Władze Rotterdamu, podobnie jak Amsterdamu, zamykają część coffee shopów i zaostrzą przepisy, dotyczące spożycia i posiadania marihuany.
Kolejne holenderskie miasto ogranicza sprzedaż tak zwanych miękkich narkotyków i zamyka część coffee shopów. Od dziś w Rotterdamie będą nieczynne punkty z używkami w pobliżu szkół.
Władze miasta zdecydowały, że zamkną 16 coffee shopów, które znajdują się w promieniu 250 metrów od placówek szkolnych. Poza tym chcą rozszerzyć kampanię informacyjną o szkodliwości miękkich narkotyków.
W ciągu dwóch lat także Amsterdam zamknie część coffee shopów i zaostrzy przepisy, które ponad 30 lat temu zalegalizowały spożycie i posiadanie do pięciu gramów marihuany. Sklepy z używkami zamykają także przygraniczne miejscowości, przyciągające narkotykowych turystów z Belgii i Niemiec. Maastricht, gdzie co roku kilka milionów obcokrajowców przyjeżdża tylko w tym celu, chce przekształcić coffee shopy w lokale zamknięte dla klientów z kartą wstępu.
Christianitas za: IAR