Aktualizacja strony została wstrzymana

Synod amazoński: wezwano do określenia katalogu „grzechów ekologicznych”

Podczas dyskusji w grupach roboczych drugiego dnia Synodu Amazońskiego pojawiła się idea opracowania bogatej literatury na temat tzw. grzechów ekologicznych. Uczestnicy sięgnęli do koncepcji z lat 60. i 70.tzw. eko-teologii.

Jak podaje Vatican News, drugi dzień obrad poświęcony był m.in. łamaniu praw pierwotnych ludów Amazonii, zagrożeniu życia w całym regionie z powodu naruszenia siedlisk, ekologicznemu nawróceniu, wyświecaniu kobiet, nowej formacji kapłanów, zaangażowaniu politycznemu Kościoła itp.

W obradach biorą udział nie tylko hierarchowie Kościoła, ale także spektakularna liczba „ekspertów” z różnych dziedzin życia. Niebawem przemawiać będą były Sekretarz Generalny ONZ Ban Ki-Moon, prof. Jeffrey Sachs, czołowy ekspert oenzetowski od zrównoważonego rozwoju i propagator aborcji, Carlos Nobre, brazylijski naukowiec, laureat Nagrody Nobla, który jest głównym autorem raportów IPCC na temat zmian klimatu, oraz Hans J. Schellnhuber, profesor fizyki atmosfery i zmian klimatu. Są też liczni ekolodzy.

Uczestnicy wtorkowego spotkania zasugerowali, że Kościół ze swoim  moralnym i duchowym autorytetem mógłby pomóc zmienić zachowania ludzi, by lepiej chronili rośliny i zwierzęta, surowo potępiając wszystko, co im zagraża.

Kościół winien napiętnować indywidualizm i obojętność, propagując „nawrócenie ekologiczne”, skoncentrowane na odpowiedzialności i „ekologii integralnej”. Ekologia integralna zrównuje człowieka ze wszystkimi innymi istotami.

Uczestnicy synodu wezwali całą społeczność międzynarodową, by poważnie potraktowała degradację środowiska w regionie Amazonii. Mówiono o „chodzeniu razem” , czyli ścisłej współpracy rdzennej ludności, strażników rezerwatów przyrody i ewangelizatorów na rzecz propagowania walki z domniemanym globalnym ociepleniem.  

Wzywano do powszechnej mobilizacji, połączenia sił i uczynienia z Kościoła sojusznika oddolnych ruchów społecznych, który będzie pokornie słuchał i przyjmował amazoński światopogląd oraz głębiej rozumiał sens pogańskich rytuałów amazońskich lokalnych kultur, tak bardzo różniących się od tradycji „zachodniej”.

Pojawiły się również głosy podkreślające potrzebę „zrównoważonego rozwoju,” który – ich zdaniem – jest sprawiedliwy i sprzyjający włączeniu społecznemu. Rzekomo łączy wiedzę naukową i tradycyjną, ponieważ przyszłość Amazonii – „żywa rzeczywistość, a nie muzeum” – „jest w naszych rękach”. Wyrażono także pragnienie „ekologicznego nawrócenia”, które pozwoli ludziom postrzegać wagę grzechów przeciwko środowisku jako grzechów przeciwko Bogu, przeciwko naszemu bliźniemu i przyszłym pokoleniom. Oznacza to potrzebę stworzenia katalogu „grzechów ekologicznych” i rozpropagowania literatury teologicznej, która obejmowałaby „grzechy ekologiczne” obok grzechów tradycyjnych.

Warto dodać, że w latach 60. i 70. pojawiły się koncepcje grzechu społecznego z powodu zinstytucjonalizowanych złych wzorów zachowania ludzkiego w szczególności odnoszących się do ubóstwa, rasizmu, „seksizmu” i środowiska. Ludzie tworzą instrumenty polityczne, społeczne i ekonomiczne, które powodują „nieporządek ekologiczny”(nurt eko-teologii).    

