Aktualizacja strony została wstrzymana

Playboy a rewolucja (homo)seksualna

Jaki właściwie jest lansowany przez Playboy’a model mężczyzny? Nie jest zbyt wybredny w takich sprawach jak wygląd lub dom. Natomiast chce mieć tyle życia seksualnego ile to możliwe i wybiera swoje partnerki głównie kierując się ich wyglądem.

Jest skoncentrowany na sobie i nie zależy mu na głębszych więzach emocjonalnych lub przywiązaniu. Uważa, że jedna kobieta może go tłamsić a dzieci byłyby jedynie obciążeniem. Czy nie wygląda to na typowe zachowanie gejowskie?

Powyższa postawa to ideał mężczyzny lansowany przez magazyn dla panów Playboy od lat 1950-ych. Już w latach 1970-ych badania na studentach amerykańskich koledżów wykazały, że 3 na 4 badanych studentów opierało swój ideał mężczyzny na wzorach z Playboy’a, co przyniosło nieobliczalne szkody im samym, kobietom, dzieciom oraz społeczeństwu. Podobieństwo postawy lansowanej przez Playboy’a do ideału zachowania homoseksualnego nie jest przypadkowe.

W roku 1948 ukazał się tzw. Raport Kinsey’a, który ukształtował dzisiejsze powszechne podejście do seksu. Lansował on niczym nieskrepowana ekspresje seksualna i stal się manifestem kontrkultury i rewolucji seksualnej. Raport ten zainspirował Hugha Hefnera do wydawania Playboy’a od 1953 roku. Podstawa było twierdzenie, ze aberacje seksualne są tak typowe wśród społeczeństwa, że staja się właściwie norma.

Obecnie, dzięki badaniom psychologa dr Judith Reisman wiemy, ze Raport Kinsey’a był oszustwem. Kinsey był zatrudniony na Uniwersytecie Indiana jako zoolog i udawał konserwatywnego, tradycyjnego męża i ojca rodziny. W rzeczywistości był homoseksualista i perwertem, któremu udowodniono molestowanie dzieci. Zmuszał swoją żonę oraz studentów i asystentów do uczestnictwa w nakręcaniu filmów pornograficznych.

Używając słów Judith Reisman, idea Kinsey’a polegała na wyparciu tradycyjnej, wąskiej prokreacyjnej postawy judeochrześcijanskiej na sprawy seksu przez promiskuistyczną zasadę „róbta co chceta”, prowadząca do stworzenia gejowskiego, biseksualnego, pedofilskiego raju.

Okazało się, że Kinsey oparł swoje wnioski na badaniu grupy składającej się w dużym stopniu z prostytutek i byłych więźniów, wśród których było wielu oskarżonych o molestowanie seksualne.

Kinsey, który zmarł przedwcześnie na wskutek dolegliwości wywołanej nadmiernym onanizmem, twierdził np. ze 10% amerykańskich mężczyzn to geje, gdy w rzeczywistości udział ich w populacji wynosi około 2%.

Kinsey wraz ze swoim zespołem pedofilów molestował ponad 2 tys. dzieci oraz nieletnich, pod pretekstem udowodnienia, że maję one nieuświadomione potrzeby seksualne. W konkluzji dr Reisman pisze:
„Rosnący udział patologii dotyczących libido w życiu Amerykanów, w szkołach, w sztuce, mediach, prawie oraz w polityce społecznej odzwierciedlają w rzeczywistości seksualne psychopatologie Kinsey’a i jego grupy.”

Hugh Hefner powiedział, ze Raport Kinsey’a „spowodował niesamowite przebudzenie seksualne, głównie dzięki udziałowi mediów, ale jest to dopiero początek. Ta książka była dla mnie bardzo ważna.” Z mesjanistycznym zapałem Playboy niósł pochodnie wolności seksualnej dla amerykańskiego mężczyzny, który w latach 1950-ych i 60-ych ciągle kojarzył seks z małżeństwem.

Jednakże wolność ta okazała się iluzją. Właściwym celem Playboy’a, podobnie jak i całej pornografii, jest bowiem uzależnienie mężczyzn od seksualnych fantazji. Aby tego dokonać, należy utrudniać znalezienie im prawdziwej satysfakcji w małżeństwie. Używając słów dr Reisman:
„Playboy był pierwszym narodowym magazynem, który wykorzystywał strach młodych akademickich mężczyzn przed związkiem z kobieta i obowiązkami rodzinnymi. Playboy oferował pewny, komfortowy substytut dla monogamicznej heteroseksualnej miłości.” (Judith Reisman, „Soft Porn Plays Hardball,” p 47)

Tak wiec, Playboy i feministki – „zaprzysięgli wrogowie” zdrowych, heteroseksualnych związków seksualnych, mających swój wyraz w normalnym małżeństwie, znaleźli teraz wspólne pole do działania. W rezultacie tej (homo)seksualnej rewolucji, nasze społeczeństwo cierpi obecnie na epidemie rozbitych związków małżeńskich, pornografie, impotencje, molestowanie seksualne dzieci, przemocy sadoseksualnej, rosnącej liczby nieletnich ciąż oraz zachorowań na AIDS i STD. Liczba urodzeń spadła w porównaniu do lat 1960-ych o 60% i osiągnęła poziom poniżej wymiany.

Zdaniem psychologa Richarda Cohena (Coming Out Straight: Understanding and Healing Homosexuality, 2000), homoseksualizm wynika z zaburzenia rozwoju spowodowanego brakiem związków uczuciowych dziecka z ojcem. Zdaniem Cohena, dorosły gej, poprzez seks z mężczyznami, próbuje zrekompensować brak miłości ojca, której nie zaznał w dzieciństwie.

