Aktualizacja strony została wstrzymana

Zarządzanie służbą zdrowia bez etyki? Oto skutki

Rodzina 84-letniej Brytyjki jest w szoku po stwierdzeniu, że ich krewna umierała w szpitalu w warunkach urągających ludzkiej godności. Wołania starszej pani o pomoc zostały całkowicie zignorowane. Pielęgniarki przez kilka dni nie karmiły jej, ani nie poiły. Odchodziła z tego świata leżąc we własnych ekskrementach.

„Nasza mama i babcia miała straszliwą śmierć. Ludzie nie traktują w ten sposób nawet psa, a szpital tak potraktował człowieka”.

Członkowie rodziny czują się zdruzgotani bezdusznością szpitalnego personelu. „Myślałam, że oddaję babcię w ręce profesjonalistów” – mówi wnuczka. Jej rodzice dodają: „Wiedzieliśmy, że mama umiera, że jej dni są policzone, ale przecież mogła umrzeć z godnością – nie w takich warunkach i nie w takim cierpieniu”.

Pani June Game – wprawdzie podeszła w latach, jednak w niezłej kondycji zdrowotnej – została w swoim domu pod opieką dorosłej wnuczki, gdy córka z zięciem pojechali na krótkie wakacje. Niedługo po ich wyjeździe u starszej pani nastąpiło gwałtowne załamanie zdrowia. Z dnia na dzień. Wnuczka zawiozła babcię do szpitala w Milton Keynes. Trzy dni później pani Game już nie żyła.

Córka i zięć wrócili z urlopu jeszcze przed śmiercią pani Game. „Jestem w szoku” – mówi zięć. „Mama była w bardzo złym stanie, umierała. Dowiedzieliśmy się, że pielęgniarki nie karmią mamy i nie podają jej pić. Kiedy zapytałem, dlaczego nie podłączono kroplówki, pielęgniarka odpowiedziała, że to dlatego, iż po wypisaniu ze szpitala mama nie będzie chciała jeść samodzielnie. Początkowo naiwnie w to uwierzyłem. Ale potem okazało się, że oni się mamą w ogóle nie zajmowali. Przez trzy dni leżała we własnych odchodach”.

„Po śmierci mamy pracownicy szpitala nie chcieli z nami rozmawiać. Zgłosiliśmy sprawę do koronera. Uważam, że mamy obowiązek poinformować wszystkich o sytuacji w szpitalu. Nie chcę, aby to, co przytrafiło się naszej rodzinie, zdarzyło się komukolwiek innemu”.

Gdy sprawą zajęło się biuro koronera, naczelna pielęgniarka szpitala przesłała rodzinie kondolencje i zapowiedziała przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego.

Coraz gorsze standardy opieki medycznej nad osobami starymi nie dotyczą wyłącznie Wielkiej Brytanii. W wielu krajach europejskich obserwujemy zaniechanie i wycofywanie się nie tylko z leczenia, ale nawet z czynności opiekuńczo-pielęgnacyjnych wobec starych pacjentów. To postępowanie wbrew etyce.

Etyka wymaga od lekarzy, pielęgniarek oraz urzędników resortu zdrowia ochrony praw chorego przed ich naruszeniem – nie tylko tak oczywistym, jak niehumanitarne traktowanie, lecz także przed ograniczaniem świadczeń leczniczo-opiekuńczych z powodów ekonomicznych.

Opinia publiczna powinna domagać się wzmocnienie nauczania etyki na uczelniach medycznych! Lekarz, pielęgniarka, położna czy ratownik medyczny nie mogą być przygotowywani do zawodu tak, aby stali się jedynie bezmyślnymi wykonawcami polityki, w której prawami pacjenta zarządza system oparty na rachunku ekonomicznej efektywności. Ma to szczególne znaczenie w kontekście ochrony zdrowia człowieka starego.

[Tłumaczenie i opracowanie własne HLI Polska na podstawie materiałów serwisu internetowego Milton Keynes Citizen (Amanda Devlin) – 23.07.2014 r.]

Za: Human Life International - Polska -- Polski serwis pro-life (18/08/2014) | http://www.hli.org.pl/drupal/pl/node/9615

Skip to content