Aktualizacja strony została wstrzymana

Czy Polska zakaże zabijania nienarodzonych – zadecyduje Prawo i Sprawiedliwość

Temat aborcji znów staje się palący. Niebawem rozpocznie się akcja zbierania podpisów pod obywatelskim projektem ustawy o powszechnej ochronie życia ludzkiego i wychowaniu do życia w rodzinie, zakładającym pełną ochronę życia poczętego. Z uzyskaniem wymaganej liczby podpisów nie powinno być problemu. Czy PiS odważy się ten projekt rozpatrzyć i przyjąć? Czy też podając mało wiarygodne argumenty wybierze polityczne kunktatorstwo?

Jeśli skonstruowany przez Instytut Ordo Iuris projekt uzyska co najmniej 100 tysięcy głosów poparcia obywateli, to Sejm będzie musiał się nim zająć najpóźniej w ciągu trzech miesięcy. Z taką liczbą podpisów problemu zapewne nie będzie, gdyż podobne projekty otrzymywały znacznie większe poparcie. Premier Beata Szydło na konferencji prasowej w Krakowie 21 marca zapowiedziała, że projekt „trafi przynajmniej do komisji”. Nie jest to oczywiście równoznaczne z jego przyjęciem przez parlament.

Prawo i Sprawiedliwość w 2015 r. przyjęło projekt ustawy zakładający pełną ochronę życia. Oczywiście wówczas było partią opozycyjną. W obecnym Sejmie PiS posiada samodzielną większość. Na pierwszy rzut oka nic nie powinno więc stanąć na przeszkodzie, by zakaz aborcji został przegłosowany.

Okazuje się jednak, że nie jest to takie proste. Pojawiły się spekulacje, jakoby działania obrońców życia nie spodobały się niektórym politykom PiS. Anonimowy członek tej partii w rozmowie z „Rzeczpospolitą” miał wyrażać obawy dotyczące podgrzania nastrojów społecznych z powodu tego projektu. Chodzi głównie o manifestacje Komitetu Obrony Demokracji. Jednoznaczne opowiedzenie się przez PiS za ochroną życia mogłoby stać się dla KOD-u wodą na młyn. Do dotychczasowych protestujących dołączyć miałyby między innymi feministki. Pojawiły się nawet pogłoski o nacisku wywieranym przez PiS na Episkopat w celu utemperowania obrońców życia. Polscy biskupi jednak je zdementowali.

Jak zauważa Michał Szułdrzyński na portalu „Rzeczpospolitej”, w pamięci władz PiS tkwi zapewne sytuacja z 2007 r. gdy wskutek odmowy poparcia przez tę partię ustawy zakazującej aborcji z partii odeszło kilku polityków – z Markiem Jurkiem na czele. Jeśli sytuacja się powtórzy, to samodzielne rządy PiS mogą stanąć pod znakiem zapytania. 

Politycy PiS mogą także bać się o swoje poparcie wśród umiarkowanego i wahającego się elektoratu. O ile programy, takie jak Rodzina 500+ mogą liczyć na powszechne poparcie, o tyle zdecydowane postawy światopoglądowe już niekoniecznie. Z tego założenia w każdym razie zdają się wychodzić marketingowcy PiS. Zarówno w ostatniej kampanii prezydenckiej Andrzeja Dudy, jak i w kampanii przed wyborami parlamentarnymi to Platforma chętniej poruszała te kwestie. PiS starał się je raczej wyciszać.

Przesadzone obawy?

Obawy te nie są całkowicie pozbawione podstaw. Warto jednak pamiętać, że wyborcy oczekują od swoich wybrańców konsekwencji i uczciwości. Czy partia, która nagle zmienia zdanie w fundamentalnej kwestii tylko dlatego, że doszła do władzy może liczyć na zaufanie? Mało przekonujące są także twierdzenia, jakoby obecny czas był jakoś szczególnie niesprzyjający dla poruszania tej kwestii. Otóż każdy czas taki będzie! Dopóki PiS walczyć będzie z postkomunistycznym układem i sprzeciwiać się lewicowo – liberalnej wersji demokracji, dopóty przeciwników mu nie zabraknie. Co więcej, zakaz aborcji byłby doskonałym uzupełnieniem programu Rodzina 500+.       

Wynikające z pragmatyzmu politycznego obawy można by od biedy zrozumieć, gdyby zabijanie dzieci było jakąś trzeciorzędną kwestią. Ale tak nie jest. Sprawa ta dotyczy zasad fundamentalnych dla naszej cywilizacji. Jest ona ważniejsza, niż walka o Trybunał Konstytucyjny czy zasady obsadzania urzędów państwowych.

