Aktualizacja strony została wstrzymana

Powstanie społeczny komitet na rzecz likwidacji banderowskich pomników w Polsce

Na bazie uczestników rozbiórki pomnika UPA na cmentarzu w Hruszowicach powstanie społeczny komitet likwidacji banderowskich upamiętnień w Polsce – mówi Kresom.pl Marek Kulpa, prezes podkarpackiego RN.

W rozmowie z Kresami.pl Marek Kulpa powiedział, że na bazie uczestników wczorajszej rozbiórki pomnika UPA na cmentarzu w Hruszowicach powstanie społeczny komitet likwidacji banderowskich upamiętnień w Polsce.

– Dzięki temu komitetowi chcielibyśmy generować wiedzę na temat tych upamiętnień i doszukiwać się możliwości prawnych dla rozbiórki poszczególnych obiektów. Ich status prawny będzie zapewne taki sam, ale gdyby jednak trzeba było skorzystać z innej konstrukcji prawnej, to będziemy się takich możliwości doszukiwać – powiedział prezes Ruchu Narodowego na Podkarpaciu.

Kulpa potwierdził, że inicjatorzy akcji chcą kontynuować tę działalność. – Zaczęliśmy już zbierać dokumenty ws. innych nielegalnych obiektów poświęconych UPA. Dotyczy to tych obiektów, które w ostatnich latach były niszczone lub dewastowane przez nieznanych sprawców – mówi zaznaczając, że w tym kontekście ważny będzie argument, który zawarto m.in. we wniosku dotyczącym pomnika w Hruszowicach. Jak wskazano, obiekty te szpecą krajobraz otoczenia, a mogą wręcz zagrażać życiu lub zdrowiu osób w ich pobliżu.

– Myślę, że taki komitet powstanie – stwierdził Kulpa, dodając, że zostaną zaproszone do niego znane osoby. Zaznacza, że w gronie osób zaangażowanych w sprawę jest m.in. Stanisław Źółkiewicz ze Stowarzyszenia Obrońców Pamięci Orląt Przemyskich, zasłużony ws. walki z banderyzmem w Polsce. Był m.in. organizatorem protestów przeciwko tzw. rajdom Bandery.

– Zaprosiłem pana Źółkiewicza do udziału w tym z powodu jego zasług, a także dlatego, że był inicjatorem odbudowy Pomnika Orląt w Przemyślu. Ma też wiele innych zasług, ale jak dotąd nie został odpowiednio uhonorowany. Bardzo się cieszył, że może brać w tym udział – myślał, że już nie doczeka likwidacji takich obiektów, jak ten w Hruszowicach – powiedział prezes podkarpackiego Ruchu Narodowego.

Do sprawy rozbiórki pomnika odniosło się ukraińskie MSZ. W komunikacie jest mowa o zuchwałej prowokacji w przeddzień rocznicy operacji „Wisła”. Ponadto apeluje o legalizację ukraińskich miejsc pochówku w Polsce – w tym pomników ku czci UPA, stojących nielegalnie:

– Zwracamy się do strony polskiej o oficjalne wyjaśnienie i uzgodnienie dalszych kroków ws. legalizacji wszystkich [ukraińskich] miejsc pochówku zarówno ma terytorium Polski, a także polskich na Ukrainie w celu zapewnienia im należnej opieki na poziomie państwowym zgodnie z umową dwustronną ws. ochrony miejsc pamięci z 1994 roku.

Strona ukraińska podaje również, że w najbliższych dniach w Warszawie mają odbyć się uzgodnione już dwustronne konsultacje z udziałem kierownictwa Państwowej Międzyresortowej Komisji ds. utrwalania pamięci uczestników operacji antyterrorystycznej, ofiar wojny i represji politycznych, która jest odpowiedzialna za realizację ww. umowy.

Zdaniem Marka Kulpy, naciski strony polskiej na to, żeby przenieść akcję rozbiórki pomnika mogą być z tym związane. Po to, żeby zyskać na czasie, w którym można by np. doprowadzić do zalegalizowania jakiś obiektów lub zainicjować formalnie takie działania.

– Do wczorajszego wydarzenia nie musiałoby dojść, gdyby to zostało zrobione dużo wcześniej. Wtedy by się rozstrzygnęło, czy te obiekty są do rozbiórki, czy nie. Źadna ze stron nie poczyniła wcześniej żadnych działań w tym kierunku – podsumowuje.

Wcześniej informowaliśmy, że polskie służby próbowały wpłynąć na niektóre osoby zaangażowane w akcję w celu jej opóźnienia lub zablokowania, tak by rozbiórka nie odbyła się w tym tygodniu.

Należy zaznaczyć, że strona ukraińska jako argument za zachowaniem nielegalnych pomników UPA stosuje twierdzenie, jakoby stoją one na miejscach pochówku członków tej organizacji. Podobnie było również z rozebranym pomnikiem w Hruszowicach.