Uczestnicy synodu wskazali także na potrzebę formacji rodzimych misjonarzy, zarówno świeckich, jak i konsekrowanych, zwłaszcza większego zaangażowania rdzennej ludności w apostolstwo, poczynając od promowania stałego rdzennego diakonatu i większego rozwoju posługi świeckiej, rozumianej jako „autentyczna manifestacja Ducha Świętego”. Pojawiały się także wezwania do większego zaangażowania kobiet w życie Kościoła.

Niektóre osoby wzywały do modlitwy o powołania, a inni wskazywali na potrzebę przekształcenia całej Amazonii w wielkie duchowe sanktuarium, z którego miałaby płynąć modlitwa do „Pana żniwa”, aby posłał nowych pracowników. Niektórzy mówcy zauważyli, że niewystarczająca liczba księży stanowi problem nie tylko dla Amazonii, ale dla całego świata. Doprowadziło to do wezwania do poważnego rachunku sumienia na temat sposobu życia dzisiejszych kapłan ów, braku świętości, co jest w rzeczywistości przeszkodą dla świadectwa ewangelicznego. Mówiono o pasterzach, od których „nie bije” woń Chrystusa, przez co ostatecznie odpędzają „owieczki”, które powinni przyciągać do Kościoła.

Mówcy nalegali, aby „nawrócenie ekologiczne” było przede wszystkim wołaniem o nawrócenie do świętości. Wskazano, że świętość ma ogromną siłę przyciągania młodych ludzi, którzy potrzebują odnowionej, dynamicznej i uważnej posługi duszpasterskiej. Było też wezwanie do podkreślenia, nawet w mediach, dobrego i świętego życia wielu kapłanów, a nie do skupiania się wyłącznie na skandalach, które niestety zdominowały przekazy medialne.  

Wskazano na ważną rolę wielu młodych katolików, którzy dają dobry przykład swoim rówieśnikom, pomimo plag takich jak: przemoc, narkotyki, prostytucja, bezrobocie i egzystencjalna pustka.

Popołudniowa sesja synodu koncentrowała się również na kwestii imigracji, która w Amazonii ma wiele aspektów, ale która zawsze wymaga skoordynowanych działań kościelnych opartych na powitaniu, ochronie i promocji.

Obradom wtorkowym przewodniczył papież Franciszek. Uczestnicy mówili podczas spotkania także o nieprzestrzeganiu praw człowieka w regionie Amazonii, gdzie w latach 2003-2017 zginęło ponad tysiąc tubylców, broniących swojej ziemi.  Podkreślono, że Kościół musi ich bronić. Zasugerowano, że tam, gdzie nie istnieją odpowiednie zabezpieczenia praw człowieka, na poziomie diecezjalnym winno się podjąć pewne wysiłki w ramach „solidarności i sprawiedliwości społecznej”, które miałyby pomóc poprawić sytuację.

Kościół winien sprzeciwiać się takim projektom, które niszczą środowisko. Uczestnicy synodu jasno podkreślili znaczenie promowania bardziej partycypacyjnego środowiska politycznego, a także gospodarki dalekiej od „kultury marnotrawstwa”. Wszystko to ma na celu promowanie doświadczenia alternatywnej gospodarki, opierającej się na małych spółdzielniach, które zajmowałyby się bezpośrednio produkcją leśną.

W sali synodu poruszono kwestie; zanieczyszczenia rzek, wylesiania, masowej wyprzedaży drewna, uprawy kakao, ustawodawstwa, które osłabia środowisko i nie chroni bogactwa oraz naturalnego piękna terytorium.

Wezwano Kościół do potępienia „korupcji drapieżnych modeli wydobywczych,” a także tych, które są nielegalne i mają charakter przemocowy. Kościół jest wezwany do promowania międzynarodowych norm chroniących prawa człowieka, prawa społeczne i środowiskowe.

