Według danych przedstawionych w raportach Ministerstwa Obrony oraz rządu, w ciągu ostatnich pięciu lat szwedzkie granice powietrzne i wodne były nielegalnie przekroczone 42 razy, a przewodzi na liście państw naruszających granice USA.
Do tej pory dane o naruszeniu morskich i powietrznych granic państwowych były tajne. Od 1 października wstąpiły w życie nowe zasady, pozwalające udostępniać te dane.
– Będziemy bardziej otwarci, aby ludzie mogli śledzić to, co się dzieje. To bardzo ważne, biorąc pod uwagę, że liczba szkoleń na Morzu Bałtyckim i w sąsiadujących z nami regionach podwoiła się – opowiedział „Dagens Nyheter” minister obrony Szwecji Peter Hultqvist 16 września.
Liczba przekroczeń wzrosła z trzech w 2011 roku do 12 w 2014 roku, nie licząc historii z łodzią podwodną w okolicach Sztokholmu. W tym roku doszło do 11 naruszeń.
Nowy głównodowodzący Micael Bydén powiedział, że Rosja „pod wieloma względami” określa rozwój w regionie.
– ”‰W Rosji odbywa się więcej szkoleń z bardziej trudnymi scenariuszami, Rosjanie częściej latają i pływają. Pilnujemy naszej gotowości bojowej. Wykorzystujemy samoloty, sensory i platformy o 50 % bardziej aktywnie niż jeszcze kilka lat temu. Rosja to państwo, które Szwedzi kojarzą z naruszeniem granic. Ale większość szeroko komentowanych incydentów z rosyjskimi samolotami miała miejsce na terytorium neutralnym.
Częściej nielegalnie w przestrzeń Szwecji wchodziły USA: siedem razy w ciągu pięciu lat. Drugie miejsce pod względem naruszeń terytorium zajmują Niemcy i Rosja (po 6 przekroczeń). Na trzecim miejscu znalazła się Norwegia (5 przekroczeń): szwedzcy i norwescy żołnierze często odbywają szkolenia i przekraczają granice terytoriów. Po zakończeniu wspólnych szkoleń ACE 2015 norweskie samoloty jeszcze przez 4 dni latały nad Szwecją bez zezwolenia.
Państwa NATO 16 razy naruszały terytorium Szwecji: NATO po wejściu Krymu w skład Federacji Rosyjskiej podniosło gotowość bojową nad Bałtykiem.
”” My także czasami naruszamy granice. Kiedy byłem dowódcą sił powietrznych miałem kilka rozmów z naszymi sąsiadami, ale było ich niewiele – przyznał głównodowodzący.