Aktualizacja strony została wstrzymana

Miliardy ukradł, czy krwawicą wypracował? – Janusz Wojciechowski

Nie wiem, czy Michaił Chodorkowski swoje miliardy ukradł, czy krwawicą wypracował. Pewien rosyjski wysoki funkcjonariusz „kontrolnej pałaty” powiedział mi kiedyś w zaufaniu, że wszystkie rosyjskie wielkie fortuny pochodzą ze złodziejstwa, ale nie wykluczam, że przesadzał.

Zdumiewają mnie natomiast hektolitry łez, wylewanych nad losem Chodorkowskiego. Zwłaszcza polskich łez. Gazeta Wyborcza lała te łzy na pierwszej stronie, bolejąc nad mściwością Putina.

– Jesteśmy z panią solidarni – powiedział do matki Chodorkowskiego przewodniczący Europarlamentu Jerzy Buzek, który spotkał się z nią osobiście i pocieszył. Strapionych pocieszać – to bardzo dobre, chrześcijańskie postępowanie. Szkoda tylko, ze Pan Przewodniczący (którego szanuję, bo to dusza człowiek jest) osobiście nie pocieszył strapionych wdów smoleńskich, które też przyjechały do Brukseli, by powiedzieć o swoim bólu i krzywdzie.

Nie sądzę, żeby starsza pani Chodorkowska była jedyną w Rosji matką bolejącą, a jej syn jedynym niesłusznie prześladowanym w tym ogromnym kraju. Osobiście znam parę tuzinów ludzi skrzywdzonych przez wymiar niesprawiedliwości, w Polsce, a co dopiero w Rosji, gdzie standardy praworządności do najwyższych nie należą.

Dlaczego zatem jeden Chodorkowski jest więźniem specjalnej troski, rozlewającej się na cały świat?

Bo jest bogaty – innego wyjaśnienia dla tego nadzwyczajnego współczucia nie znajduję.*

Trudno mi też pojąć, skąd ta powszechna nieufność do rosyjskiej sprawiedliwości akurat w przypadku Chodorkowskiego. Skoro    Rosjanie tak rzetelnie prowadzą śledztwo smoleńskie (nadzorowane osobiście przez Putina), że nikt w Polsce nie ma się prawa przyczepić, bo zostanie nazwany oszołomem, to czemu Rosjanie mieliby nierzetelnie śledzić i sądzić Chodorkowskiego?

W sprawie smoleńskiej rosyjska prokuratura jest wiarygodna, a w sprawie Chodorkowskiego nie jest?

Nie wiem za co i jak sądzili Chodorkowskiego, wobec czego własnego sądu na temat jego sprawy nie mam.

Spodobało mi się natomiast zdanie Putina, że złodzieje powinni siedzieć w więzieniu.

Racja. W Polsce złodzieje też powinni siedzieć, chociaż to ostatnio niepopularna teza.

PS. A propos złodziei. Wzruszyły mnie zapewnienia rządu, że Orliki były pod ochrona tarczy antyrakietowej… przepraszam – tarczy antykorupcyjnej i przetargi na trawę strzyżoną według standardów spełnianych przez jedną tylko firmę, były ok.

Dobra rzecz ta tarcza antykorupcyjna. Nie wiem tylko, kto ją krzepko dzierży w dłoni. Julia Pitera?

Janusz Wojciechowski

KOMENTARZ BIBUŁY: Odniesiemy się tylko do słów zaznaczonych przez nas gwiazdką. Otóż pan Chodorkowski jest nie tylko najbogatszym człowiekiem w Rosji, ale – tak jak prawie wszyscy miliarderzy „rosyjscy” – jest z pochodzenia Żydem. Co prawda pół-Żydem (po ojcu), ale na dodatek z karierą komunistyczą (młody Michałek był szefem Komsomołu). Te dwa atuty często idą w parze: umiłowanie do ideologii komunistycznej oraz pochodzenie żydowskie. I za to właśnie, właśnie za to światek polityczno-medialny staje w jego obronie.

Za: Janusz Wojciechowski blog | http://januszwojciechowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=1414&Itemid=42

Skip to content