Komitet „edukacyjnej” syjonistycznej organizacji The Jewish Council for Education & Research (JCER), organizuje wśród młodzieży żydowskiej akcję na zbliżający się wolny długi weekend (Columbus Day, 11-13 października), z zadaniem odwiedzenia swoich dziadków i babć celem przekonywania ich do oddania głosu wyborczego na kandydata prezydenckiego Baraka Obamę.
„Najlepszym sposobem przekonania kogoś, jest rozmowa z kimś komu on ufa, […] a nasze spostrzeżenia pokazują, że są oni [młodzież] najlepszymi osobami [do przekonywania starszych].” – mówi Mik Moore, dyrektor komitetu, w młodości aktywista ruchu syjonistycznego w Izraelu.
Młodzież wyposażona w odpowiednie materiały propagandowe przekazane przez komitet, ma udać się na własny koszt na Florydę – stan znany z wielkich skupisk żydowskich emerytów.
ZOB. RÓWNIEŻ:
- Gdy mniejszości się nie lubią. Żydzi kontra murzyni – Marek Jan Chodakiewicz
- Baltimore: Aresztowanie działaczy pro-life za rozprowadzanie w kościele ulotek przeciwko Barakowi Obama
- Lobby żydowskie, pajdokracja i manipulacja medialna
- Czy zmiany w USA są groźne dla Żydów? – Iwo Cyprian Pogonowski
- Portal You Tube ocenzurował antyaborcyjny materiał
- Wizyta Obamy w Europie: „wszystko było obliczone na amerykańskiego odbiorcę”
- Agent Buchanan – Maciej Eckardt
- USA: aborcja na żądanie, to priorytet Obamy
- Czy Obama wygra wybory? – rozmowa z prof. M.J. Chodakiewiczem
|