Lokalne struktury Ruchu Narodowego od dwóch lat przygotowywały dokumentację w celu złożenia stosownego wniosku ws. rozbiórki pomnika. Narodowcy razem ze skarbnikiem Patriotycznego Związku Organizacji Kresowych i Kombatanckich, Dariuszem Raczkiewiczem, objęli osoby zaangażowane w sprawę opieką prawną. Zaznaczano również, że likwidacja obiektu byłaby możliwa wcześniej, gdyby władze gminy Stubno otrzymały wsparcie prawne ze strony władz państwowych.

Jak informowaliśmy, w środę ok. godziny 17. nielegalny pomnik UPA w Hruszowicach został całkowicie rozebrany przez społeczników i rodziny ofiar OUN-UPA. Akcja była zgodna z prawem. Dopełniono określonych procedur, m.in. za zgodą wójta gminy Stubno. Miała charakter czynu społecznego, w którym wzięły udział osoby chętne, m.in. działacze Ruchu Narodowego, osoby zasłużone dla walki z banderyzmem, a także rodziny ofiar OUN-UPA. Według wcześniejszych doniesień obecny miał być również wójt gminy Stubno. Ruch Narodowy objął całą akcję patronatem. M.in. po to, żeby zapewnić uczestnikom bezpieczeństwo od strony prawnej. O planowanej akcji informowaliśmy jako pierwsi.

Kresy.pl / Marek Trojan

Za: Kresy.pl ()

 


 

Demontaż pomnika UPA w Hruszowicach krok po kroku – fotoreportaż

Prezentujemy zdjęcia wykonane podczas rozbiórki nielegalnego pomnika Ukraińskiej Powstańczej Armii w Hruszowicach.

Jak już informowaliśmy, dzisiaj po godzinie 17. nielegalny pomnik UPA w Hruszowicach na Podkarpaciu został rozebrany przez społeczników, w tym członków Ruchu Narodowego i rodziny ofiar OUN-UPA. Akcja była całkowicie legalna.

Obecny przy rozbiórce dziennikarz lokalnych mediów Jacek Borzęcki udzielił naszemu portalowi dokładniejszych informacji na temat przebiegu akcji.

Przy demontażu pomnika byli obecni m.in. wójt gminy Stubno i szef Ruchu Narodowego na Podkarpaciu. Na krótko pojawiła się także policja, która była uprzedzona o zdarzeniu. Rozbiórkę zabezpieczała Straż Marszu Niepodległości. Chodziło m.in. o to, by osoby postronne nie doznały uszczerbku w chwili upadku pomnika. Znaczną część wolontariuszy rozbierających pomnik stanowili działacze podkarpackiego okręgu Młodzieży Wszechpolskiej.

Na początku demontażu społecznicy odcięli od pomnika godło Ukrainy – tryzub, po to aby nie doszło do profanacji godła państwowego. Uczestnicy akcji zapowiedzieli oddanie go Ukraińcom. Pomnik został obalony siłą ludzką za pomocą lin. Według pana Jacka Borzęckiego do przewrócenia go nie była potrzebna duża siła, co może oznaczać, że pomnik groził zawaleniem.

Gruzy pomnika zostały załadowane na ciężarówkę dostarczoną przez wójta gminy. Całość akcji trwała do godziny czasu. W jej trakcie nie doszło do żadnych incydentów.

Poniżej prezentujemy zdjęcia uzyskane dzięki uprzejmości Jacka Borzęckiego.

Kresy.pl

Za: Kresy.pl ()

 


 

MSZ Ukrainy: rozbiórka pomnika UPA to zuchwała prowokacja

Ukraińskie MSZ zareagowało na rozbiórkę nielegalnego pomnika UPA w Hruszowicach. Twierdzi, że była to zuchwała prowokacja, mająca odwrócić uwagę od rocznicy operacji Wisła. Ukraina w zawoalowany sposób wzywa też polskie władze do legalizacji pomników UPA w Polsce.

Ministerstwo spraw zagranicznych Ukrainy opublikowało komentarz „w związku z prowokacją względem ukraińskiego pomnika we wsi Hruszowice k. Przemyśla”.

W oświadczeniu napisano, że Ukraina jest „oburzona demonstracyjnymi i zuchwałymi działaniami względem ukraińskiego pomnika we wsi Hruszowice”.

– To prowokacja w przeddzień upamiętnienia 70. rocznicy zbrodniczej akcji Wisła – najwyraźniej w celu odwrócenia uwagi od tej symbolicznej daty – twierdzi ukraińska dyplomacja.

Ukraińskie MSZ zaznacza, że we wspólnym interesie Polski i Ukrainy leży „spokojne rozwiązanie sytuacji w kompleksowych ramach prawnych”, by nie dopuścić do podobnych akcji w przyszłości. Ponadto apeluje o legalizację ukraińskich miejsc pochówku w Polsce – w tym pomników ku czci UPA, stojących nielegalnie:

– Zwracamy się do strony polskiej o oficjalne wyjaśnienie i uzgodnienie dalszych kroków ws. legalizacji wszystkich [ukraińskich] miejsc pochówku zarówno ma terytorium Polski, a także polskich na Ukrainie w celu zapewnienia im należnej opieki na poziomie państwowym zgodnie z umową dwustronną ws. ochrony miejsc pamięci z 1994 roku.

