Aktualizacja strony została wstrzymana

Newsweek poniosło

Newsweek poniosło. Właściwie redaktora naczelnego Newsweek Polska Michała Broniatowskiego lekko poniosło, kiedy swój artykuł z dnia 22.01.15 zatytułował „Ukraińskie Westerplatte poddało się”.

Myślę, że pan Broniatowski nie miał zamiaru, ani obrażać polskich obrońców Westerplatte, ani też nie było jego celem popełnienie propagandówki mającej zagrać na uczuciach patriotycznych Polaków. Myślę, że redaktor naczelny pisma tak szanowanego nie zniży się do rozpaczliwej próby ratowania „sprawy Majdanu” w kraju w którym obywatele widzą czym staje się Ukraina i wiedzą, że z taką Ukrainą im wcale nie jest po drodze. Jestem prawie pewien, że pan redaktor zwyczajnie nie wie co się działo na Westerplatte.

Obrona Wojskowej Składnicy Tranzytowej na półwyspie Westerplatte to pierwsza bitwa Wojny Obronnej, a co za tym idzie również II Wojny Światowej. Około 200 (różnie źródła podają) polskich żołnierzy broniło się przez siedem dni przeciwko nawale wojsk nazistowskich. Polacy dysponowali zaledwie dwoma moździerzami i kilkoma działkami przeciwpancernymi i karabinami maszynowymi. Tymczasem hitlerowcy atakowali z dwóch torpedowców, pancernika, wykorzystywali wsparcie bombowców, zaś przewaga liczebna i techniczna była wręcz miażdżąca. Westerplatte miało się bronić 6 godzin, a wytrzymało 7 dni. Przez ten czas w całej Polsce nadawano komunikat „Westerplatte broni się jeszcze!”. Polska placówka była otoczona, załoga walczyła na okrągło, nie było szans jakiegokolwiek wsparcia.

Tymczasem lotniska donieckiego broniły oddziały nieustannie podrzucane z nieodległych Piasków; za cenę znacznych strat ukraińskie dowództwo decydowało się posyłać tam kolejnych żołnierzy, którzy ginęli. Dzisiaj znajdowane są kolejne ich ciała w gruzach lotniska, chowano ich na miejscu, żeby żołnierze frontowi nie mogli widzieć jak wielkie straty ponoszą dla tej bitwy. Lotnisko było pod huraganowym ogniem rakietowym i artyleryjskim obu stron, ponieważ walka toczyła się o kolejne zabudowania, które przechodziły z rąk do rąk. Ataki poprzedzano zmasowanym bombardowaniem i nie raz całą dobę trwały tylko takie walki w których to żołnierze ukrywali się przed Gradami, Huraganami, moździerzami.

Należałoby więc uczciwie przyznać, że to obie strony walczyły w podobnych warunkach, jednak Ukraińcy będą się ślepo trzymać wersji, że oni nigdy nie strzelali, nikogo nie zabili i nikt nigdy od nich nie zginął, za to „separatyści” ostrzeliwali samych siebie. Ba! Sam rosyjski specnaz się wykrwawił na porcie lotniczym tracąc trzystu ludzi na dzień przy braku choćby zadraśnięcia u „cyborgów”.

16 Stycznia w budynku nowego terminala odbyła się konferencja prasowa Aleksandra Zacharczenki z dziennikarzami, na której to szef DRL oświadczył, że port został zdobyty, aczkolwiek w kilku miejscach ukrywają się jeszcze niegroźne grupki. W tych dniach w Doniecku trwał największy ostrzał od początku wojny, wojska ukraińskie próbowały odbić utracone pozycje posyłając ludzi beznamiętnie na rzez.

Media tymczasem wyczyniały cuda, aby ukryć fakt totalnej klęski. Do historii propagandy powinny przejść komunikaty, że „lotnisko jest w rękach Ukraińców”, a po kilku godzinach „Ukraińcy odbili lotnisko” . Natomiast z samego portu napływały kolejne filmy i zdjęcia poświadczające wersję powstańców.

