Rada Miasta Waszyngton, idąc za przykładem polityków z Kalifornii, jednogłośnie przyjęła uchwałę zakazującą prowadzenie terapii reparatywnej w przypadku nastoletnich chłopców i dziewcząt, którzy chcą się pozbyć skłonności homoseksualnych. Polityczna poprawność zwyciężyła.
Burmistrz Vincent Gray zapowiedział, że uchwałę podpisze, jak tylko trafi na jego biurko. Tym samym Waszyngton będzie trzecim miejscem w USA – po Kalifornii i New Jersey – gdzie z tego typu terapii nie będą mogli korzystać nieletni.
Uchwała nie zezwala na leczenie, które „ma pomóc danej osobie zmienić orientację seksualną, jej zachowanie, tożsamość płciową, sposób wyrażania uczuć poprzez osłabienie albo likwidację seksualnego lub romantycznego pociągu względem osób tej samej płci”. Terapeutom, którzy nie podporządkują się zakazowi, grozi utrata licencji. Władze mogą ich także obciążyć grzywnami.
Waszyngtońscy samorządowcy zignorowali stanowisko Family Research Council (FRC ) i zeznania jej szefa, Patricka Sprigga, na temat znaczenia terapii reparatywnej. Włodarze Waszyngtonu nie wzięli pod uwagę także zdania osób, które przeszły tego typu udane leczenie. – Nowe prawo jest oburzającym atakiem na wolność terapeutów, wolność religijną klientów, którzy szukają pomocy, by żyć zgodne z wiarą i narusza prywatność relacji terapeuta-klient – stwierdził Sprigg.
Sarah Warbelow, dyrektor prawny Human Rights Campaign (organizacji reprezentującej interesy homolobby), przekonywała radnych, że „żadne dziecko” nie powinno być poddawane takim praktykom terapeutycznym. Wyraziła także nadzieję, że podobne prawo przyjęte zostanie w całym kraju.
Jak dotąd skandaliczne uchwały, zabraniające terapeutom udzielania pomocy, zostały zablokowane bądź odrzucone w stanach Illinois, Minnesota, Nowy Jork i Virginia.
Źródło: newsmax.com, AS.