Sam Cohen był kiedyś homoseksualistą a obecnie ma normalną rodzinę i troje własnych dzieci. Z kolei, Cohen przypisuje zachowanie lesbijskie kobiecej reakcji na brak miłości ojcowskiej lub przemoc z jego strony w dzieciństwie.

Cohen wyleczył setki homoseksualistów, ale znajduje się obecnie pod nieustannym atakiem ze strony gejowskiego lobby za naruszanie ich politycznego programu, jakim jest próba przedefiniowania dotychczasowych norm społecznych.

Psychiatra Jeffrey Satinover zwraca uwagę na inna jeszcze przyczynę homoseksualizmu. W swoich badaniach grupy 1000 gejów zwrócił uwagę, że w stosunku do 37% z nich starsi lub mocniejsi partnerzy używali przemocy fizycznej przed osiągnięciem wieku 19 lat. Według badań Anne Moir, pewien procent „gejów od urodzenia” może wynikać z zaburzeń równowagi hormonalnej w okresie płodowym, jednakże jest to znikoma ilość.

Przez cale wieki geje byli potępiani, uznawani za chorych i okrutnie prześladowani. Obecnie próbują przekonać świat, że to heteroseksualizm jest choroba. W roku 1973 wymogli na Amerykańskim Stowarzyszeniu Psychologicznym, aby uznało zachowania homoseksualne jako normalne. Razem z feministkami (które z kolei uważają, ze heteroseksualizm jest zawsze despotyczny) geje zaczynają stopniowo demontować takie instytucje związane z heteroseksualizmem jak męskość, kobiecość, małżeństwo, rodzina, harcerstwo, sport, armie, system szkolnictwa oraz nasze judeochrześcijańskie dziedzictwo.

Wykorzystując swoje stanowiska zajmowane w mediach, geje, wspierani przez swoich liberalnych przyjaciół, kształtują obecnie nasza kulturową wrażliwość. Są odpowiedzialni za niedojrzałą obsesje pornograficznego seksu, który przenika do telewizji, video, Internetu. Ten stan zahamowanego rozwoju ludzkiego jest typowy dla homoseksualistów, którzy maja problemy z ukształtowaniem pełnych długookresowych relacji. W sytuacji, kiedy za normalne uznamy kobiety zachowujące się jak mężczyźni i vice versa, wkrótce my tez się do nich upodobnimy.

W instrukcjach dla aktywistów gejowskich radzi się w jaki sposób prezentować ich seksualność jako „normalną”, jak również w jaki sposób zwalczać „nadwrażliwość” heteroseksualistów na punkcie homoseksualizmu poprzez nachalne demonstrowanie swoich cech. Kiedyś zabrałem mojego syna do kina na film Adama Sandlera Billy Madison, w którym jeden nastolatek pytał drugiego: „Kogo wolałbyś poderwać, Pamele Anderson czy młodego Jacka Nicholsona?”

Tak samo jak kiedyś komuniści promowali modę na radykalizm, tak obecnie wśród liberałów promuje się bycie gejem jako „trendy.” Geje i feministki uważają, ze tradycyjna moralność została wynaleziona, aby utrwalać niesprawiedliwe status quo.

W rzeczywistości, moralność to akumulacja mądrości ludzkości w rozpoznawaniu co jest zdrowe i co liczy się w ostatecznym spełnieniu. Perwersja to dewiacja od tego co jest zdrowe. Moralność heteroseksualna umieszcza seks w kontekście miłości i/lub małżeństwa, ponieważ „uczłowiecza” ono seksualne apetyty. Zapewnia, ze najgłębszy i najintymniejszy fizyczny akt pomiędzy dwojgiem ludzi wyraża wzajemny emocjonalno-duchowy związek. To jedyny sposób, w jaki seks może dać satysfakcje obojgu płciom, zarówno mężczyznom jak i kobietom. Również dla społeczeństwa jest on korzystny i zdrowy, ponieważ w naturalny sposób zapewnia owoce miłości – dzieci.

Przy pomocy Hugh Hefnera, Alfred Kinsey oddzielił seks od miłości i prokreacji. Zredukował go do jeszcze jednej fizycznej funkcji jak np. oddawanie moczu. Homoseksualiści uprawiają często anonimowy „sportowy” seks w łaźniach przez otwór w ścianie. Większość z nich ma od 10 do 100 partnerów każdego roku.

W mniej ekstremalny sposób zastosowali taki model również heteroseksualiści. Jak pisze dziennikarz National Post, wiele znanych mu heteroseksualnych par rozeszło się, zmieniając styl życia na zabawowy, zmieniając często partnerów seksualnych i uczęszczając na niekończące się party.

W konkluzji można stwierdzić, ze „rewolucja seksualna” była triumfem perwersyjnych homoseksualnych wartość i norm obyczajowych. Ideologią gejów i lesbijek było zdefiniowanie na nowo tego co zdrowe na dewiacje i vice versa. Trzeba przyznać, że odnieśli w tym sukces. W ciągu krótkich 40-u lat prawie wszystkie seksualne zakazy zostały obalone a społeczeństwo heteroseksualne poddaje się. Społeczne i kulturalne załamanie może się tylko pogłębiać. Niezbędna będzie kontrrewolucja.

Dr Henry Makow
June 17, 2011
Playboy and the (Homo) Sexual Revolution – henrymakow.com
Tłumaczyl Frank Sowa
http://prawica.net

Za: Dziennik gajowego Maruchy (2017-09-30) | https://marucha.wordpress.com/2017/09/30/playboy-a-rewolucja-homoseksualna/