I oto kiedy wojska noworosyjskie nauczone, że zawieszenie broni pozwala pro-kijowskiej armii na lizanie ran, a bombardowania i tak trwają, z rozkazu Zacharczenki rozpoczęły ofensywę min. na Awdiejewkę i Piaski – wtedy w Doniecku momentalnie zmniejszyła się liczba ostrzałów. Nagle też stał się cud – w mediach usłyszeliśmy, że Ukraińcy się wycofali z lotniska, bo tam same gruzy i bronić się nie można.

Port jest w gruzach od miesięcy o czym niejednokrotnie informowały te same dzienniki, które roniły łzy nad budynkami, a miały w całkowitej pogardzie ludzi codziennie ginących na ulicach miasta. Co się więc stało nagle takiego, że w gruzach się walczyć nie dało? Mówi się, że po zniszczeniu pasa startowego lotnisko straciło na znaczeniu strategicznym. Tak się składa, że pas ten od dawna wygląda jak ser szwajcarski, a ukraińscy dowódcy wiele razy mówili po co im ten obszar – ponieważ to najlepszy punkt do ataku na centrum Doniecka.

Ukraińskie wojsko nie wycofało się z lotniska ze względu na zniszczenie pasa startowego, albo na zniszczenia w zabudowie – ukraińskie wojsko zostało wyparte z tego obszaru i pogonione w Piaski. Nie powiodły się próby jego odbicia, za to internet obiegły nagrania wziętych w niewolę żołnierzy mówiących o chaosie w operacjach przeciwko powstańcom.

Westerplatte to polski mit walki, kiedy nie ma szans na zwycięstwo, a jednak jest nadzieja i wola stania na stanowisku. Jest to symbol patriotycznej postawy Polaków i ich walecznego ducha, szastanie nim na poczet pchania się w jakieś absurdalne urojenia jest obrazą tych żołnierzy, którzy na półwyspie walczyli i oddawali życie.
Źołnierze Westerplatte walczyli przeciwko nazistowskiej agresji, podczas kiedy z lotniska wiele razy docierały informacje o walczącej tam neonazistowskiej międzynarodówce; zestawienie takich ludzi, obok polskich bohaterów uważam za obrazoburcze.

Propaganda mediów dąży za wszelką cenę do tego, aby przekonać Polaków, iż w Donbasie Ukraina broni Europy. Ukraina, która przeciwko swoim obywatelom do niedawna wysłała czołgi i BTR-y traktując ich jako ludzi niższej kategorii, wmawia światu, że trwa rosyjska agresja, a pomimo to nie wygląda wcale jako państwo znajdujące się w trakcie wojny z sąsiadem. Ukraina wmawia nam, że konflikt jaki wywołała po nielegalnym zamachu stanu, jest konfliktem naszym, ba! Ludzie w Donbasie stanowią śmiertelne zagrożenie dla niepodległości (?) Polski, natomiast odradzający się kult ruchu mającego na rękach krew dziesiątek tysięcy Polaków uznaje się za ruch sprzyjający Polsce.

Medialna propaganda posługuje się iście goebbelsowskimi akrobacjami, aby udowodnić swoje rację. Nie cofając się nawet przed nasyłaniem prokuratury na dziennikarzy, którzy odważyli się stanąć przeciwko takim działaniom.

Powiązane wpisy:

  1. Bitwa o donieckie lotnisko
  2. „Nie oddamy ani centymetra ukraińskiej ziemi. Odzyskamy Donbas, odrodzimy w Donbasie ukraińskość”
  3. Donieck: terroryzm ATO
  4. Lotnisko, Wołnowacha, Dokuczajewsk

Dawid Hudziec
http://tragediadonbasu.blog.pl

My nie będziemy łagodni dla Broniatowskiego. Trzeba być kanalią, żeby porównywać nierówną walkę garstki polskich żołnierzy z wrogiem, który napadł na ich ojczyznę – z żydobanderowskim bandytami, zaopatrywanymi w broń przez Zachód i prowadzącymi wojnę z własnymi obywatelami.
Admin

 

Za: Dziennik gajowego Maruchy (2015-01-25) | https://marucha.wordpress.com/2015/01/25/newsweek-ponioslo/