Policja w Dubaju wydała międzynarodowy nakaz aresztowania jedenastu osób, podejrzanych o zabójstwo Mahomoud Al-Mabhouh, jednego z przywódców Hamasu. Jak twierdzi policja opierając się na zebranych dowodach, uczestnikami zamachu są osoby, albo powiązane z wywiadem, albo agenci izraelskiego wywiadu Mossad. Co najmniej sześciu z nich posługiwało się sfałszowanymi paszportami brytyjskimi.
Zamachu dokonano 19 stycznia br. w pięciogwiazdkowym hotelu Al Bustan Rotana Hotel w Dubaju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Policja dysponuje wysokiej jakości nagraniami filmowymi pochodzącymi z tzw. przemysłowego systemu kamer CCTV chroniącego hotel. Na filmie widać wchodzących do hotelu ucharakteryzowanych agentów, jednych ubranych w peruki i z doprawionymi sztucznymi brodami, innych przebranych za turystów. Policja twierdzi, że taśma z nagraniem zawiera również sam moment zabójstwa, które miano dokonać przy pomocy zastrzyku fenolu w serce. Specjaliści uznają akcję za bardzo dobrze i profesjonalnie zorganizowaną i przeprowadzoną.
Zdaniem Izraela, Mahomoud Al-Mabhouh był powiązany z zabójstwem dwóch izraelskich żołnierzy w 1989 roku. Poszukiwany przez służby izraelskie, był obiektem kilkukrotnych nieudanych zamachów na jego życie.
Organizacja islamska Hamas wygrała w 2007 demokratyczne wybory i sprawuje władzę w Strefie Gazy. Izrael nie godzący się z utratą kontroli nad newralgicznymi obszarami prowadzi nieustanne akcje zbrojne. Armia izraelska, zwana Izraelskimi Siłami Obronnymi – IDF, prowadząca wbrew nazwie wojnę agresyjną, w brutalnych i często ludobójczych akcjach zamordowała tysiące bezbronnych, niewinnych osób, w tym kobiety i dzieci.