Aktualizacja strony została wstrzymana

SB Ukrainy: akcję blokady drogi pod Lwowem kontrolowaliśmy od początku do końca

Według szefa lwowskiej SBU ukraińskie służby dopuściły do zablokowania drogi po to, by organizatorzy akcji zdekonspirowali się.

Wiktor Andrejczuk, szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy w obwodzie lwowskim udzielił wywiadu kanałowi ZIK. Odniósł się w nim m.in. do sprawy blokady drogi Lwów-Rawa Ruska w miejscowości Grzęda (Hrada) przez wynajętych demonstrantów udających Polaków.

Na pytanie, w jaki sposób ukraińscy śledczy wykryli osoby, które zleciły blokowanie drogi, naczelnik lwowskiej SBU odpowiedział długim wywodem na temat złożoności historycznych spraw polsko-ukraińskich. Jego zdaniem „tych procesów” nie należy polityzować, lecz zostawić historykom.

Andrejczuk uznał, że „rosyjskim specsłużbom”, zależy na destabilizacji sytuacji na zachodniej Ukrainie i pogorszeniu stosunków polsko-ukraińskich poprzez wykorzystanie zaszłości historycznych. Nie ujawnił skąd posiada taką wiedzę, lecz zasugerował, że „postępowałby tak, gdyby był na miejscu wroga”.

Szef lwowskiej SBU ujawnił szczegóły zatrzymania czterech osób kierujących blokadą drogi w Grzędzie. Nie będę teraz już ukrywać – wiedzieliśmy, że coś takiego jest planowane. Jednak nie znaliśmy organizatorów. Dlatego pozwoliliśmy im dojechać do pewnego punktu, w którym ich zatrzymaliśmy. Druga operacja [tj. blokada w Grzędzie – red.] była pod naszą kontrolą od początku do końca. Pracownicy SBU wykonali szeroko zakrojoną pracę. Daliśmy organizatorom możliwość ujawnienia się, aby zrozumieć, skąd idą rozkazy. W rezultacie operacji specjalnej SBU pracownicy SBU wykryli wszystkie osoby związane z organizacją prowokacji. Mówimy o mieszkańcach obwodu chmielnickiego, Kijowa i kilku lwowianach. (…) Myślę, że tę operację i jej następstwa rosyjskie służby zapamiętają na długo jako nieudaną. – powiedział Andrejczuk.

Wiktor Andrejczuk wyjaśnił, dlaczego nie zatrzymano i nie ukarano zwykłych uczestników blokady drogi. Określił ich jako ludzi, którzy „nawet nie wiedzieli, po co ich przywieziono [na miejsce blokady – red.]”. Dodał, że informacje o ich udziale w blokadzie przekazano „wykładowcom, dyrektorom szkół”.

Przypomnijmy, że cztery osoby oskarżone o organizację blokady drogi w Grzędzie zostały tymczasowo aresztowane na 60 dni już na początku kwietnia br. O zlecenie blokady ukraińskie władze oskarżyły Nikołaja Dulskiego, który ma obecnie przebywać na terenie Federacji Rosyjskiej.

Pytany o postępy śledztw w sprawie profanowania i burzenia polskich miejsc pamięci na Ukrainie Andrejczuk powiedział, że opinia publiczna „wkrótce o nich usłyszy”.

Szef lwowskiej SBU zapowiedział, że podległa jemu służba będzie w dalszym ciągu zapobiegać wszelkim próbom destabilizacji sytuacji na zachodniej Ukrainie, szczególnie w czasie zbliżających się świąt majowych i innych uroczystości, w tym obchodów rocznicy operacji Wisła na Lwowszczyźnie.

Wiktor Andrejczuk jest generał-majorem SBU. Pracuje w organach bezpieczeństwa państwa od 1983 roku.

Kresy.pl / ZIK / pl.com.ua / lviv.gp.gov.ua

Za: Nowe.Kresy.pl (19 kwietnia 2017) | http://kresy.pl/wydarzenia/sb-ukrainy-akcje-blokady-drogi-pod-lwowem-kontrolowalismy-od-poczatku-do-konca/

Skip to content