Większością 222 do 212 głosów Sejm Rzeczypospolitej Polskiej odrzucił poprawkę, by w uchwale upamiętniającej pomordowanych na Wołyniu, zbrodnię tę nazwać ludobójstwem. Trzech posłów wstrzymało się od głosu.
Za przyjęciem poprawki był w całości klub PiS, PSL i SLD oprócz Tadeusza Iwińskiego. Wśród posłów Platformy za było 10 posłów (m.in. Jarosław Gowin), a z Ruchu Palikota, który niemal w całości był przeciw, wyłamał się tylko Artur Dębski.
Źródło: PAP, Kresy.pl
Platforma łamała karki własnych posłów ws. ludobójstwa na Kresach
W perspektywie możliwości przełomu w kwestii prawdy o zbrodni OUN-UPA na ludności polskiej, żydowskiej, ormiańskiej, ukraińskiej kierownictwo Platformy Obywatelskiej wydało dyrektywę – nakazano posłom głosować nie zgodnie z sumieniem, wiedzą historyczną i stanem prawnym, lecz zgodnie z wydanym rozkazem.
Przed głosowaniem wiadomo było z nieoficjalnych rozmów z niektórymi posłami PO, że 20 z nich było zdecydowanych głosować za użyciem terminu „ludobójstwo”. Jeszcze kilkunastu wahało się, lecz stopniowo skłaniało się do prawdy.
W wyniku presji wywartej przez bliżej nieokreślone kierownictwo PO, w trakcie głosowania za poprawką rozstrzygająca czy ma być użyty słowny dziwoląg „czystka etniczna o znamionach ludobójstwa” czy też „ludobójstwo”, 10 posłów PO okazało się ludźmi o mocnych sumieniach i złamało dyscyplinę partyjną (Łukasz Borowiak, Jerzy Budnik, Zenon Durka, Jarosław Gowin, Andrzej Gut-Mostowy, Michał Jaros, Tomasz Kulesza, Grzegorz Raniewicz, Wiesław Suchowiejko, Jacek Źalek).
10 pozostałych z grupy zwolenników prawdy i terminu „ludobójstwo” pod presją ostrej dyscypliny partyjnej nie okazało się tak silnymi w swoich sumieniach i złamało się – jednak część z nich wyjęła swoje karty do głosowania lub wstrzymała się od głosu. Kilkunastu „wahających” się niestety nie zagłosowało za prawdą.
Słowo „ludobójstwo”, czyli PRAWDA, przegrała w sejmowym głosowaniu tylko 10 głosami. Wniosek jest oczywisty – gdyby nie postawa ścisłego kierownictwa PO narzucającego partyjną dyscyplinę łamiącą sumienia, 12 lipca 2013 roku nastąpił by przełom w upamiętnianiu zbrodni ukraińskich nacjonalistów w Polsce.
Tak samo kiedyś watażkowie OUN-UPA siłą, pod groźbą śmierci zmuszali ludzi do określonego zachowania, w przypadku OUN-UPA – do mordowania niewinnych ludzi. Różnica między PO i OUN-UPA jest jedynie taka, że zabijana jest prawda i są łamane sumienia. Jaka będzie kara kierownictwa PO dla niepokornych członków PO o mocnych sumieniach – być może dowiemy się niebawem.
Wiesław Tokarczuk
Głosowanie nr 14 – posiedzenie 45.
Dnia 12-07-2013 godz. 10:05:11
Głosowało – 437 Za – 212 Przeciw – 222 Wstrzymało się – 3 Nie głosowało – 23
Za: Sejm RP