Aktualizacja strony została wstrzymana

„Żydowscy sprawcy”. Prawda, która oburzyła Izrael

Władze Izraela oraz Żydzi w diasporze, w tym w Polsce, są oburzeni słowami Mateusza Morawieckiego o „żydowskich sprawcach”. Największym problemem całej sprawy nie jest jednak zaognienie relacji z Tel Awiwem, ale to, że wzburzenie wywołały słowa prawdy.

„Żydowscy sprawcy”. Prawda, która oburzyła Izrael

Żydowscy policjanci w getcie warszawskim, maj 1941.
Bundesarchiv, Bild 101I-134-0792-28 / Knobloch, Ludwig / CC-BY-SA 3.0 [CC BY-SA 3.0 de (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/de/deed.en)], via Wikimedia Commons

Uczestniczący w Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium Mateusz Morawiecki został zapytany przez izraelskiego dziennikarza, czy w myśl nowelizacji ustawy o IPN opowiadanie o losach jego rodziny, którą Polacy wydali Gestapo, będzie karane. – Oczywiście nie będzie to karane (…) jeśli ktoś powie, że byli polscy sprawcy Holokaustu. Tak jak byli żydowscy sprawcy, tak jak byli rosyjscy sprawcy, czy ukraińscy. Nie tylko niemieccy – odpowiedział polski premier.

Słowa wywołały potężną burzę. Bardzo krytycznie odniósł się do nich m.in. premier Benjamin Netanjahu. Oburzyli się Żydzi w Izraelu oraz żydowskie organizacje międzynarodowe. Wypowiedź Mateusza Morawieckiego oburzyła cały świat – od izraelskiego MSZ, przez działający nad Wisłą Związek Gmin Żydowskich po Jonnego Danielsa i „Gazetę Wyborczą”.

Tymczasem udział Żydów w niemieckim przemyśle Holokaustu jest najzwyklejszym pod słońcem faktem. Faktem niepodlegającym żadnej historycznej dyskusji. Tak jak nikt poważny nie podaje w wątpliwość istnienia Polskiego Państwa Podziemnego, zorganizowanego ludobójstwa dokonanego przez III Rzeszę czy eksterminacji polskich elit przez Sowietów i ich hitlerowskich sojuszników, tak nikt nie powinien zaprzeczać, że zachowań niegodnych dopuszczali się i niektórzy Polacy i  poszczególni Żydzi.

Można by w tym miejscu wyliczyć równolegle haniebne czyny dokonane w trakcie II Wojny Światowej przez przedstawicieli poszczególnych nacji i byłaby to lista długa. Jednak trwająca zorganizowana akcja szkalowania Polaków i furia, z jaką środowiska żydowskie próbują zaprzeczyć słowom premiera Morawieckiego poprzez deprecjonowanie jego wypowiedzi, wymaga by przypomnieć pokrótce historię żydowskiej kolaboracji. I to nie kolaboracji Żydów z komunistycznym Związkiem Sowieckim na Kresach (świadkowie mówią o kpinach pod adresem dopiero co upadłej polskiej państwowości typu: „chcieliście Polskę bez Żydów, a macie Żydów bez Polski” czy „Już się wasza zasrana Polska skończyła”), ale kolaboracji z Niemcami.

To bowiem nie kto inny jak Żydzi witali, czy to w Łodzi czy w Pabianicach, hitlerowski Wehrmacht ukwieconymi bramami oraz chlebem i solą, wychodząc z błędnego założenia, że zaakceptowanie nowych warunków pozwoli im na bezpieczne funkcjonowanie. O ile jednak sytuacja z września roku 1939 może być tłumaczona próbą ułożenia relacji z okupantem, to kilka miesięcy później nikt już nie mógł mieć wątpliwości, jak zajadle antyżydowski charakter ma niemiecki reżim.

Tymczasem i po 1939 roku nie brakowało Żydów kolaborujących z aparatem niemieckiej opresji. Aparatem nastawionym wprost na eksterminację ludności uznawanej za rasowo gorszą, do której to kategorii wespół z Żydami zaliczyli hitlerowcy przecież i nas, Polaków.

Mimo tego znalazło się wielu Żydów gotowych aktywnie włączać się w zbrodnie na własnych rodakach, a często nawet krewnych i ukochanych. Owiana złą sławą żydowska policja (Jüdischer Ordnungsdienst) czy Judenraty nie rekrutowały się przecież z Niemców. Obie instytucje posłusznie wykonywały polecenia okupanta dotyczące dostarczania robotników, przekazywania kontrybucji, organizowania wysyłek ludzi do obozów pracy, a potem obozów zagłady.