Należy zaznaczyć, że strona ukraińska jako argument za zachowaniem nielegalnych pomników UPA stosuje twierdzenie, jakoby stoją one na miejscach pochówku członków tej organizacji. Podobnie było również z rozebranym pomnikiem w Hruszowicach.

Strona ukraińska podaje również, że w najbliższych dniach w Warszawie mają odbyć się uzgodnione już dwustronne konsultacje z udziałem kierownictwa Państwowej Międzyresortowej Komisji ds. utrwalania pamięci uczestników operacji antyterrorystycznej, ofiar wojny i represji politycznych, która jest odpowiedzialna za realizację ww. umowy.

Sekretarzem tej komisji jest Światosław Szeremeta. We wpisie odn. rozbiórki pomnika UPA napisał on:

– Czekamy na reakcję ze strony polskich władz, szczególnie IPN oraz ministerstwa kultury. Pomnik powinien zostać odbudowany z oficjalnym poparcie i zezwoleniem tych instytucji. A wandale, którzy walczą z martwymi, powinni zostać ukarani.

W ub. roku Szeremeta, jako urzędnik w randze ministra, próbował wywierać presję na polskich policjantów w związku z wydarzeniami podczas ukraińskiej procesji w Przemyślu. Publicznie twierdził też, że za polską kontrmanifestację, zorganizowaną „za pieniądze Putina”, odpowiadają polski poseł, a także działacz patriotyczny.

Czytaj także:

Jak informowaliśmy, w środę ok. godziny 17. nielegalny pomnik UPA w Hruszowicach został całkowicie rozebrany przez społeczników i rodziny ofiar OUN-UPA. Akcja była zgodna z prawem. Dopełniono określonych procedur, m.in. za zgodą wójta gminy Stubno. Miała charakter czynu społecznego, w którym wzięły udział osoby chętne, m.in. działacze Ruchu Narodowego, osoby zasłużone dla walki z banderyzmem, a także rodziny ofiar OUN-UPA. Według wcześniejszych doniesień obecny miał być również wójt gminy Stubno. Ruch Narodowy objął całą akcję patronatem. M.in. po to, żeby zapewnić uczestnikom bezpieczeństwo od strony prawnej. O planowanej akcji informowaliśmy jako pierwsi.

Mfa.gov.ua / Unian/ Kresy.pl

Za: Kresy.pl ()

 


 

Ukraińcy oburzeni demontażem pomnika UPA w Hruszowicach. Zapowiadają ostrą reakcję

Ukraińskie ministerstwo spraw zagranicznych zabrało głos w sprawie zgodnego z polskim prawem demontażu pomnika gloryfikującego UPA w Hruszowicach w województwie podkarpackim. „Jest to jawna prowokacja w przededniu obchodów 70. rocznicy zbrodniczej akcji „Wisła”, zorganizowana w oczywistym celu odwrócenia uwagi od tej straszliwej daty”, napisano w oświadczeniu.

Przedstawiciele strony ukraińskiej zaznaczyli, że zażądają od polskich władz wyjaśnienia tej sytuacji. Poinformowano również, że w najbliższym czasie odbędą się w Warszawie konsultacje polsko-ukraińskie na temat „dwustronnej umowy o ochronie miejsc pamięci z 1994 roku”. Wyrażono również nadzieję, że w przyszłości uda się „uniknąć tego rodzaju zdarzeń”.

Głos w sprawie zabrał również Ukraiński Instytut Pamięci Narodowej. Jego przedstawiciele oświadczyli, że w odpowiedzi podejmą odpowiednie kroki, aby wstrzymać legalizację polskich pomników i znaków pamięci.

Ukraiński IPN zwrócił się do władz samorządowych, aby wstrzymali rozpatrywanie wszelkich wniosków „polskich instytucji, osób prywatnych czy organizacji społecznych dotyczących wydawania zezwoleń na budowę nowych polskich pomników i znaków pamięci, czy też restaurację już istniejących”. Podkreślono jednocześnie, że „co najmniej 105 polskich pomników” powstałych w latach 1991-2017 „jest nielegalnych”.

„70 lat temu polski reżim komunistyczny dokonał straszliwej zbrodni (…). Z własnych domów wysiedlonych zostało blisko 150 tysięcy Ukraińców, których wywieziono daleko od rodzinnych stron, by ulegli asymilacji i zniknęli jako wspólnota narodowa. Niestety, 70. rocznica tej tragedii mija nie pod znakiem pojednania i dialogu historycznego, a staje się kolejnym przyczynkiem do niszczenia śladów istnienia naszego narodu na terenach południowo-wschodniej Polski”- napisano w oświadczeniu.

Prezes ukraińskiego IPN Wołodymyr Wiatrowycz zażądał od polskich władz przeprowadzenia śledztwa, ukarania sprawców oraz odnowienia obiektów i ich legalizacji.

Źródło: gazetaprawna.pl

TK

Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2017-04-28)


 


 

Skip to content