Aktualizacja strony została wstrzymana

Ukraina stawia pomniki zbrodniarzom

Dnia 13 października, we Lwowie, uroczyście odsłonięto pomnik Stepana Bandery, jednego z założycieli i przywódcy OUN. Zbrojnym ramieniem tej organizacji, była UPA. Od 1943 r. na Wołyniu, Polesiu oraz Galicji Wschodniej, OUN-UPA prowadziła ekstremistyczne, zbrodnicze działania wymierzone w Polaków. Organizatorzy zapraszali na uroczystość premiera Wiktora Janukowycza, który wprost nazywa dowódcę UPA – Romana Szuchewycza, sprzymierzeńcem A. Hitlera.

Na Ukrainie przeciwko takim demonstracjom, protestuje Związek Weteranów Armii Czerwonej. „Jesteśmy oburzeni obchodami powstania tej zbrodniczej formacji. Jej żołnierze strzelali w plecy niewinnym ludziom. Widziałem to. Przez 14 lat mieszkałem w Iwano-Frankowsku” – mówi Wałentyn Anastasijew, wiceprzewodniczący tego związku.

Jak dodaje zastępca mera Lwowa: „Na 20 miejskich billboardach będą widnieć żołnierze UPA i hasła „UPA żyje”. Chcemy pokazać twarze tych ludzi, (…) ich odwagę. Planujemy także rozpowszechnić w mieście 10 tysięcy chorągiewek z symboliką UPA”.
Pytanie: a czemu takie hasło, a nie to, które za działalności UPA im przyświecało, czyli Lacham Smert – śmierć Polakom? W istocie, odwagę na pewno mieli… zabić 100 tysięcy Polaków, w tym kobiety i dzieci, stosując przeszło 200 rodzajów tortur, to nie byle co, i „odwaga” była nieodzowna.

Były minister spraw zagranicznych Ukrainy, Borys Tarasiuk zaapelował do Wiktora Juszczenki o wydanie dekretu, uznającego UPA za stronę walczącą o niepodległość państwową.
Natomiast w opublikowanym dekrecie Wiktora Juszczenki, zaleca władzom lokalnym organizacje imprez z okazji 65. rocznicy powstania UPA, pogawędek historycznych i wystaw. Mowa jest także o „przyspieszeniu  sprawy budowy pomnika Romana Szuchewycza” – tego samego, którego premier W. Janukowycz nazwał bez ogródek, sprzymierzeńcem Hitlera.

Następny pomnik Stepana Bandery stanie w Buczaczu pod Tarnopolem. Bojownicy UPA dostaną dodatki do emerytur, w kinach filmy historyczne (może kilka akcji UPA, np. rozcinanie brzuchów ciężarnym kobietom, posypywanie otwartych ran solą, nabijanie niemowląt na płoty), uczniowie oczyszczą cmentarze członków UPA.
W kolebce UPA – w Łucku na Wołyniu – przejdzie „Marsz solidarności z UPA”. Radni wołyńscy zadecydują w jakich miastach, jakie ulice nazwać na cześć Bandery, Szuchewycza i ich współtowarzyszy.

Organizacje z pogrobowcami i ideą OUN-UPA, dziś popierają Wiktora Juszczenkę, który w znacznej części podziela te poglądy. Partia Juszczenki „Nasza Ukraina” (w skład w której wchodzi m.in. banderowski „Kongres Ukraińskich Nacjonalistów”) oraz „Blok Julii Tymoszenko” w sierpniu tego roku manifestowały pod polską ambasadą w Kijowie w ramach ich ogólnoukraińskiej  akcji protestacyjnej „Wołyń ukraińska ziemia. OUN-UPA nasi bohaterowie” żądając od prezydenta Kuczmy aby nie przepraszał Polaków za zbrodnie rezunów.

