Aktualizacja strony została wstrzymana

Jan Kobuszewski potrzebuje pomocy

Zagrał setki ról, przez 60 lat występował w kinie, teatrze i telewizji. Doczekał się uznania widzów i zaskakująco niskiej emerytury. Jan Kobuszewski walczy o życie żony i sam potrzebuje pomocy. Ministerstwo Kultury pod rządami PO uznało, że aktorowi nie należy się specjalna emerytura dla ludzi zasłużonych kulturze.

Poprzedni minister kultury -Bogdan Zdrojewski nie przyznał aktorowi specjalnych świadczeń, jakie dostają artyści. Jan Kobuszewski za niewiele ponad 2 tys. zł emerytury musi przeżyć i uratować ciężko chorą żonę ”” informuje se.pl.

Po 55 latach pracy aktorowi wyliczono emeryturę w wysokości 1200 zł miesięcznie. Kobuszewski nie miał wyjście i pracował dalej. Po zmianie przepisów jego świadczenie wyliczono na nieco ponad 2 tys. zł i aktor odszedł na emeryturę.

Nie dostałem ekstraemerytury artystycznej od ministra ”” przyznawał ze smutkiem.

Oprócz problemów finansowych aktor ma jednak o wiele większy problem. To zdrowie ukochanej żony. Kobuszewski nie chce mówić o jej chorobie, jest jednak przerażony, gdyż nie wyobraża sobie życia bez swojej drugiej połowy.

Na początku roku pani Hanna trafiła do szpitala. Jej stan był ciężki. Cały czas wymaga stałej opieki. Kobuszewskim pomaga ich córka Maryna, ale sama przecież ma dwójkę dzieci i nie może non stop być przy rodzicach. Opieka, leki, rehabilitacja – wszystko wymaga nakładów finansowych. Kobuszewski jest zbyt skromnym i dumnym człowiekiem, prosić o pomoc nie będzie ”” opisuje se.pl.

Aktor modlił się o zdrowie żony przy grobie błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki. W 2007 r. państwo Kobuszewscy zostali odznaczeni przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego medalem za długie pożycie małżeńskie. – na zdjęciu

14743resizedimage571320-JanKobuszewskiHannaZembrzuska-Kobuszewska

ZOBACZ TEŹ:

za: wpolityce.pl

Za: Hej-kto-Polak! (18 marca 2016)

Wybrane komentarze Internautów pod w/w tekstem na stronie źródłowej:

Drogi Panie,
oburzenie moje sięga zenitu, gdy słyszę, że tak wybitny aktor, artysta, niewykłej miary odtwórca wielkich ról, nie został przez państwo polskie doceniony, także w sposób pozwalający mu na bardzo godne, bo zasłużone dla kultury polskiej bytowanie i zadbanie o najbliższe mu osoby, a w tym przypadku chorą żonę. Czy wystarczy, iż napiszę, iż jestem solidarny z Panem! Nie! Jestem w wielkiej solidarności z Panem, ale reszta to tylko słowa na papierze, bo nie idą za tym czyny. Zwracam się przeto do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Pana profesora Piotra Glińskiego w imieniu, jestem przekonany tysięcy wielbicieli wielkiego talentu i tytanicznej pracy, artysty narodowego, Pana Jana Kobuszewskiego o przyznanie Mu tytułu artysty narodowego, a co za tym idzie: odpowiedniego zabezpieczenia materialnego, pozwalającego na godne bytowanie Mistrza Polskiej Sceny, Pana Jana Kobuszewskiego i zadbanie o opiekę i medyczne zaopatrzenie Jego Źony.
Panie ministrze, Panie Profesorze Piotrze Gliński, jako zwolennik obecnych rządów, nie wyobrażam sobie, aby nie podjął Pan tego najlepszego, jakie może być zadania. Liczę, że społeczeństwo polskie, także ja, człowiek skromny, lecz ceniący sprawiedliwość i docenianie przez rząd artystów za ich dokonania dla kultury polskiej, dowiemy się szybko, jak najszybciej, że Ci których wybieraliśmy, rządzą z godnością. Proszę wywiązać się z tego zadania i dać przykład innym, którzy tylko obiecują. To będzie szczególne zobrazowanie prawa do otrzymania przez Zasłużonego Mistrza zabezpieczania materialnego i sprawiedliwości w sferze kultury. Nie może być inaczej.
z szacunkiem
Lech Galicki, poeta i prozaik

 


 

Skip to content