Aktualizacja strony została wstrzymana

IPN przeszukuje dom Jaruzelskiego. Prokuratorzy wkroczyli w asyście policji

Prokuratorzy IPN najprawdopodobniej szukają prywatnego archiwum Wojciecha Jaruzelskiego – donoszą media. W przeszukaniu domu asystuje policja.

O kontrowersjach i tajemnicach, jakie może kryć teczka Jaruzelskiego i zgromadzone przez niego akta, pisaliśmy wielokrotnie na naszym portalu.

Tylko w ostatnim czasie pojawiły się m. in. informacje, ze powodem wszczęcia śledztwa IPN w sprawie dokumentów ukrywanych przez Kiszczaka nie była sprawa Bolka, lecz TW Wolskiego-Jaruzelskiego.

O „poprawieniu” życiorysu Jaruzelskiego pisze także dzisiejszy „Wprost”.

Doniesienia medialne o przechowywaniu dokumentów państwowych przez partyjnego dygnitarza potwierdził w ubiegłym tygodniu dr Piotr Gontarczyk.

Niemal dwa tygodnie mijają od momentu kiedy IPN przeszukał mieszkanie Marii Kiszczak, wdowy po generale Czesławie Kiszczaku, a także dom letniskowy byłego zwierzchnika SB. Wśród znalezionych dokumentów znalazły się materiały dotyczące TW „Bolka”.

Źródło: Polsat News

luk

Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2016-02-29)

 


 

Wojciech Jaruzelski „poprawił” sobie życiorys. Autentyczne dokumenty „sprywatyzował”?

Gdzie znajdują się dokumenty przetrzymywane w szafie Wojciecha Jaruzelskiego? Miejsce ich przechowywania pozostaje nieznane. Tymczasem, jak wskazują historycy, Wojciech Jaruzelski spreparował własną teczkę oficera. Oryginalne materiały najprawdopodobniej wyniósł.

Dokumenty wchodzące w skład „teczki oficera Ludowego Wojska Polskiego” Wojciecha Jaruzelskiego zostały sfałszowane. I to… nieudolnie. Do fałszerstwa doszło najprawdopodobniej w latach 1989/1990. Ich motyw był prosty: wybielenie życiorysu Jaruzelskiego. Najprawdopodobniej fałszerstwa dokonał sam zainteresowany.

Karta ewidencyjna Jaruzelskiego, spoczywająca obecnie w archiwum, została uzupełniona przez jedną osobę w tym samym czasie. Wykorzystano przy tym druk obowiązujący… w ostatnich latach PRL. Teczkę przebadał doktor Piotr Gontarczyk.

Cześć dokumentów z teczki zniknęła, w tym materiały dokumentujące walki prowadzone przez Jaruzelskiego z żołnierzami polskiego podziemia niepodległościowego. Według spreparowanych dokumentów, Jaruzelski miał w trakcie wojny odnieść rany trzykrotnie – jak na „ludowego bohatera” przystało, a Krzyż Walecznych miał otrzymać za walkę z „hitlerowcami”. Co jest nieprawdą. Odznaczenie to otrzymał za walkę z polskim podziemiem, ran – według jego własnych zapewnień – na szlaku bojowym nie odniósł.

Prawdopodobnie oryginalne dokumenty, wyjęte z teczki LWP, trafiły do prywatnego archiwum Jaruzelskiego. W końcu to on sam nanosił poprawki do swojej „oficjalnej” biografii.

Źródło: Wprost

mat

Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2016-02-29)

 


 

.