Administracja Obamy chce wysłać na placówkę w Budapeszcie Colleen Bell, do tej pory realizującą się jako producentka filmowa. W czasie dyskusji w Senacie nad jej kandydaturą McCain, kwestionując kwalifikacje Bell powiedział: „Nie jestem przeciw politycznym nominacjom. Ale tu chodzi o naród, który jest na skraju zrzeczenia się suwerenności na rzecz neofaszystowskiego dyktatora, który idzie do łóżka z Władimirem Putinem”. Poza krytyką reform ustrojowych i polityki zagranicznej Orbana, McCainowi bardzo przeszkadzało zaostrzenie przez węgierskie władze kontroli nad organizacjami samorządowymi finansowanymi z zagranicy.

Węgierskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych natychmiast wezwało do siebie przedstawiciela dyplomatycznego USA w Budapeszcie Andre Goddfrienda. „Rząd węgierski uznaje to za niedopuszczalne i stanowczo odrzuca komentarze senatora Johna McCaina dotyczące węgierskiego premiera i stosunków między Węgrami a Rosją” – możemy przeczytać w komunikacie ministerstwa. Szef węgierskiej dyplomacji Péter Szijjártó przypomniał, że Orban trzykrotnie wygrał wybory, jednoznacznie i konsekwentnie popierajac jego kierunek polityczny.

dailynewshungary.com/kresy.pl

KOMENTARZ BIBUŁY: Stosując skojarzenia do jakich przywykł sen. McCain, należy odpowiedzieć, że jest on od dawna w łóżku prostytuując się z kolejnymi przywódcami pewnego państwa położonego na terytorium Palestyny, oraz że jest niewolnikiem rasistowskiej ideologii i doktryny syjonizmu. A właśnie przeciw wpływom syjonistyczno-amerykańskiej mafii obezwładniającej i szantażującej kolejne państwa świata zaprostestował Orban, co oczywiście nie spodobało się jastrzębiom niosącym „wolność i demokrację”.

Za: Kresy.pl (03 grudnia 2014)

Premier Węgier o słowach senatora USA: to zamach na węgierską suwerenność

Premier Węgier Viktor Orban nazwał „zamachem na węgierską suwerenność” słowa amerykańskiego senatora Johna McCaina, który nazwał go „dyktatorem”.

McCain stwierdził, że Węgry to „bardzo ważny kraj, gdzie dzieją się złe rzeczy”. Wg McCaina Węgrzy to „naród, który jest na progu oddania suwerenności neo-faszystowskiemu dyktatorowi sypiającemu z Władimirem Putinem”.

Orban określił te słowa „zamachem na suwerenność” Węgier, zaznaczając, że „świadczą one jedynie o ich autorze”. „Nie będę na Węgrzech wicekrólem służącym obcym mocarstwom” – podkreśliił węgierski premier.

Orban dodał też, że niezależność energetyczna, finansowa i handlowa „nie jest atrakcyjna dla beneficjentów sytuacji sprzed 2010 [gdy Orban doszedł do władzy – Kresy.pl], gdy Węgry nie były niepodległe i gdy mogli oni wyzyskiwać Węgrów”.

politics.hu / Kresy.pl

Za: Kresy.pl (05 grudnia 2014)