Aktualizacja strony została wstrzymana

Polski sędzia przyłożył się do przegranej skargi katyńskiej

Dlaczego polski sędzia głosował na niekorzyść Polaków skarżących Rosję w skardze katyńskiej?

Dlaczego Wielka Izba ETPC w ostatecznym wyroku nie odniosła się do argumentacji polskiej strony?

Polacy, którzy doprowadzili skargę katyńską (piętnastu krewnych ofiar) przed Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu i którzy popierali ją w Trybunale, jeszcze nie otrząsnęli się po ogłoszeniu krzywdzącego wyroku Wielkiej Izby. Wyrok został ogłoszony 21 października. Choć głosowanie siedemnastu sędziów WI było tajne, z uwzględnionego w uzasadnieniu wyroku zdania odrębnego polskiego sędziego – prof. Krzysztofa Wojtyczka – wynika jasno, że sędzia uważał, iż Trybunał nie powinien badać sprawy śledztwa katyńskiego. Chodziło tu o zaskarżenie Rosji z art. 2 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności mówiącego o prawie do życia. Sędzia napisał też, że nie podziela poglądu większości (12 z 17), iż nie doszło do naruszenia art. 3 Konwencji (nieludzkie traktowanie krewnych ofiar).

Tylko czterech sędziów zgodziło się z twierdzeniem, że ETPC jest władny zbadać rzetelność śledztwa prowadzonego przez Rosjan i umorzonego, bez ujawnienia uzasadnienia zamknięcia tego śledztwa w 2004 r. Taki wynik kontrastuje z jednogłośnym stwierdzeniem sędziów WI, iż Rosja naruszyła art. 38 Konwencji, nie współpracując z Trybunałem w zakresie udostępnienia akt ze śledztwa, m.in. właśnie kopii uzasadnienia umorzenia tego śledztwa. Rosja została poproszona o dostarczenie Trybunałowi dowodów dla ułatwienia pracy sędziów w zakresie skargi. Nie zrobiła tego, naruszyła prawo, a mimo to wygrała sprawę w Strasburgu. Przedmiotem sporu było rosyjskie śledztwo w sprawie mordu na polskich jeńcach w 1940 r. i prośba krewnych o prawną rehabilitację ofiar, określanych przez Sowietów jako zdrajcy narodu, a nie sama zbrodnia, dokonana z decyzji władz Związku Sowieckiego.

W poniedziałek, 4 listopada, w Pałacu Prymasowskim w Warszawie odbyła się debata pt. „Sprawiedliwość, ale jaka?” – na temat wyroku Trybunału w sprawie skargi katyńskiej. Podczas debaty prof. Ireneusz C. Kamiński, główny pełnomocnik skarżących, wskazywał i poddawał w wątpliwość niespotykane twierdzenia z uzasadnienia tego wyroku.

Swoją krytykę wyroku, ogłoszonego 21 września, wyroku w Strasburgu w sprawie skargi katyńskiej wyrazili w zdaniu odrębnym czterej sędziowie: Ineta Ziemele z Łotwy, Vincent DeGaetano (Malta), Julia Laffranque (Estonia) i Helen Keller ze Szwajcarii.

„Wyrażamy nasz głęboki sprzeciw i niezadowolenie z rozstrzygnięcia większości w tej sprawie – sprawie najbardziej odrażających naruszeń praw człowieka, które sprawią, że zamienią długą historię opóźnienia sprawiedliwości w trwałą odmowę sprawiedliwości” – napisali, kończąc wspólną krytykę Ziemele, DeGaetano, Laffanqe i Keller.

Sędzia Krzysztof Wojtyczek jest doktorem habilitowanym nauk prawnych, związanym z Uniwersytetem Jagiellońskim. Od 1 listopada 2012 r. jest sędzią Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. W latach 1998-2012 był zatrudniony w biurze Trybunału Konstytucyjnego.

Ewa Tylus

Artykuł ukazał się w najnowszym numerze tygodnika „Nasza Polska” Nr 47 (941) z 12 listopada 2013 r.

Za: Nasza Polska (18 listopad 2013) | http://www.naszapolska.pl/index.php/categories/swiat/18208-polski-sedzia-przylozyl-sie-do-przegranej-skargi-katynskiej

Skip to content