Sąd w Kraju Basków zgodził się na zmianę imienia – a przy tym i tożsamości – czteroletniego chłopca, który „czuje”, że jest dziewczynką. W swojej rodzinnej miejscowości i w przedszkolu wszyscy mówią już na niego „LucÃa”.
Do tej pory w Hiszpanii o sądową zmianę umienia wystąpiło 40 nieletnich, argumentujących wniosek przeżywaniem innej tożsamości płciowej niż metrykalna. W 30 wypadkach sądy na taką zmianę się zgodziły. Czteroletni Luken z niewielkiej gminy Asteasu (prowincja Guipúzcoa) został najmłodszym takim dzieckiem. To także druga taka decyzja w Kraju Basków, pierwsza zapadła w roku 2013.
Zdaniem sędziego zajmującego się sprawą chłopca należy „uzgodnić” jego „rzeczywistość społeczną” z realiami. Zwłaszcza – podkreślał sędzia – że dziecko ma cierpieć na skutek zaburzenia tożsamości płciowej, jak wynika z przygotowanej w tej sprawie ekspertyzy.
Decyzję ogłosiło stowarzyszenie rodzin dzieci transseksualnych Chrysallis, domagające się uproszczenia całej procedury sądowej. Co więcej, stowarzyszenie w wydanym komunikacie podkreśla, że tożsamość płciowa dziecka została ustalona „błędnie” ze względu na… posiadanie męskich narządów płciowych, podczas gdy wyraża ono żeńską tożsamość.
Źródło: elpais.com
mat