Aktualizacja strony została wstrzymana

Koronki koniakowskie – od szat dla Papieża do wyuzdanej bielizny damskiej

Tradycyjne koronki koniakowskie, misternie obszywane obrusy, serwety, ozdoby choinkowe, stroje liturgiczne, komże i inne wyroby koronkowe od lat były znane na całym świecie i rozsławiały miasteczko Koniaków. Wyroby koniakowskie nosili księża, biskupi, a nawet Papież. Niestety, te najświetniejsze czasy minęły, gdyż koronkarki przestawiły się na produkcję… wyuzdanej bielizny damskiej.

Rozwijająca się w Koniakowie od kilku lat firma KONI-Art, oferuje i sprzedaje w wielu krajach świata cały asortyment bielizny. „Dziś, dzięki doświadczeniu koronkarek i naszych projektantów, w ofercie KONI-Art znajdują się koniakowskie koronkowe stringi, majteczki, szorty, biustonosze, stroje plażowe i kąpielowe, a także koszulki i topy.” – reklamuje się firma na swojej stronie internetowej. I rzeczywiście, kolekcja zdjęć koniakowskiej bielizny graniczy niemal z pornografią.

Mieczysław Kamieniarz, dyrektor miejscowego muzemu koronek mówi z żalem: „Wszyscy w Koniakowie są zawstydzeni. Robiliśmy koronki koniakowskie na ołtarze, dla księży, a nawet dla samego Papieża. A teraz ludzie będą nosili koronki koniakowskie na swoich tyłkach.” Innego zdania jest współzałożycielka firmy KONI-Art, Małgorzata Stanaszek, która broni pomysłu: „Nie sprzedawaliśmy dużo koronek, zatem musieliśmy pomyśleć o czymś innym”, po czym podkreśla, że sprzedaż majteczek typu G-String w rezultacie… pomaga Kościołowi: „Jeśli mielibyśmy słuchać wszystkiego co mówią księża, to nie zarobilibyśmy ani grosza. W każdym razie ksiądz niedługo zgodzi się na nasze warunki. Te majteczki pomagają w jego [kościelnych] dochodach.”

Opracowanie: WWW.BIBULA.COM na podstawie: materiałów redakcyjnych

Skip to content