Byli zdrajcy wśród Polaków i byli bohaterowie. Były też jednak także przypadki, że Żydzi złapani przez Niemców denuncjowali Polaków, którzy ich ukrywali. Sytuacja była niesłychanie skomplikowana. Trzeba to wszystko opowiadać. Społeczeństwo polskie to byli Polacy i polscy Żydzi – powiedział w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną” Jacek Czaputowicz, szef MSZ.
Minister odniósł się m.in. do monachijskiej wypowiedzi szefa rządu Mateusza Morawieckiego. – Odsłuchałem kilkakrotnie wypowiedź premiera. Podkreśla on, że intencją nowelizacji ustawy nie jest karanie tych badaczy, którzy mówią, że wśród współpracowników Niemców byli obywatele polscy, ani tych, którzy mówią, że wśród współpracowników Niemców byli Żydzi czy przedstawiciele innych narodowości – podkreślił Czaputowicz.
Szef MSZ zaznaczył, że istnieje „wiele zachowanych wspomnień” z czasów II wojny światowej i okupacji niemieckiej w Polsce. – Nie ma jednak wspomnień, jak z Żydami obchodzili się Niemcy – mówił dodając, że mimo iż „spotkanie z Polakami zostawiało często złe doświadczenia”, to jednak „spotkanie z Niemcami oznaczało pewną śmierć”, co stanowi potwierdzenie w braku jakichkolwiek świadectw i wspomnień, bowiem „ci ludzie ginęli i nie miał ich kto napisać”.
– Niektórzy z Żydów, którzy przeżyli getto, wspominają również, jak zachowywali się ich współbracia. Dokumentuje to m.in. Archiwum Ringelbluma. Nie da się tych problemów zawrzeć w prostym przekazie. Przecież każdy przypadek miał miejsce w jakimś szerszym kontekście. Nie oceniajmy łatwo skomplikowanych dylematów etycznych, z jakimi zawsze mamy do czynienia w czasach braku struktury państwowej i terroru, a takim był okres okupacji niemieckiej – wskazywał polityk.
Czaputowicz został zapytany również o książkę „Fałszerze pieprzu” Moniki Sznajderman, w której kobieta opowiada m.in. „o zdemoralizowanych Polakach grabiących żydowskie wille w okolicach Otwocka. – Wojną rządzą inne prawa. Pojawiają się pokłady zła, które w normalnych warunkach nie występują w takiej skali i takiej brutalności. Pisali o nich liczni autorzy. Struktury państwa polskiego nie funkcjonowały, a administracja stworzona przez okupanta nie tylko temu nie przeciwdziałała, a wręcz popychała do czynów haniebnych – odpowiedział minister.
Źródło: gazetaprawna.pl
TK