Arabskojęzyczna telewizji „Palestine48” zaczęła próbne nadawanie w zeszłym tygodniu, a już stała się kością w gardle izraelskiego premier Binjamina Netanjahu.
Telewizja została ufundowana przez palestyńskie władze narodowe na Zachodnim Brzegu z myślą o 1,5 miliona mieszkających w międzynarodowo uznanych granicach Izraela. Izraelskie władze z pewnością dodatkowo zirytował fakt, że liczba 48 w nazwie telewizji odnosi się do 1948 r. kiedy to powstał Izrael. Dla Arabów to rok określany al-Nakba – katastrofa. Bowiem w granicach jakie wówczas objął Izrael przeprowadzono wypędzenia Palestyńczyków, część zaś uciekła dobrowolnie. Ani jedni, ani drudzy nigdy nie wrócili w rodzinne strony, a większość ich ziem zajęli żydowscy osadnicy.
Netanjahu wydał już dyspozycję ministrowi komunikacji aby ten przedsięwziął kroki jakie są niezbędne dla zamknięcia Palestine48, która miała zacząć regularną transmisję w dniu jutrzejszym.
haaretz.com/kresy.pl