy Julii Tymoszenko – powiedział Bronisław Komorowski.

W związku z przesunięciem przez władze ukraińskie terminu spotkania, moje sugestie i mój apel przekazuję dzisiaj ukraińskiej opinii publicznej z Warszawy za pośrednictwem mediów – podkreślił prezydent.

Zwrócił uwagę, że podobną ocenę przekazał osobiście prezydentowi Ukrainy już w sierpniu ub. r. w czasie jego wizyty w Polsce, tuż po aresztowaniu Julii Tymoszenko.

W przekonaniu prezydenta do zaistniałej sytuacji by nie doszło, gdyby na czas zostały zniesione anachroniczne, sprzeczne z europejskimi standardami przepisy prawa umożliwiające skazywanie na karę więzienia za decyzje polityczne.

– Dlatego zwracam się do władz ukraińskich, do wszystkich ukraińskich sił politycznych – tych rządzących i tych będących w opozycji, także do zaplecza politycznego Julii Tymoszenko z apelem, podyktowanym troską o utrzymanie europejskiej szansy dla Ukrainy, o podjęcie działań zmierzających do jak najszybszego wyeliminowania tych przepisów z ukraińskiego prawa, a złej praktyki z ukraińskiego życia politycznego – podkreślił Bronisław Komorowski.

W jego ocenie, przepisy te rodem z poprzedniego ustroju, niezmienione do dzisiaj przez ukraińskich demokratów są źródłem złych pokus i złych decyzji.

– Jednocześnie pragnę w sposób jednoznaczny opowiedzieć się przeciwko bojkotowi Ukrainy i przeciwko bojkotowi rozgrywek Euro 2012 na Ukrainie – zaznaczył Bronisław Komorowski, dodając, że jesteśmy przecież współorganizatorami i współgospodarzami tych mistrzostw.

– Chodzi o to, aby polityczna batalia nie popsuła nam wspólnego polsko-ukraińskiego święta sportowego i polsko-ukraińskiego przedsięwzięcia, które miało być i powinno być pomocą na ukraińskiej drodze ku integracji europejskiej – zakończył prezydent.

Tymczasem, jak zauważ portal Wpolityce.pl, odpowiedzialność karna za decyzje polityczne nie jest niczym wyróżniającym Ukrainę w Europie. Tego typu rozwiązania prawne obecne są m.in. w Niemczech, Francji i Islandii. W krajach tych (warto zaznaczyć, że dwa z nich dominują dziś w UE) toczą się lub toczyły sprawy przeciwko prezydentom i premierowi w oparciu o kodeks karny.  Prezydent Francji Jacques Chirac usłyszał wyrok za malwersacje finansowe za czasów kierowania paryskim merostwem. Prezydent Niemiec jest sądzony za przyjmowanie korzyści majątkowych, a premier Islandii odpowiada przed sądem za lekceważenie kryzysu i przyczynienie się do upadku ekonomicznego państwa. 

Portalt zwraca również uwagę, że prezydent dopuścił się również innego nadużycia, prezydent: „Mówił o tym, że premier Tymoszenko została skazana za działania polityczne. Tymczasem, była premier nie usłyszała zarzutów dotyczących wyimaginowanej sprawy, tylko zarzuty związane z konkretną działalnością, której skutkiem były ogromne straty państwowej spółki naftowej. Mówienie o sądzeniu za działalność publiczną jest więc nadużyciem. Ukraina nie skazała Tymoszenko za zorganizowane wiecu politycznego tylko za doprowadzenie do strat jednej z najważniejszych spółek ukraińskich”. 

www.prezydent.pl/wpolityce.pl

Za: Kresy.pl (09 maja 2012)

Skip to content