W głośnej pracy „Eichmann w Jerozolimie” Hannah Arendt wprost oskarżyła Judenraty o udział w zagładzie Żydów. Bez żydowskich kolaborantów zarządzanie gettami byłoby trudniejsze, zaś mordowanie ludzi na masową skalę przebiegałoby znacznie wolniej, co oznaczałoby mniejszą skalę ludobójstwa – zauważa w swoim tekście na uwarzamrze.pl dr hab. Leszek Pietrzak przypominając tak ponurą personę żydowskiej kolaboracji jak szef łódzkiego getta Chaim Rumkowski oraz innych: „Mojżesz Meryn z Sosnowca, Efraim Barsz z Białegostoku, Jakub Gens z Wilna czy Józef Parnas ze Lwowa. Oni i ich Judenraty byli współsprawcami żydowskiej Zagłady” – stwierdza historyk.

Brutalnością i podłością cechowała się również policja żydowska, znacznie liczniejsza niż Judenraty. „Była najsprawniejszym narzędziem w rękach Niemców. Tylko w warszawskim getcie służbę pełniło około 2500 żydowskich policjantów. W drugim co do wielkości getcie, łódzkim, było ich 1200, w getcie lwowskim zaś prawie 500. W skali całej okupowanej przez Niemców Polski mogło to być nawet kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Na co dzień członkowie Żydowskiej Służby Porządkowej dokonywali rekwizycji, łapanek i kierowali tysiące Żydów do transportów śmierci. Robili to z gorliwością i bezwzględnością” – pisze Pietrzak cytując Barucha Goldsteina, współorganizatora przedwojennych bojówek Bundu: „każdego dnia, by uratować własną skórę, każdy policjant żydowski przyprowadzał siedem osób, aby je poświęcić na ołtarzu dyskryminacji. Przyprowadzał ze sobą kogokolwiek, mógł schwytać – przyjaciół, krewnych, nawet członków najbliższej rodziny”.

Józef Szeryński, pierwszy nadkomisarz Żydowskiej Służby Porządkowej w warszawskim getcie, osobiście brał udział w selekcji ludzi do transportów do Treblinki. Jego zastępca, Jakub Lejkin, wyciągał rodaków z kryjówek. Anatol Chari, żydowski policjant z Łodzi, wepchnął do transportu narzeczoną. Calek Perechodnik z Otwocka umieścił w transporcie do obozu żonę i dwuletnią córkę.

Żydzi współpracowali także z Gestapo. Niektórzy korzystali nawet z takich przywilejów jak przepustki umożliwiające podróżowanie po całej Generalnej Guberni. „Czy mogli zerwać się z niemieckiej smyczy? Mogli, mieli nawet taką możliwość, będąc poza murami getta, jednak takich prób nie podejmowali. Dlatego właśnie ich zdrada była na znacznie wyższym poziomie” – czytamy na uwazamrze.pl.

Zamiast korzystając z tego przywileju uciec Niemcom, zhańbili się donosami i dekonspirowaniem rodaków zaangażowanych w ruch oporu. Niektórzy z żydowskich agentów Gestapo oferowali współbraciom „pomoc” i możliwość zagranicznej ucieczki w zamian za potężne kwoty. Były to jednak pułapki, przy pomocy której dekonspirowano dla niemieckich służb Żydów przebywających poza gettami. W Warszawie skończyło się to śmiercią dla nawet 2,5 tys. osób.

Oczywiście nie wszyscy Żydzi byli tacy. Nie wszyscy w roku 1939 witali sowietów politycznym zaangażowaniem, a hitlerowców kwiatami. Byli i tacy, którzy inaczej podchodzili do rozpoczynającej się okupacji, nie mieli złudnych nadziei na ułożenie relacji z Niemcami i to w Wojsku Polskim widzieli jedyną nadzieję na ratunek swojego życia.

Podobnie i w kolejnych latach okupacji – działali zarówno sadyści oraz agenci jak i ruch oporu. II Wojna Światowa w przypadku Żydów, tak jak i Polaków, ujawniła persony podłe, a dla innych stała się okazją do zaprezentowania heroizmu.

Współczesny Izrael i środowiska żydowskie zdają się pamiętać tylko o tym, co daje podstawy do dumy lub martyrologii. Niestety historia nie jest czarno-biała, o czym to Polakom stale się przypomina. Nie sposób wskazać narodu składającego się wyłącznie z wzorców do naśladowania, czy samych tylko szumowin. Z tym oczywistym faktem nie godzi się jednak współczesne państwo i środowiska żydowskie – stąd furia po słowach premiera Morawieckiego.

Niestety jednak i zastosowana przez współczesnych Żydów linia obrony daleka jest od historycznej uczciwości. Jak bowiem wytłumaczyć fakt, że próbuje tłumaczyć się haniebną kolaborację Żydów ich zagrożeniem życia, ale takiej wątpliwej logiki nie akceptuje się wobec Polaków – również śmiertelnie zagrożonych przez okupantów?

Niedostatkami i wypaczeniami w edukacji historycznej? Złą wolą? Interesem politycznym? A może głębokimi różnicami cywilizacyjnymi i haggadą – żydowskim, innym niż łacińskie, podejściem do historii?

Michał Wałach

Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2018-02-19) | http://www.pch24.pl/zydowscy-sprawcy–prawda–ktora-oburzyla-izrael,58376,i.html