Aktualizacja strony została wstrzymana

Kanadyjscy listonosze odmawiają dostarczania antyhomoseksualnej broszury

Około 50 kanadyjskich listonoszy z placówki w Vancouver opuściło swoje miejsce pracy na znak protestu, gdyż nie zgadzają się na dostarczenie do adresatów antyhomoseksualnej broszury. Broszura pt „Prorocze Słowo” napisane przez pastora Sterling Clark mówi o homoseksualiźmie jako o „pladze XXI wieku i konsekwencjach tego grzechu”. Według wprowadzonego w Kanadzie w kwietniu 2004 roku prawa definiującego „przestępstwa z nienawiści” (Hate crime), zawierającego również chronione grupy ze względu na „orientację seksualną”, w praktyce zabronione jest rozprowadzanie jakiejkolwiek informacji przeciwko homoseksualizmowi. Prezydent związku zawodowego pracowników poczty, Ken Mooley przyłącza się do protestu mówiąc, że „nie będziemy uczestniczyć w rozprowadzaniu materialów homofobicznych”. Wskazuje również, że statut związku zobowiązuje członków do „eliminowania rasizmu, dyskryminacji i homofobii” w swoich miejscach pracy. Autor broszury, pastor Clark odpowiada jednak spokojnie, że nie złamal żadnego prawa i że „Stwierdziłem to co czuję i to co uważam, że powinno być powiedziane.”

Zarząd poczty kanadyjskiej Canada Post stwierdza, że nie może cenzurować broszury. Jednocześnie dodaje jednak, że zgodnie z obowiązującym w Kanadzie prawem, poczta kanadyjska ma prawo odmówić dostarczenia przesyłki, którą uważa, że zawiera „niebezpieczne, obsceniczne, niemoralne materiały”.

KOMENTARZ BIBUŁY: W socjalistycznej Kanadzie coraz lepiej: listonosze określają co moralne a co niemoralne. Jak widać, niemoralne jest dziś w Kanadzie mówienie, że homoseksualizm jest grzechem, zaś moralne są homoseksualne akty. Toż tego nawet (socjalistyczny) Orwell nie wymyśliby! Listonosze nowymi Kapłanami!

 

ZOB. RÓWNIEŻ:

.