Ponad 100 tysięcy Brytyjczyków wyparło się swojego chrztu. Sekularne Narodowe Towarzystwo Ateistyczne wyczuło w tym dobry interes. Ze strony internetowej SNTA, za drobną opłatą, można ściągnąć odpowiedni formularz i dostarczyć do kościoła prowadzącego rejestrację chrztów.
Formularz wydrukowany na papierze pergaminowym, zaświadczający o wyparciu się chrztu kosztuje 3 funty. Ale lepiej skorzystać z promocji. Za pakiet zawierający pięć certyfikatów zapłacić trzeba jedyne 10 funtów.
Kampanię zainicjował 56- letni londyński pielęgniarz, John Hunt, który zbuntował się przeciwko ochrzceniu go jako niemowlęcia. Mówi, że nikt go wtedy nie pytał o zgodę, teraz zaś nie wierzy w Pana Boga, więc żadnego chrztu nie potrzebuje.
– Odrzucam wszelką wiarę i przesądy. W szczególności odrzucam złośliwe założenie, że każde dziecko musi być obmyte z grzechu pierworodnego – pisze w oświadczeniu i rozprawia się z dogmatem o grzechu pierworodnym. Obrotny pielęgniarz za 60 funtów opublikował swoją „deklarację anulowania chrztu” w gazecie „London Gazette”.
Z punktu widzenia Kościoła anglikańskiego nie można anulować chrztu, dlatego Hunt nie został wykreślony z rejestru parafii St. Jude i St. Aidan w Southwark (Londyn). Jego oświadczenie zostało jednak odnotowane.
– Nie można wykreślić z rejestru czegoś, co rzeczywiście się odbyło – tłumaczył BBC, biskup Croydon. W Anglii żyje około 25 milionów anglikanów, z czego tylko ponad 1,1 miliona chodzi w niedzielę do kościoła. Stanowi to zaledwie 4,4 procent.
Ksek/Idea
Za: Fronda.pl