Gdzie dostępna jest pisemna ocena merytoryczna Żydowskiego Instytutu Historycznego oraz dokumentacja z przeprowadzonych negocjacji?
Jeszcze do niedawna o Muzeum Żydów Polskich wiedziałem niewiele ponad to, że wielkie zasługi dla jego powstania położył Lech Kaczyński. Dziś chcę wiedzieć o tej instytucji wszystko.
Skąd to nagłe zapotrzebowanie na takie informacje? Otóż kilka dni temu obejrzałem materiał filmowy, na którym dwaj smutni panowie przeganiają sprzed tegoż muzeum pikietującą grupkę Polaków, powołując się przy tym na prawo prywatnej własności tejże nieruchomości.
Argumentacja tych mężczyzn całkowicie mnie zaskoczyła, ale skoro jednym z nich był dyrektor muzeum, to z pewnością wiedział on, co mówi.
Postanowiłem więc trochę powęszyć w internetowym serwisie MŹP. Już na pierwszy rzut oka widać, że mocno akcentuje się tu słowo „Polin”. Choć istnieje wiele legend tłumaczących jego etymologię, to jednak zawsze wywołuje ono u mnie emocjonalny dyskomfort: za bardzo kojarzy się mi z koncepcjami budowy państwa żydowskiego na polskim terytorium, bym przeszedł obok niego obojętnie. To „Polin” zdaje się być znacznie ważniejsze od samej idei muzeum, nadając tej przestrzeni pewien tekst naddany, możliwy do właściwego odczytania tylko grupie wtajemniczonych.
Tu jednak zaskoczenia nie było. Pierwsze pojawiło się wówczas, gdy przeczytałem, że Muzeum POLIN jest pierwszą w Polsce publiczno-prywatną instytucją tworzoną wspólnie przez rząd, samorząd lokalny i organizację pozarządową, czyli przez Urząd Miasta Stołecznego Warszawy, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Żydowski Instytut Historyczny (to dlatego dyrektor Dariusz Stola poczuł się przy prawie, by spróbować przegonić źle widzianych gości).
Kolejne zaskoczenie pojawiło się przy lekturze Statutu MŹP. Otóż nadaje on ŹIH pozycję uprzywilejowaną wobec pozostałych partnerów. To ŹIH sprawuje nadzór na muzeum poprzez decydujący głos przy obsadzie funkcji Dyrektora i Rady Muzeum, to ŹIH musi wyrazić zgodę na ewentualny podział lub likwidację muzeum. Rola tzw. Organizatorów (czyli Miasta Stołecznego Warszawy oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego) sprowadza się do ciągłego finansowania muzeum i – de facto – składania sugestii wobec polityki personalnej muzeum.
Wszystko przebił jednak paragraf 19. statutu. Przytaczam go w całości:
Jeżeli Założyciel nie wykonuje wynikającego z umowy o utworzeniu instytucji kultury pod nazwą Muzeum Historii Żydów Polskich obowiązku zapewniania środków na prowadzenie Muzeum przez okres co najmniej dwóch lat, do czasu rozpoczęcia ponownego wywiązywania się z powyższego obowiązku zawieszeniu ulegają jego prawa statutowe. W takiej sytuacji wynikające ze Statutu uprawnienia, a w szczególności uprawnienia określone w § 5, 6, 11, 21 oraz w ust. 1 i 2 niniejszego paragrafu są wykonywane przez pozostałych Założycieli, bez udziału Założyciela niewykonującego obowiązku zapewniania środków na prowadzenie Muzeum przez okres co najmniej dwóch lat.
Co z niego wynika? Ano najprawdopodobniej to, że jeśli dokonałaby się zmiana politycznej warty i nowi gospodarze Warszawy i (bądź) państwa polskiego nie wykazywaliby chęci dalszego łożenia potężnych środków na Polin MŹP, to ŹIH – zgodnie z zapisami tajemniczej umowy – przejmie wszelkie prawa do wspólnego dziś majątku muzeum! Używam słowa „najprawdopodobniej”, bo nie udało mi się dotrzeć do umowy, na którą powołuje się statut. A skoro zawarte są w niej takie „kwiatki” jak przytoczony paragraf 19., to moja chęć zaznajomienia się z nią wzrosła kilkukrotnie.
Dlatego o jej udostępnienie zwróciłem się do sponsorów muzeum, czyli do Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Powołując się na odpowiednie przepisy polskiego prawa poprosiłem o pisemne wyjaśnienie następujących kwestii:
Ustawa o partnerstwie publiczno-prywatnym wymaga pełnej jawności procedury wyboru partnera prywatnego. W związku z tym zapytałem, kto, kiedy i gdzie ogłosił nabór kandydatów do tego konkretnego partnerstwa? Ilu kandydatów odpowiedziało na wezwanie? Jacy to byli kandydaci? Kto i na podstawie jakich przesłanek dokonał wyboru Żydowskiego Instytutu Historycznego? Gdzie dostępna jest pisemna ocena merytoryczna ŹIH oraz dokumentacja z przeprowadzonych negocjacji?
Przejawem jawności postępowania jest obowiązek publicznego otwarcia ofert oraz podania osobom obecnym przy otwarciu nazw oferentów oraz szczegółów zgłoszonych ofert. Kiedy, gdzie i w czyjej obecności dopełniono tych formalności?
W jaki sposób mogę zapoznać się z całością umowy o utworzeniu instytucji o nazwie Polin. Muzeum Żydów Polskich? Dlaczego muzeum, jako instytucja w dużej części publiczna, nie udostępnia jej w swoim serwisie internetowym, choć jest to obowiązującym standardem?
Ciąg dalszy chyba nastąpi.
Krzysztof Zagozda
http://zagozda.neon24.pl
Czyli mamy powtórkę z rozrywki: obiekt wybudowany i finansowany za publiczne pieniądze może – na dobrą sprawę w każdej chwili i pod byle pretekstem – zostać przejęty przez prywatną grupę Żydów.
Admin [Dz. g. M.]