Trochę faktów historycznych

Stefan Bandera wstępuje do OUN w 1929r. Od 1932 r. szefem Egzekutywy Krajowej OUN. Zorganizował zamach na ministra spraw wewnętrznych Bronisława Pierackiego, za co został skazany w 1936 r. na karę śmierci, zamienioną na dożywocie. W 1938 r. przywódcą OUN zostaje Andrij Melnyk, jako szef zarządu zagranicznego OUN, opowiadający się za ścisłą współpracą z Niemcami. 13 września 1939 r. Stefan Bandera zostaje wypuszczony na wolność z Brześcia nad Bugiem. Dochodzi do rozłamu organizacji na OUN(M) (Andrij Melnyk, melnykowcy) oraz OUN (B) (m.in. Stefan Bandera, banderowcy). S. Bandera wraz z Romanem Szuchewyczem utworzył w porozumieniu z Abwehrą, batalion ukraiński „Nachtigall”. Wraz z batalionem „Roland” tworząc razem Drużyny Ukraińskie w ramach Wehrmachtu. Po próbie utworzenia przy pomocy Niemców niepodległego państwa Ukraińskiego, poddani represjom, przechodząc do konspiracji i tworząc UPA. Melnykowcy współuczestniczyli w organizacji w roku 1943, 14. Dywizji Grenadierów – SS-Galizien.

Szacuje się, iż UPA zamordowała w bestialski sposób ok. 100 tys Polaków na Wołyniu, Polesiu i Galicji Wschodniej. Jak twierdzi profesor Wiktor Poliszczuk, „około 60 tysięcy Ukraińców zginęło z rąk UPA, która nie wahała się masowo mordować również swoich rodaków, którzy nie chcieli wstępować do tej formacji”. „Doszło do tego, że ludzie (chłopi ukraińscy) cieszyli się, gdy gdzieś Niemcy gromili powstańców (UPA)” – jak mówi świadek –  Mychajło Podwodnik.    

Najgorsze jest to, że nikt w Polsce nie zainteresował się tym. Żadna opcja polityczna, żadna partia, ani rząd, nie podjęły tematu hołdowania zbrodniczej organizacji na Ukrainie. Nam każe się przepraszać za kilkadziesiąt ofiar zabitych przez AK, nawet już nie wspominając jakie były tego powody – odwet – to w ogóle przemilcza się ich zbrodnie, po stokroć na większą skalę. To nie Polacy mordowali, to był gest rozpaczy w obronie. Nie my napadliśmy na naród ukraiński. A stawia się nas w świetle morderców, którzy muszą przeprosić. A dzisiaj, hołduje się tych, którzy rozpętali to piekło. Doprowadzając do rzezi na ludności Polskiej. 
Ciekawym jest fakt, iż pogrobowcy OUN popierali Juszczenkę, w jego sztabie były plakaty tej organizacji. Nasi politycy zamartwiali się, byle Juszczenka wygrał, byle im pomóc. Zastanowili się, a komu on pomaga? Kogo chce wynieść do rangi bohaterów? Nam nie można było otworzyć Cmentarza Orląt Lwowskich, z naszymi inskrypcjami i pomnikami, a Związek Ukraińców w Polsce, stawia pomniki Romana Szuchewycza.
Zrobiono nagonkę na budowę pomnika Pomordowanych na Wołyniu z rąk UPA, jako „zbyt drastyczny” – przedstawiający przywiązane martwe dzieci drutem kolczastym do pnia drzewa. Czy to nasza wina, że do takich barbarzyństw dochodziło? Teraz dopiero zauważyli, że to „zbyt drastyczne”? Czemu wtedy tego nie pamiętano, gdy prześcigali się w pomysłowości tortur?

Obóz Wielkiej Polski, wyraża swe oburzenie nie tylko z powodu hołdowaniu mordercom na Ukrainie, ale także braku stanowczej reakcji ze strony Polski, zwłaszcza sceny politycznej. Mówienie o ochronie interesu narodowego, dbaniu o dobre imię Polski i jej godność, traci wszelką wartość, gdy przemilcza się wyniesienie na salony organizacji, która wymordowała w bestialski sposób ok. 100 tys Polaków.

Za: Obóz Wielkiej Polski

ZOB. RÓWNIEŻ:

Skip to content