Nakładem Księgarni Rodziny Katolickiej (nazwa nie kłamie ”” to biznes rodzinny) wydany został zbiór moich artykułów z cyklu „Sławni konwertyci”, który w latach 2010-1012 ukazywał się na łamach miesięcznika „Zawsze wierni” i których niewielką część można znaleźć w tym blogu. Zainteresowanych czytelników zachęcam do kupna prezentując wstęp, jakim tę publikację opatrzyłem:
„W polskiej rzeczywistości religijnej, w kraju o nominalnej, przeważającej katolickiej większości, gdzie wiarę ”” w wielu przypadkach zredukowaną jedynie do zwyczaju ”” dziedziczy się po rodzicach, nieczęsto można usłyszeć o spektakularnych nawróceniach, powrotach i przyjęciach na łono Kościoła. Nawrócenia nie oznaczają konwersji, czyli zerwania z jakąś zorganizowaną formą herezji czy schizmy, odrzucenia judaizmu, islamu czy pogaństwa, lecz w większości dokonują się w zaciszu konfesjonałów i polegają na powrocie do porzuconych niegdyś praktyk religijnych. Nawet jeśli do życia w łasce wracają ludzie znani, wybitni, to dzieje się to bez szczególnego rozgłosu.
Tymczasem świadectwo konwertytów może być bardzo cenne, nie tylko bowiem krzepi serca wierzących, ale także pobudza do refleksji tych, którzy z różnych przyczyn pozostają na obrzeżach Kościoła lub są jego zdeklarowanymi wrogami. Publiczne świadectwo życia konwertyty często jest drogą, którą pierwsze tchnienie łaski dociera do wielu dusz trwających w grzechach, błędach i niewierze ”” o czym zaświadcza cała historia Kościoła, począwszy od świadectwa, które dali święci Apostołowie.
Niniejsza publikacja jest wyborem tekstów, które w latach 2010-2012 ukazywały się na łamach katolickiego miesięcznika «Zawsze wierni» w cyklu zatytułowanym «Sławni konwertyci». Wówczas, w pierwszych odcinkach, pojawiły się tam postaci najsławniejsze: bł. John Henry Newman, Hugh Benson, Ronald Knox ”” którzy zostali tutaj pominięci ze względu na to, że polskiemu czytelnikowi są już postaciami dość bliskimi. Wyjątek stanowi postać Gilberta K. Chestertona, bo rozdział jemu poświęcony traktuje o kwestii mało znanej ”” o świętości pisarza i procesie beatyfikacyjnym, który niedługo ma szansę się rozpocząć. Nieobecność najsławniejszych rekompensuje galeria postaci ”” pisarzy, sportowców, dziennikarzy czy w końcu monarchów i polityków ”” których sława do Polski nie dotarła lub znane są jedynie wąskiemu gronu miłośników. Teksty im poświęcone ”” opatrzone cytatami z ich mów, publikacji i listów ”” oczywiście nie mają za zadanie prezentować konwertytów jako kandydatów na ołtarze i wzory do naśladowania (mimo nawrócenia nie wszyscy na to zasługują), ale po prostu pokazać, jaką drogą przyszła do nich łaska i jak ten dar wykorzystali.
Czytelnik znajdzie tutaj przede wszystkim (choć nie tylko) postaci konwertytów z protestantyzmu lub ludzi, którzy sami nie będąc jego wyznawcami, wychowali się w kręgu kulturowym przez protestantyzm zdominowanym. Wybierając postaci, autor kierował się oczywiście swoimi specyficznymi zainteresowaniami, ale również świadomością, że obraz dzisiejszej Europy, a w pewnej mierze i całego świata, kształtował się (i ten proces trwa) w sporze pomiędzy Kościołem katolickim a oderwanymi od niego ugrupowaniami protestanckimi, które przesiąknięte liberalizmem i naturalizmem, w konsekwencji doprowadziły świat zachodni do niewiary. I dlatego, ze względu na tę pozorną bliskość wynikającą z kultury, ale olbrzymi ideowy dystans, świadectwo konwertytów z protestantyzmu wydaje się tak cenne”.
Jakub Pytel vel Jacques Blutoir