Chrystianofobia niszczy w Europie ludzkie zdrowie i kariery. Problem ten może być poważniejszy niż się uważa, gdyż ofiary zjawiska – chrześcijanie – boją się o nim mówić w obawie przed ostrą reakcją – wynika z opublikowanego unijnego raportu.
Unijna Agencja Praw Fundamentalnych (FRA) podała, że policja w większości państw nie umie radzić sobie z naruszaniem prawa w tej dziedzinie – począwszy od ataków werbalnych po fizyczne – a wiele rządów i szkół nie traktuje tych spraw z wystarczającą powagą.
Tworzy to zaklęty krąg, z ofiarami, które wolą pozostać „niewidzialne”, niż przyznawać się od swej wiary czy też zgłaszać przypadki naruszenia ich praw – wynika z badań przedstawionych przez FRA.
– Uwłaczające słowa wobec chrześcijan, które słyszą od najwcześniejszych lat, uczą ich pozostawać niewidzialnymi – podkreślono w studium.
Ponadto, chrześcijanie doświadczają szykan i dyskryminacji w miejscu pracy i w wielu państwach są pozbawieni podstawowych praw obywatelskich.
Raport uwzględnia badania we wszystkich 27 państwach Unii.
Bułgaria, Estonia, Łotwa, Polska i Rumunia są jedynymi krajami, gdzie chrześcijanie cieszą się względną swobodą. Podano też, że w krajach tych ludzie czują się w spokojnie, gdy mają chrześcijanina jako sąsiada.
Trzy państwa Unii: Belgia, Holandia i Hiszpania – są bardzo wrogo nastawione do chrześcijan.
Tolerancja jednak maleje, gdy ludzie są pytani o to, czy akceptują chrześcijan jako obywateli. W raporcie zwrócono uwagę, że choć w mediach obraz chrześcijaństwa nieco się poprawił, wciąż przeważają stereotypy, jakoby chrześcijanie zachowywali wierność i nie stosowali środków antykoncepcyjnych.
Niestety, wszystkie fakty podane w unijnym raporcie są prawdziwe oprócz badanego podmiotu. Proszę wstawić zamiast słowa „chrześcijanie” słowo „homoseksualiści” i zamiast „chrystianofobia” „homofobia” i wszystko będzie jasne. Bułgaria, Estonia, Łotwa, Polska i Rumunia są dla homoseksualistów wrogie, za to Belgia, Holandia i Hiszpania nadały im największe prawa.
MaRo
Za: Fronda.pl