Pracownicy kalifornijskiego Departamentu Sprawiedliwości zajęli taśmy wideo od działacza anty-aborcyjnego. Jego zdaniem uwieczniono na nich przedstawicieli proaborcyjnej organizacji Planned Parenthood sprzedających tkanki dziecka. Według aktywisty akcja służb wynikała z politycznych motywacji. Prokurator generalna Kalifornii ubiega się bowiem o miejsce w Kongresie z ramienia Demokratów, a aborcjoniści dokładali się do jej kampanii.
Według Davida Daleidena z Center for Medical Progress, wideo przedstawia „przestępczy handel abortowanymi częściami ciał dzieci”. Zasugerował on, że interwencja służb w jego domu była motywowana politycznie. Prokurator generalna Kalifornii, Kamala Harris, ubiega się bowiem o mandat senatora z ramienia Partii Demokratycznej. Planned Parenthood współfinansowała jej kampanię. Zabezpieczenie kompromitujących ją materiałów może być sposobem odwdzięczenia się.
Rzeczniczka kalifornijskiego prokuratora generalnego odmówiła skomentowania sprawy dla „Fox News”. Prokurator i polityk o sprawie wypowiadała się w lipcu 2015 r. Twierdziła, że należy zbadać taśmy między innymi pod kątem nagrania aborcjonistów bez ich zgody.
Opublikowanie przez Daleiden’a taśmy przyczyniły się do rozpoczęcia śledztwa przeciw Planned Parenthood w Teksasie. Jednak aborcjoniści zostali tam oczyszczeni z zarzutów. Samemu Daleidenowi postawiono zaś zarzut posługiwania się fałszywymi dokumentami w celu uzyskania dostępu do aborcyjnej kliniki w Houston. Sam działacz pro-life uznał to za atak na dziennikarstwo obywatelskie. Na Facebooku zapowiedział walkę o swoje prawa wynikające z gwarantującej wolność słowa 1 Poprawki do Konstytucji Stanów Zjednoczonych.
Planned Parenthood to największa amerykańska organizacja aborcyjna. Korzysta w znacznej mierze z dotacji władz federalnych. W roku podatkowym zakończonym w czerwcu 2014 r. przyjęło dotację w wysokości 528 milionów dolarów. Obrońcy życia próbowali uchwalić przerwę w finansowaniu organizacji na okres roku. Projekt upadł wskutek weta prezydenta Baracka Obamy.
Źródło: foxnews.com
mjend