Synod zastanawiał się także nad tematem migracji, czyli przenoszenia się rdzennej ludności do obszarów miejskich oraz migracji między krajami Amazonii. Region Amazonii, jako strefa przepływów migracyjnych, w rzeczywistości znajduje się w stanie wyjątkowym, jak zauważono na Synodzie.

Wezwano więc do poważnej współpracy między lokalnymi kościołami i innymi sektorami zaangażowanymi w tym obszarze. Konieczne jest zatem, aby Kościół uznał, cenił, podtrzymywał i umacniał udział młodzieży amazońskiej w przestrzeni kościelnej, społecznej i politycznej.

Następnie Synod zastanowił się nad znaczeniem komunii w Kościele, która w dużej mierze obejmuje świeckich, by mogli być wspierani we wkładzie w dzieło Kościoła. Złożoność współczesnego życia w rzeczywistości wymaga pewnych kompetencji i umiejętności, które nie zawsze są wiedzą specjalistyczną lub domeną kapłanów. W związku z licznym wyzwaniami (sekularyzm, obojętność religijna, szybkie rozprzestrzenianie się kościołów ewangelicznych), „Kościół musi nauczyć się konsultować i słuchać głosu świeckich”.

Stąd dotknięto kluczowego problemu Amazonii, czyli braku kapłanów, by mogli sprawować Eucharystię. Pewnym wyjściem ma być uznanie nowych charyzmatów, które można znaleźć w ruchach świeckich, a które mają pewien potencjał. Niektórzy ojcowie synodalni mieli podnieść kwestię wyświęcenia żonatych mężczyzn, viri probati.

Biorąc pod uwagę różne potrzeby duszpasterskie i dzieło ewangelizacji w Amazonii, zaproponowano wybór niektórych osób, które zostaną upoważnione do pełnienia funkcji kapłanów sprawujących Eucharystię lub wyświęcających stałych diakonów, którzy będą w stanie sprawować sakramenty.

Mówiono o formacji duchownych na trzech poziomach. Po pierwsze obejmowałaby ona szczegółową formację na poziomie parafialnym wraz z czytaniem i rozważaniem Słowa Bożego. Po drugie, intensywną i pełnoetatową formację skierowaną do animatorów społeczności. Po trzecie, systematyczną formację teologiczną dla kandydatów na święcenia kapłańskie, a także dla mężczyzn i kobiet, którzy pragną zaangażować się w posługę świecką. Jak podkreślono w Sali Synodalnej, ważne jest, aby formacja seminarzystów została przemyślana, aby rozwinąć formację, która jest bliższa rzeczywistości życia tych, którym będą służyć we wspólnocie. Wśród różnych propozycji znalazło się wezwanie do zbadania możliwości wyświęcania kobiet.

Źródło: vaticannews.va/sinodoamazonico.va

AS

Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2019-10-09)

[Wybrane wypowiedzi internautów pod w/w tekstem na stronie źródłowej:]

Gorzej, że katastrofa, do której dąży garstka, obejmie wielu, wielu niewinnych.
@Marek

1 grzechem ekologicznym = przeciwko I przykazaniu Bożemu jest kłanianie się przed figurkami pogańskich nagich kobiet w ciąży, w ogrodach watykańskich…
kwiatek77

Pytanie co oznacza „świętość” w kontekście nowej teologii? Skoro wyznaczono nowy katalog grzechów, to zapewne wyznaczono też nową definicje świętości. I tak, zgodnie z neomarksistowską strategią podkłada się nowe treści pod stare pojęcia. Niezorientowani katolicy, choć mają poczucie, że coś jest nie tak, uspokajani są zasobem należących do klasycznej teologii katolickiej pojęć, nie podejrzewając całkowitej zmiany ich zawartości. Kościół wciąż mówi o grzechu, nawróceniu, świętości, Bogu, miłosierdziu etc. ale że to wszystko znaczy już zupełnie co innego, niż przez wieki znaczyło, umyka mniej bystrym katolikom. Takie powolne gotowanie żaby. I w rezultacie nagle budzimy się w zupełnie innej rzeczywistości.
Iw

 


 

Skip to content