W wywiadzie udzielonym portalowi Newsmax.com były prezydent Polski, Lech Wałęsa zaproponował powstanie nowego, światowego rządu. Z kolei ONZ miałaby zostać zreformowana, tak, że by stała się „globalnym parlamentem”.
Źródło zdjęcia: znetu.mobile.salon24.pl |
NATO z kolei, zdaniem byłego prezydenta Polski, powinno być zmienione w służbie globalnej obrony. – Wtedy wysłalibyśmy jasny sygnał: my, pokolenie XXI wieku nie będziemy tolerować następujących zbrodni przeciwko ludzkości: rasizmu, antysemityzmu, etnicznych czystek itp. – mówił Wałęsa. Jeżeli którykolwiek naród złamałby te zasady nowa organizacja miałaby instrumenty, by się tym zająć.
Zdaniem Wałęsy powinien powstać rząd światowy, który miałby wpływ na każdy sektor działalności człowieka i do którego narody wybierałyby swoich przedstawicieli. Mógłby on też reagować w razie naruszenia ładu międzynarodowego.
Wałęsa, inaczej niż dotychczas, widzi również rolę ONZ. Organizacja, według wizji byłego prezydenta, miałaby się stać czymś w rodzaju „globalnego parlamentu”.
Tym, który powinien dokonać reformy ONZ jest, w opinii Wałęsy, prezydent Barack Obama. Jak na razie jednak były polski prezydent ma o nim nienajlepsze zdanie. – Barack Obama nie był gotowy do podjęcia zadania przywódcy wiodącego na świecie supermocarstwa – ocenił Wałęsa. Nie krył też rozczarowania dotychczasowym przebiegiem prezydentury polityka Partii Demokratycznej.