Politycy popierający projekt nie powinni mieć także wątpliwości natury prawnej. Jak wskazują w uzasadnieniu prawnicy z Ordo Iuris, uchwalenie proponowanych rozwiązań byłoby zgodne z konstytucyjną zasadą obrony życia i dokumentami międzynarodowymi, takimi jak Konwencja Praw Dziecka ONZ. Eksperci zwracają też uwagę na zgodność z prawem proponowanych reform polegających na zakazie aborcji, także w trzech przypadkach, w których ustawodawca odstąpił od jej karania, a więc zagrożenia dla życia lub zdrowia matki, powstania ciąży w wyniku czynu zabronionego (np. gwałtu) oraz prawdopodobieństwa „ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu”. Warto zapoznać się pokrótce z przedstawionymi przez Ordo Iuris argumentami.

Zagrożenie życia matki lub zdrowia matki

W przypadku zagrożenia zdrowia matki, należy pamiętać, że mimo wszystko zdrowie jest niższą wartością, niż życie. Pokazuje to zdrowy rozsądek i jak zauważa Ordo Iuris w swoim uzasadnieniu, zasada ta obowiązuje także w polskim prawie (wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 30 września 2008 r.). Co więcej, nowoczesna medycyna wyklucza sytuacje, w ramach których ratowanie zdrowia matki wymagałoby dokonania aborcji.

Zagrożenie życia matki to zapewne najtrudniejszy przypadek, gdyż w grę wchodzą dwa równorzędne dobra – dwa życia ludzkie. Choć z punktu widzenia etycznego zabójstwo niewinnego człowieka nigdy nie jest dozwolone, to z punktu widzenia prawnego od zasady ochrony życia może istnieć wyjątek – gdy koliduje ona z analogicznymi uprawnieniami innych osób. Uczynienie takiego wyjątku musi być jednak niezbędne. Tymczasem, jak piszą autorzy projektu, w świetle współczesnej wiedzy medycznej sytuacja, w której dla ratowania życia lub zdrowia matki niezbędne byłoby dokonanie celowego zabicia dziecka (płodu) nie może się już zdarzyć. Absurdem jest zatem zezwolenie na aborcję dla ratowania matki, skoro ten cel można osiągnąć innymi środkami. Jednym z nich może być leczenie, którego skutkiem ubocznym może stać się śmierć dziecka. Takowe ma pozostać legalne w świetle projektu Ordo Iuris; jest ono z resztą akceptowane także przez Kościół.

Warto do tego dodać, że wbrew propagandzie zwolenników aborcji, to jej legalność może zwiększać śmiertelność matek. Zdaniem naukowców z West Virginia University – Charleston i University of North Carolina, opisanych w 2013 r. na lifenews.com, to aborcja na żądanie może być skorelowana z wyższą śmiertelnością okołoporodową. W Wielkiej Brytanii z powodu ciąży lub narodzin ginie 6 matek na 100 tysięcy, a w Republice Irlandii – 3. Tymczasem prawo aborcyjne w tej pierwszej jest o wiele bardziej liberalne. Irlandia stawia bowiem na opiekę nad matkami, a nie na „pozbywanie się problemu” przez zabijanie dzieci. 

Ciąża w wyniku czynu zabronionego

Także uzasadnianie aborcji powstaniem ciąży wskutek przestępstwa kłóci się z zasadą obrony życia z 38 artykułu Konstytucji RP. Ponadto, jak czytamy w „uzasadnieniu”, ustawowa zgoda na aborcję w tym przypadku „stanowi unikalny w dzisiejszej kulturze   prawnej   przypadek odpowiedzialności życiem  za  czyny  osób  trzecich.  Prawo  bowiem  dopuszcza,  by  negatywne konsekwencje   przestępczych   działań sprawcy   przestępstwa   zgwałcenia,   ponosiła   osoba niewinna – dziecko.  (…) Ustawowe  odebranie  prawa  do życia  tym  dzieciom  poczętym,  których ojciec   (lub   rodzice)   podejrzewany   jest   o   popełnienie czynu   zabronionego,   stanowi niedopuszczalny  we  współczesnym  systemie  prawnym  powrót  do  odpowiedzialności  karnej za  winy cudze”. Obywatelski projekt ustawy zamiast legalnej aborcji przewiduje pomoc państwa dla osób dotkniętych tragedią gwałtu.

