– Następnym razem, jeśli wasz system obrony przeciwlotniczej zadziała przeciwko naszym samolotom, zniszczymy go – oświadczył Awigodor Lieberman, minister obrony Izraela. Syryjczycy wystrzelili w piątek rakietę skierowaną w samoloty Izraela prowadzącym bombardowanie na terytorium ich państwa.
„Atak bez precedensu” – tak izraelskie media nazwały syryjski atak rakietą ziemia-powietrze przeciwko samolotom wykonującym zadanie bojowe na terenie ogarniętej wojną domową Syrii. Rakietę, za pomocą izraelskiego systemu obronnego, udało się zestrzelić.
– Naszym głównym problemem są przerzuty zaawansowanej technicznie broni z Syrii do Libanu. Ilekroć wykrywamy próbę kontrabandy broni, podejmujemy działania, aby ją udaremnić – powiedział Lieberman po raz kolejny tłumacząc się z „wypadów izraelskich samolotów” do syryjskiej przestrzeni powietrznej. Polityk zaznaczył, że celem ataku jest libańska milicja Hezbollah.
Lieberman zakomunikował, że Izrael nie chce interweniować w syryjskim konflikcie ani ścierać się z Rosjanami walnie wspierającymi wojska prezydenta Baszara al-Asada. Podkreślił jednak, że „bezpieczeństwo Izraela jest ponad wszystko”.
Źródło: rmf24.pl
TK
Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2017-03-20)
[Wybrane wypowiedzi internautów pod w/w tekstem na stronie źródłowej:]
???
Czyli jak zwykle są równi i równiejsi. Niektórzy mają prawo do obrony, a inni nie. Atakujący ma pretensje, że zaatakowany się broni!aaa
To niech lecą okrężną drogą nad Libanem.Stefa
Czyli cel uświęca środki. A wszyscy tak pyszczą na Ruskich, za Ukrainę. A tu proszę, można sobie nalatywać na inne państwo? Można. Jeśli jest się bezcennym Izraelem oczywiście. Swoją drogą po tej Syrii to wszyscy jeżdżą jak po łysej kobyle i zdziwienie, a nawet oburzenie budzi, że kobyła czasami wierzgnie. Z Panem Bogiem.