Szkolny okręg Chino Valley zapłaci grzywnę w wysokości ponad 200 tys. dolarów. To kara za dyskryminację mniejszości religijnych. W czasie zebrań – o zgrozo – modlono się i czytano Pismo Święte, a imię Jezus wymieniono najmniej dziesięć razy.
Sprawa trafiła do sądu stanu Kalifornia po interwencji aktywistów z Fundacji Wolności od Religii. W roku 2014 amerykański Sąd Najwyższy uznał, że szkolne zebrania można zaczynać od modlitwy tylko w przypadku „gdy nie dyskryminują one mniejszości religijnych i obecność na nich nie jest obowiązkowa”. Działacze Fundacji Wolności od Religii powołali się na ten właśnie punkt.
W Chino Valley w hrabstwie San Bernardino, w czasie zebrań modlono się i cytowano Pismo Święte. Przedstawiciele Fundacji Wolności od Religii” oskarżają Kolegium Dyrektorów okręgu o prozelityzm. „Przewodniczący Rady miał w zwyczaju w czasie jednego posiedzenia wymieniać imię Jezusa co najmniej dziesięć razy. To niedopuszczalne” – czytamy m.in. w oskarżeniach ze strony Fundacji Wolności od Religii.
Tak naprawdę, decyzją sądu, karę w wysokości 202 971 dolarów ma zapłacić trzech pracowników Rady – przewodniczący, jego zastępca i jeden z urzędników. Kolegium nie czekając na rozwój wypadków błyskawicznie zatrudniło jedną z najlepszych w regionie kancelarii adwokackich.
Szkolny okręg Chino Valley zrzesza 4 szkoły wyższe, 5 średnich i 21 podstawowych. W całych Stanach Zjednoczonych słynie ze znakomitych programów nauczania, wysoko wykwalifikowanych kadr, inicjatyw i sukcesów.
Źródło: „Worldreligionnews”, www.sedmitza.ru
ChS