Upośledzenie „płodu” lub jego choroba

Przypadek aborcji w wyniku tzw. przesłanki eugenicznej to najczęstszy powód przeprowadzania aborcji w Polsce. Jest on jednocześnie w najbardziej jaskrawy sposób sprzeczny nie tylko z konstytucyjną gwarancją ochrony życia, lecz także z obecnymi w polskiej ustawie zasadniczej zakazem dyskryminacji oraz nakazem zapewnienia opieki ludziom niepełnosprawnym i upośledzonym. Utrzymywanie tego typu zasady może prowadzić do odbierania przez państwo prawnej ochrony życia kolejnym grupom ludzi uznanym przez władze za niepełnowartościowe. Odległą tego konsekwencją może być więc choćby legalizacja w przyszłości eutanazji, także tej niedobrowolnej – czyli po prostu zabijania starców.

Warto dodać, że zgoda na zabijanie poważnie chorych dzieci nienarodzonych to ni mniej ni więcej tylko nowa wersja nazistowskiej zasady życia niewartego życia. Tymczasem nie jest prawdą jakoby osoby upośledzone, na przykład masowo ginące w wyniku aborcji dzieci z zespołem Downa, odczuwały znacząco mniejszą satysfakcję z życia, niż pozostali ludzie. Wiele wskazuje na to, że jest wręcz odwrotnie. Według badań doktora Briana Skotko opublikowanych w październiku na łamach „American Journal of Medical Genetics” 99 procent osób z zespołem Downa jest zadowolonych ze swojego życia, 97 z tego kim są, a 96 z własnego wyglądu. 

Postulowany przez Ordo Iuris zakaz aborcji jest więc uzasadniony nie tylko etycznie, ale także konstytucyjnie. Nie ma powodu, poza politycznym kunktatorstwem, dla którego rządząca partia miałaby go odrzucić. Czas aby rządzący pokazali czy ważna jest dla nich realizacja zasad Kościoła i cywilizacji łacińskiej czy też jedynie zaspokajanie żądzy władzy.  

Marcin Jendrzejczak

Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2016-03-31)

 


 

Marszałek Sejmu utrudnia rejestrację komitetu „Stop Aborcji”? Inicjatorzy akcji piszą do Marka Kuchcińskiego

Panie Marszałku, od Pana, jako przedstawiciela większości parlamentarnej, w której programie zapisano „ochronę życia od poczęcia oraz odrzucenie eutanazji” oraz otwartość na obywatelskie projekty ustaw, oczekujemy przychylności dla inicjatywy obywatelskiej na poziomie co najmniej równym Pana poprzednikom – czytamy w liście skierowanym przez komitet „Stop Aborcji  do marszałka Sejmu, Marka Kuchcińskiego.

Publikujemy całość listu:

Szanowny Pan Marszałek
Marek Kuchciński
Marszałek Sejmu RP

Szanowny Panie Marszałku,

Na ręce Pana Marszałka, w dniu 14 marca 2016 roku, złożyliśmy zawiadomienie o utworzeniu Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej „Stop aborcji” na rzecz zmiany ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży oraz ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny. Wraz z zawiadomieniem przedstawiliśmy projekt ustawy, jej uzasadnienie oraz ponad 1000 podpisów osób popierających projekt. Zgodnie z art. 6 ust. 4 ustawy o wykonywaniu inicjatywy ustawodawczej przez obywateli, Marszałek Sejmu postanawia o przyjęciu zawiadomienia w terminie 14 dni od jego doręczenia. Termin ten minął 28 marca.

Ustawodawcza inicjatywa obywatelska służy realizacji konstytucyjnej zasady ustrojowej wyrażonej w art. 4 Konstytucji RP, który oddaje władzę zwierzchnią w Rzeczypospolitej Polskiej Narodowi, wskazując że Naród władzę tę sprawować może również bezpośrednio. Prawo obywateli do zgłoszenia obywatelskiej inicjatywy podlega bezpośredniej ochronie art. 118 Konstytucji RP.

Pismem z dnia 24 marca odmówił Pan rejestracji inicjatywy, wzywając nas do uzupełnienia analizy finansowych skutków wykonania projektu ustawy. W piśmie powołał się Pan na błędnie zacytowany fragment uzasadnienia projektu, z którego wynikałoby, iż zakładamy wydawanie aktów wykonawczych, nieobjętych przedstawioną analizą skutków finansowych. W rzeczywistości wskazywaliśmy jedynie na możliwość przyjęcia, niezależnie od naszego projektu, innych ustaw przyznających szczególne świadczenia na rzecz rodzin, matek i dzieci.

