Znana od 127 lat brytyjska agencja adopcyjna o katolickich korzeniach nieodwołalnie zakończyła swą działalność.
Zniszczyło ją to samo ustawodawstwo, które skutecznie doprowadziło do zamknięcia wszystkich katolickich ośrodków adopcyjnych. Wielka Brytania w 2009 r. zalegalizowała adopcję dzieci przez pary homoseksualne.
Założone w 1887 r. prze biskupa Johna Butta, Catholic Children’s Society (Katolickie Stowarzyszenie Dziecięce) próbowało obejść to zdegenerowane prawo.
Zrezygnowało z katolicyzmu w nazwie i zaczęło działać pod szyldem Cabrini Children’s Society, chociaż nadal kierowało się katolicką etyką.
W skład rady nadzorczej stowarzyszenia wchodzili dwaj kapłani, a sponsorami były cztery angielskie diecezje. Prowadzenie działalności według dotychczasowych zasad nie powiodło się jednak z powodu anormalnych warunków prawnych i złego zarządzania.
Stowarzyszenie zaczęło też powoli tracić swoją katolicką tożsamość. Ze strony internetowej wycofano informacje o wartościach, jakimi się kieruje. Pozostało jedynie stwierdzenie, że CCS zostało założone przez biskupa.
Agencja adopcyjna w nowej formie szybko popadła w problemy finansowe. Z powodu trudności w pozyskiwaniu funduszy straty były ogromne, w bieżącym roku doszły do poziomu 875 tys. funtów. Zaczęły się zwolnienia pracowników i zamykanie kolejnych ośrodków lokalnych.
Ostatecznie Catholic Children’s Society musiało dać za wygraną. Jej majątek przeszedł na rzecz Diagrama Foundation, która to agencja przekazuje dzieci do adopcji także parom gejowskim.
[Na podstawie serwisu informacyjnego Radio Watykańskie (kb) via Deon – 14.12.2014 r.; także: „The Tablet” (T.Philpot) – l1.12.2014 r.]