Aktualizacja strony została wstrzymana

Pierwszeństwo środka, nie celu – Jacek Bartyzel

W wydaniu „Rzeczpospolitej” z 24 listopada br. opublikowany został obszerny artykuł Redaktora Naczelnego miesięcznika „Więź”, p. Zbigniewa Nosowskiego pt. W polskim Kościele brak dyregenta. Nie jest moim celem dyskusja na temat zasadniczego przesłania tego artykułu, acz z pewnością tekst na to zasługuje. Pragnę jedynie odnieść się do przywołania – w funkcji „ostrzegawczego” argumentu – postaci francuskiego myśliciela politycznego (nie „polityka”!, jak pisze p. Nosowski, bo tym monarchista nie miał możliwości być w Republice Francuskiej) Charlesa Maurrasa (1868-1952). Odnośny akapit w tekście ma brzmienie następujące: „Niekiedy mamy (w praktyce, bo nie w deklaracjach) głoszenie hasła «polityka przede wszystkim». W pierwszej połowie XX wieku za przyjęcie takiej doktryny, uznającej pierwszeństwo zobowiązań politycznych nad religijnymi, potępiony został francuski polityk, Charles Maurras”.

Red. Nosowski nie jest pierwszym publicystą, który – nie wchodzę w to czy z niewiedzy, czy bez dobrej woli – powtarza tę do gruntu wypaczoną opinię. Teoretyk nacjonalizmu „integralnego” (czyli dopełnionego jak „całka” przez monarchizm) Charles Maurras oraz kierowana przez niego szkoła polityczna Action Française istotnie zostały potępione w 1926 roku, tyle że – co samo w sobie jest rzeczą osobliwą – powody tej kondamnacji nie zostały wyraźnie określone, a przede wszystkim nie podano żadnego konkretnego błędu doktrynalnego, jakiego mieliby się dopuścić Maurras i Action Française. Obecnie, zwłaszcza w świetle źródłowych badań Philippe’a Prevosta, który miał dostęp do archiwów watykańskich, nie ulega już wątpliwości, że motywy potępienia były jednoznacznie polityczne właśnie, a nie religijne, to znaczy dotyczyły fundamentalnie antyniemieckiej postawy Maurrasa i jego ruchu (podczas gdy papież Pius XI był germanofilem), nadto zaś Stolica Apostolska była szantażowana przez republikański rząd francuski groźbą wznowienia prześladowań Kościoła, jeśli nie zdezawuuje ruchu monarchistycznego, cieszącego się szerokim poparciem katolików francuskich. Co więcej, red. Nosowski (też jak wielu innych) „zapomina” o tym, że „potępienie” zostało wycofane po trzynastu latach (w 1939 roku) poprzez zniesienie wszystkich sankcji i kar kościelnych, i to bez stawiania wymogu odwołania błędnych poglądów – co milcząco potwierdzało ich nieistnienie; redaktorzy „skazanego” uprzednio dziennika „L’Action Française” zobowiązali się jedynie do nieprowadzenia polemik ze Stolicą Apostolską.

Rzecz najważniejsza wszelako jest ta, że całkowicie rozmija się z prawdą podana przez p. Nosowskiego interpretacja – słynnej skądinąd – dewizy Maurrasa: politique d’abord („najpierw polityka”), jako rzekomego „pierwszeństwa” zobowiązań politycznych przed religijnymi. W odpowiedzi na takie przekręcanie jego intencji (co zdarzało się już wówczas) Maurras sam podał wyjaśnienie w swoim głównym dziele Moje idee polityczne o treści następującej: „Kiedy powiadamy: «najpierw polityka», mówimy, że polityka jest pierwsza, pierwsza w porządku czasowym, lecz absolutnie nie w porządku godności (la politique la première, la première dans l’ordre du temps, nullement dans l’ordre de la dignité). To tyle, co powiedzieć, że droga musi być obrana zanim dojdzie się do celu; że strzała i łuk muszą być napięte, zanim grot dotknie tarczy; że środek działania poprzedza miejsce przeznaczenia” (Mes idées politiques, Paris 1986 [1937], s. 155). Znaczenia tej maksymy nie można właściwie pojąć bez odniesienia jej do historyczno-politycznego kontekstu jej sformułowania. Rzecz w tym, że jeśli Republika, samookreślająca się jako laicka i antyklerykalna, jest bezwzględnie wroga Kościołowi i katolicyzmowi, dążąc do ich całkowitej eliminacji co najmniej z przestrzeni publicznej, to zniesienie Republiki i przywrócenie Francji jej tradycyjnego, monarchicznego ustroju, który jest tak samo esencjonalnie „arcychrześcijański”, jak Republika jest antychrześcijańska, jawi się Maurrasowi jako środek koniecznie poprzedzający realizację celu, jakim jest przywrócenie Kościołowi pełni jego wolności (dla jasności: nie „wolności religijnej” w znaczeniu modernistycznym, lecz wolności religii i Kościoła katolickiego). Tylko w tym zatem sensie – środka, nie celu – polityka według Maurrasa jest „pierwsza”.

Jacek Bartyzel

Za: Organizacja Monarchistów Polskich - legitymizm.org | http://www.legitymizm.org/nosowski-maurras

Skip to content