Uzasadnienie naszego projektu zawiera jednoznaczne stwierdzenie, że „projekt nie pociąga za sobą obciążenia budżetu państwa lub budżetów jednostek samorządu terytorialnego”. Wszelkie bowiem przewidziane projektem świadczenia na rzecz rodzin, matek oraz dzieci, ujęte już są w zadaniach pomocy społecznej, a budżet winien już dzisiaj przewidzieć konieczność udzielenia tych świadczeń na rzecz dzieci urodzonych, których nie pozbawiono życia w procedurze legalnej obecnie aborcji. Argumenty te przedstawiliśmy w piśmie skierowanym do Pana 29 marca.

W ubiegłych latach projekty ustawodawcze o niemal identycznym brzmieniu składane były wielokrotnie. Wyłaniani przez nieprzychylną pełnej ochronie życia większość parlamentarną marszałkowie Sejmu RP nigdy nie zgłaszali formalnych zastrzeżeń zmierzających do proceduralnej obstrukcji projektów.

Dotychczasowa praktyka Sejmu obecnej kadencji, prowadzącego prace nawet nad inicjatywami obywatelskimi, wobec których formułowano bardzo poważne zarzuty formalne, pozwalała wierzyć, że wobec inicjatywy powszechnej ochrony życia narzędzia formalnej obstrukcji również nie zostaną zastosowane.

Panie Marszałku, od Pana, jako przedstawiciela większości parlamentarnej, w której programie zapisano „ochronę życia od poczęcia oraz odrzucenie eutanazji” oraz otwartość na obywatelskie projekty ustaw, oczekujemy przychylności dla inicjatywy obywatelskiej na poziomie co najmniej równym Pana poprzednikom.

Dlatego zwracamy się do Pana Marszałka o niezwłoczne przyjęcie złożonego przez nas zawiadomienia o powołaniu Komitetu, w szczególności zaś umożliwienie doręczenia właściwego postanowienia pełnomocnikowi Komitetu z odpowiednim wyprzedzeniem przed ogólnopolskimi obchodami Dnia Świętości Źycia, to jest przed dniem 3 kwietnia.

Z wyrazami szacunku,

Mariusz Dzierżawski
Pełnomocnik Komitetu
Fundacja Pro – Prawo do życia

Jerzy Kwaśniewski
Zastępca Pełnomocnika Komitetu
Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris

luk

Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2016-03-31)

 

 


 

Premier Szydło popiera obywatelski projekt zakazu aborcji

Goszcząca w radiowej Jedynce premier Beata Szydło odniosła się do głosu biskupów, którzy stwierdzili, że w kwestii obrony życia nie można poprzestać na obecnym „kompromisie”. Szefowa rządu powiedziała jak zagłosuje w sprawie inicjatywy obywatelskiej wprowadzającej pełną ochronę życia.

Odnosząc się do komunikatu Prezydium KEP, w którym biskupi podkreślili, że w kwestii ochrony życia nienarodzonych nie można poprzestać na obecnym kompromisie wyrażonym w ustawie z 7 stycznia 1993 roku, premier Szydło powiedziała, że list biskupów „jest jasny i jasno pokazuje kierunek”. – Episkopat w tej chwili nawołuje do tego, żeby przyjąć takie zmiany – dodała Beata Szydło, choć zastrzegła, że trzeba zaczekać, aż komitet inicjatywy obywatelskiej zacznie działać, czyli zbierać podpisy pod swoją propozycją.

– Jeżeli chodzi o moje zdanie, zdanie Beaty Szydło – tak, ja popieram tę inicjatywę – zapowiedziała premier.

Jej zdaniem byłoby jednak źle, gdyby tak ważna ustawa stała się elementem walki politycznej. Jeżeli dyskusja już stanie w Sejmie, premier ma nadzieję, że będzie przebiegała w spokojny, merytoryczny sposób, z wysłuchaniem głosów ekspertów.

Dopytywana o to „co zrobi PiS w tej sprawie” premier Szydło podkreśliła, że w sprawach dotyczących sumienia PiS nigdy nie wprowadza dyscypliny politycznej. Szefowa rządu stwierdziła także, że nie może rozmawiać o całości projektu ustawy inicjatywy obywatelskiej, gdyż „jeszcze go nie ma”…

Wobec tego, pozostaje zachęcić premier i jej polityczne otoczenia do odwiedzenia portalu Instytutu Ordo Iuris, gdzie można odnaleźć zarówno cały projekt ustawy jak i jego szczegółowe uzasadnienie.

