Aktualizacja strony została wstrzymana

Odmówił wydrukowania plakatów dla LGBT – został skazany. Skandaliczne słowa sędziego!

Łódzki Sąd Apelacyjny utrzymał w mocy wyrok skazujący wydany na pracownika drukarni, który powołując się na wolność sumienia, odmówił wydrukowania plakatów dla organizacji LGBT. W poprzedniej instancji mężczyzna został uznany za winnego, ale sąd odstąpił do wymierzania mu kary. – Nie patrzmy na innych przez pryzmat wyznawanych wartości – brzmiały skandaliczne słowa sędziego Grzegorza Gali. Sędzia powoływał się również na… Ewangelię oraz papieża Franciszka.

Broniące oskarżonego Adama J. stowarzyszenie Ordo Iuris krytycznie odniosło się do wyroku, podkreślając, iż jest ono nie tylko niekorzystne dla samego oskarżonego, ale także dla wolności przedsiębiorców w ogóle. Mecenas Bartosz Lewandowski zadeklarował także dalszą walkę w obronie Adama J.

Absurdalne uzasadnienie

W jaki sposób Sędzia Sądu Apelacyjnego uzasadniał wyrok? Stwierdził, że nie opowiada się ani za, ani przeciw orientacji grupy LGBT, a ocenia sprawę pod kątem równości wobec prawa. Przyznał, że odmowa druku materiałów dla organizacji homoseksualnej jest złamaniem tego prawa. Zaznaczył, że nie ma znaczenia, jakie poglądy reprezentuje klient – podobnie rzecz miałaby się, gdyby chodziło o druk materiałów promocyjnych dla organizacji pro-life.

Sędzia zwrócił także uwagę, że pracownik drukarni miał obowiązek realizacji zamówienia ponieważ zawarty został pewna forma umowy między drukarnią a organizacją LGBT. Zgłoszenia materiałów do druku dokonano bowiem przez stronę internetową drukarni, gdzie nie ma informacji o możliwości odmówienia druku materiałów. Sędzia podkreślił także, że pracownik drukarni miał możliwość zgłoszenia chęci odmowy wykonania tego zlecenia właścicielowi, który podjąłby w tej sprawie decyzję.

Co jednak najciekawsze, sąd stwierdził, że nie istnieje coś takiego, jak jeden, prawdziwy zestaw nienaruszalnych wartości. – Ta sprawa ma nas wszystkich czegoś nauczyć i załagodzić konflikt. Skłonić do refleksji i do tego, byśmy nie starali się patrzeć na innych przez pryzmat wyznawanych przez siebie wartości, bo nie mamy żadnej gwarancji, że nasze są dobre, a czyjeś są złe  – podkreślił sąd.

Interesujące jest również to, w jaki sposób sędzia uzasadniał swoje opinie. Najpierw zacytował Pana Jezusa „oddajcie Bogu, co boskie, a cesarzowi, co cesarskie” po czym ocenił, że zamierzeniem tych słów, było oddzielenie porządku moralnego wewnętrznego człowieka od zewnętrznego czyli państwowego. To jednak nie koniec szarży słownej sędziego Gali. W dalszej części mowy, przyznał, iż sam papież Franciszek wstrzymał się od oceny homoseksualistów, wypowiadając słowa „kim ja jestem, aby ich osądzać?”.

Ordo Iuris walczy

Prawnicy instytutu Ordo Iuris, broniący Adama J. oskarżanego przez organizację LGBT, złożyli wcześniej apelację od wyroku Sądu Rejonowego, wskazując na błędną interpretację przepisów przez Sąd Rejonowy dla Łodzi-Widzewa w Łodzi. Ordo Iuris wówczas również zwracał uwagę na zagrożenia dla przedsiębiorców płynące z tamtego wyroku.

W opinii sądu pierwszej instancji, odpowiedzialności na podstawie art. 138 Kodeksu Wykroczeń podlega każdy przedsiębiorca, który oferując usługi odmówi zawarcia umowy z osobą czy innym podmiotem, który chce z tych usług skorzystać. Sąd stwierdził, że Adam J. był obowiązany do świadczenia usługi pomimo niezawarcia z Fundacją LGBT Business Forum w Warszawie stosownej umowy na wykonanie tzw. roll-upu. Wyrokiem z dnia 31 marca 2017 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi- Widzewa uznał drukarza winnym popełnienia zarzucanego mu wykroczenia. Broniący mężczyzny prawnicy Instytutu Ordo Iuris, złożyli więc apelację.

Podnieśli kwestię błędnej interpretacji art. 138 Kodeksu Wykroczeń przez sąd pierwszej instancji. Według sądu, w polskim porządku prawnym obowiązek świadczenia usługi obowiązuje już od momentu oferowania świadczenia, przez co przedsiębiorca nie może odrzucić świadczenia.

Interpretacja przez sąd przepisu 138 KW nie przystaje zupełnie do wolnorynkowej rzeczywistości. Co niezwykle istotne, wyrok oparty na niej niesie zagrożenia dla przedsiębiorców i ogranicza gwarantowaną Konstytucją wolność prowadzenia działalności gospodarczej wraz z jej fundamentem, czyli swobodą kontraktowania, w którą wpisana jest możliwość wyboru kontrahenta – mówił wówczas mec. Bartosz Lewandowski, obrońca Adama J.

Przedstawiciel Ordo iuris podkreślał także, że wbrew ustaleniu Sądu Rejonowego, dostępny materiał dowodowy nie znalazł podstaw do uznania, że kontaktująca się z obwinionym i innymi pracownikami drukarni osoba nie złożyła skutecznie zamówienia na wykonanie materiału promocyjnego. Nie doszło bowiem ani do ustalenia terminu wykonania roll-up’ u, ani do przekazania danych podmiotu, na rzecz którego usługa miała być wykonana, ani wreszcie do zgodnego ustalenia przedmiotu zamówienia i sposobu jego odebrania przez zamawiającego.

Sąd Apelacyjny podtrzymał jednak wyrok Sądu Rejonowego, uznając, że art. 138 Kodeksu Wykroczeń znajduje zastosowanie w tej sprawie.

Utrzymanie wyroku sądu pierwszej instancji to przegrana nie tylko obwinionego. Dzisiejszy wyrok to ogromne zagrożenie dla polskich przedsiębiorców. W świetle tego wyroku przedsiębiorcy w żadnym wypadku nie mają możliwości odmowy świadczenia usługi, bowiem odmowa taka może zostać uznana za nieuzasadnioną – powiedział mec. Bartosz Lewandowski.

Lewandowski zapowiedział też, że Ordo Iuris nie złoży broni. – W związku z tym, że w naszej ocenie dzisiejszy wyrok, jest nie tylko niezgodny z wartościami polskiej Konstytucji, ale również z zasadami prawa prywatnego i interesami przedsiębiorców, Ordo Iuris wystąpi z wnioskiem do Prokuratora Generalnego o rozważenie wniesienia kasacji od wyroku do  Sądu Najwyższego  – dodał.

Źródło: dziennik.pl/ordoiuris.pl

ged

Za: PoloniaChristiana - pch24.pl (2017-05-27) | http://www.pch24.pl/odmowil-wydrukowania-plakatow-dla-lgbt---zostal-skazany--skandaliczne-slowa-sedziego-,51851,i.html

Skip to content