Aktualizacja strony została wstrzymana

Chochole tańce i koncerty

Jeżeli częściej niż inni piszę o Lechu Wałęsie, to także dlatego, że przez wiele lat słyszałem pod swoim adresem krytyczne uwagi na temat mojego zaangażowania się w jego kampanię prezydencką w 1990 roku. Kampania była udana, bo zwycięska, w odróżnieniu od fatalnej prezydentury Wałęsy, do dziś pełnej tajemnic, wciąż czekającej na swojego Zyzaka. Na usprawiedliwienie powiem, że wtedy znacznie dojrzalsi ode mnie ludzie zaufali Wałęsie i jeszcze więcej na tym w opinii innych stracili. A poza tym nie mieliśmy o Wałęsie tej wiedzy co dzisiaj.
Wałęsa w garniturze z wizerunkiem Matki Bożej w klapie wywijał ostatnio fikołki z Kylie Minogue, główną „atrakcją” koncertu w Gdańsku z okazji 20. rocznicy tzw. wolnych wyborów. Piosenkarka była zachwycona: „Taniec z legendą 'Solidarności’ to jest to” – opowiadała bulwarowym dziennikom. Australijska piosenkarka znana jest z promowania gejów i pobierania wysokich gaż za swoje koncerty. Za ten w Gdańsku otrzymała 11 milionów złotych, które hojną ręką wypłaciło jej Europejskie Centrum Solidarności zarządzane przez byłego opozycjonistę o. Macieja Ziębę. Nie mogę zrozumieć, skąd biorą się te pomysły zapraszania na koncerty w rocznice ważnych dla kraju wydarzeń znanych ze światowych estrad piosenkarek i zespołów. Co to ma wspólnego z naszą historią, a szczególnie z rocznicą tzw. wolnych wyborów 4 czerwca 1989 roku? Co jakaś Minogue ma wspólnego z „Solidarnością”, ze Stocznią Gdańską, z Wałęsą, oprócz tego, że oboje są medialnymi celebrytami? I co taki koncert muzyki pop wnosi do naszego życia artystycznego? Przecież to pseudoartystyczna miernota. A może chodziło o to, aby w świetle fleszy mógł sobie z nią potańczyć Wałęsa, który jak widać, nie przepuści żadnej okazji, by zabłysnąć. Wiem, że lubi buszować po internecie. Niech poczyta, co o nim piszą dziś internauci. Wszystkie komentarze są pełne oburzenia na Wałęsę i tych 11 milionów straconych złotych.
Nie mogę też pojąć, jak to się dzieje, że tak wielu duchownych, w tym zakonników, poświęca całe swoje życie, by gromadzić każdy grosz dla ludzi potrzebujących, a dominikanin o. Maciej Zięba za kilka godzin podrygiwania na scenie pani Minogue wydaje z naszych pieniędzy – bo Centrum jest utrzymywane przez rząd – milionowe sumy. O ile pamiętam, to ten właśnie zakonnik uważał, że nie trzeba budować Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II kolejnych pomników, gdyż trwalsze są te, które zostawiają przyszły ślad dzięki stypendiom dla zdolnych studentów czy budowie instytucji naukowych imienia Jana Pawła II. Jak widać, były to czcze słowa. Za 11 milionów można by zrobić w Polsce wiele dobrego i to w tym momencie, kiedy ludzie masowo tracą pracę, także ci z dawnej „Solidarności”. Ta niefrasobliwość i głupota pomysłodawców koncertu i Europejskiego Centrum Solidarności godna jest najwyższego potępienia.
Niestety, zapowiada się – i to niedługo – nie mniejszy skandal. Na swój pierwszy w Polsce koncert wybiera się Madonna. Dzięki swojemu włoskiemu imieniu Madonna wielokrotnie czyniła niewybredne aluzje do tej Madonny, która dla milionów katolików jest jednym z określeń Maryi z Nazaretu, Matki Jezusa. A amerykańska piosenkarka, która naprawdę nazywa się Madonna Louise Veronica Ciccone, znana jest z licznych skandali, atakowania Kościoła, wiary i moralności. Ostatnio często wypowiada się o kabale. Uważa, że zainteresowanie kabałą tylko pomaga jej w karierze. Madonnę wytrwale naśladują inne piosenkarki i aktorki, jak Demi Moore, Barbra Streisand czy Britney Spears. Media informują, że co roku odwiedzają one w Izraelu grób rabbiego Yehudy Aszlaga, największego twórcy i popularyzatora kabały, zresztą urodzonego za cara w Warszawie.
Madonna ma wystąpić na warszawskim Bemowie dokładnie 15 sierpnia. W tym wolnym od pracy dniu obchodzimy uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. To święto, nazywane także świętem Matki Bożej Zielnej, zbiega się z rocznicą Bitwy Warszawskiej. W tym uroczystym dniu obchodzimy też od niedawna święto Wojska Polskiego. Dla ogłupiałych polskich mediów najważniejszym „niusem” będzie w tym dniu oczywiście pierwszy koncert Madonny w Polsce.
Ksiądz Stanisław Małkowski cytuje Stefana Meetschena, niemieckiego dziennikarza z pisma „Die Tagepost”, który w artykule „Nowa królowa Polski?” występuje w obronie honoru Polaków przed bluźnierczą zniewagą organizowania koncertu Madonny 15 sierpnia w Warszawie. Meetschen pisze, że Madonna jest w rzeczywistości „Antymadonną, demoniczną kopią jak Antychrystus. Występ Madonny w Polsce 15 sierpnia jest atakiem Złego na względnie nietknięty katolicki Naród, na katolicką tradycję i na młodych Polaków”. Czy musimy godzić się na takie prowokacje?
Sponsorem koncertu jest największy polski serwis aukcyjny Allegro, firma internetowa, która wraz z Gadu-Gadu stanowi własność południowoafrykańskiego koncernu medialnego Naspers. Ostatnio Allegro odmówiło wycofania z aukcji flag ze swastyką III Rzeszy i kubków z hackenkreuzem.
Czy Wałęsa z Madonną w klapie potańczy ze skandalistką Madonną?


Wojciech Reszczyński


ZOB. RÓWNIEŻ:

oraz

Za: Nasz Dziennik, Środa-Czwartek, 10-11 czerwca 2009, Nr 135 (3456) | http://www.naszdziennik.pl/index.php?typ=my&dat=20090610&id=my13.txt

Skip to content