Fundacja Pro-prawo do życia złożyła 14 marca w Sejmie zawiadomienie o utworzeniu Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej „Stop aborcji”, którego celem będzie – jak informuje – zebranie co najmniej 100 tys. podpisów pod projektem ustawy, zapewniającym każdemu dziecku prawo do życia od poczęcia.

Celem projektu jest dostosowanie niektórych przepisów ustawy z 7 stycznia 1993 r. oraz przepisów Kodeksu Karnego, aby „rzeczywiście realizowały wyrażoną w art. 38 Konstytucji RP zasadę ochrony życia ludzkiego obejmującą życie na każdym etapie jego rozwoju, a także zobowiązań międzynarodowych w zakresie zapewnienia każdemu dziecku niezbywalnego prawa do życia”.

Projekt ma na celu „przywrócenie pełni praw człowieka, ze szczególnym uwzględnieniem prawa do życia, osobom najsłabszym, które nie mogą samodzielnie się bronić”. Jednocześnie zapewnia realizację zasady równości wobec prawa i służy zakończeniu prawnej dyskryminacji ludzi w prenatalnym okresie ich rozwoju.

Zgodnie z nowelizacją proponuje się nowy tytuł ustawy – „o powszechnej ochronie życia ludzkiego i wychowaniu do życia w rodzinie”. W preambule projekt uznaje, że wyrażona w Konstytucji zasada prawnej ochrony życia każdego człowieka „nierozerwalnie związana jest z przynależną każdemu, niezależnie od etapu jego rozwoju, przyrodzoną i niezbywalną godnością człowieka”.

W art. 1 ustawy podkreśla się natomiast, że: „Każdy człowiek ma przyrodzone prawo do życia od chwili poczęcia, to jest połączenia się żeńskiej i męskiej komórki rozrodczej. Źycie i zdrowie dziecka od jego poczęcia pozostają pod ochroną prawa”.

W dalszej części projektu autorzy skupiają się na zmianach dotyczących sankcji karnych wobec każdego, kto dokonuje lub współuczestniczy w zabiegu aborcyjnym. Kto spowodowałby śmierć dziecka poczętego, podlegać będzie karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Jeżeli sprawca działałby nieumyślnie, podlegałby karze pozbawienia wolności do lat 3.

Karą pozbawienia wolności od roku do 10 lat podlegałby ten, kto przemocą wobec matki doprowadziłby do śmierci dziecka poczętego.

Jeżeli aborcji dokonałaby matka dziecka poczętego, sąd mógłby zastosować wobec niej nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia. Gdyby matka dokonała tego czynu nieumyślnie, nie podlegałaby karze.

W uzasadnieniu autorzy projektu poddają surowej krytyce obowiązujące ustawodawstwo, w tym zwłaszcza przepisy uchylające pełną ochronę prawa do życia. Analizują każdą z trzech dopuszczalnych w ustawie sytuacji, kiedy osoba do tego uprawniona może dokonać aborcji: gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej; gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu; wreszcie, gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego.

Proponowana nowelizacja nie przewiduje sankcji karnych jedynie w pierwszym przypadku. Zgodnie z projektem, nie popełniłby przestępstwa lekarz, jeżeli śmierć dziecka poczętego byłaby „następstwem działań leczniczych, koniecznych dla uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa dla życia matki dziecka poczętego”.

Autorzy projektu mają nadzieję na jego pozytywne przyjęcie przez władzę ustawodawczą.

Jak stwierdzają, posłowie klubu Prawa i Sprawiedliwości „jasno wyrazili swoje poparcie dla pełnej ochrony życia podczas głosowania nad obywatelskim projektem Inicjatywy Ustawodawczej „Stop Aborcji” 11 września 2015 roku”.

„Zasadne jest więc oczekiwanie wśród obywateli udzielających poparcia niniejszej inicjatywie ustawodawczej, że ta jednoznaczna moralnie postawa zostanie utrzymana w obecnej kadencji. Wywiedziony z fundamentalnych zasad ustrojowych postulat powszechnej ochrony życia powinien znaleźć poparcie parlamentarzystów klubów KUKIZ’15, PSL, PO i .Nowoczesnej” – dodają.

Źródło: Radiowa Jedynka/KAI

luk

Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2016-03-31)

 


 

Skip to content