Władze Dublina zezwoliły na budowę islamskiego kompleksu religijnego. Warte 40 milionów euro „Centrum Kultury Islamskiej” stanie na przedmieściach stolicy. W Dublinie mieszka blisko 60 proc. wszystkich muzułmanów zamieszkujących Irlandię.
Zgodnie z zezwoleniem, wydanym przez radę miasta, centrum obejmuje trójkondygnacyjny meczet z minaretami, dwukondygnacyjne centrum konferencyjne wraz z restauracją, salą bankietową, do tego trzypiętrowy budynek szkoły podstawowej, w którym będzie 16 klas oraz dwupiętrowy budynek szkoły drugiego stopnia. To nie koniec. Na terenie kompleksu powstanie także centrum sportowe z siłownią i basenem olimpijskim, księgarnia, biblioteka, dwa bloki mieszkalne oraz zakład pogrzebowy.
Choć liczebność społeczności muzułmańskiej w Irlandii nie jest zbyt duża, muzułmanie to zaledwie 1,07 proc. populacji, to koncentruje się właśnie w stolicy. Jak prognozuje Pew Research Center, liczba mieszkańców Dublina wyznających islam potroi się.
Zaangażowany w realizację tej inwestycji właściciel i pośrednik obrotu nieruchomości, Gerry Gannon, liczy równocześnie na znaczny wzrost ceny gruntów budowlanych w okolicach kompleksu. Niektóre z jego inwestycji w Clongriffin zostały już zrealizowane, a liczy na setki kolejnych muzułmańskich klientów, chcących nabyć dom na przedmieściach. Jeszcze niedawno tereny te miały charakter rolniczy.
Jak zauważają komentatorzy, budowa mega meczetu ma być ostatnią deską ratunku dla inwestycji magnata rynku nieruchomości, któremu niesprzyjająca koniunktura przyniosła poważne problemy. W Clongriffin powstały już nowa stacja kolejowa, łącząca ze stolicą, poczta, supermarket, sklepy, przedszkole oraz osiedle mieszkalne. Znaczna część powierzchni przeznaczonej na działalność handlową pozostaje dziś pusta. W tej sytuacji, jak zauważają mieszkańcy stolicy, Clongriffin może stać się w pełni islamską enklawą na mapie Zielonej Wyspy. Według planów zagospodarowania przestrzennego, deweloper już dysponuje zgodą na konstrukcję 3 678 kolejnych domów w okolicach nowego centrum religijnego.
Dodatkowo, będzie to już drugie duże miejsce islamskiego kultu i nauczania. Na południe od stolicy znajduje się już mega-meczet. Działa w Clonskeagh od roku 1996, inwestycję zrealizował szejk Dubaju. Ośrodek ten jest równocześnie siedzibą Europejskiej Rady ds. Fatw i Badań, organizacji domagającej się uznania szariatu jako ładu prawnego Europy. Przy okazji należy do Federacji Islamskich Organizacji Europy, skupiającej organizacje reprezentującą ideologią Bractwa Muzułmańskiego.
Jusuf al-Qaradawi, przewodniczący tej federacji, w jednym z wywiadów otwarcie stwierdził, że zasadniczym celem islamu jest „podbój Rzymu”, a jego siłą prozelityzm. Jako jeden z doradców Hamasu zachwalał samobójcze zamachy, których celem są żydzi, jako „męczeństwo w imię Allaha”. Al-Qaradawi posiada oficjalny zakaz wstępu na amerykańską i brytyjską ziemię. Według raportu amerykańskiego departamentu stanu z 2006 roku, Bractwo Muzułmańskie posiada szczególnie silne wpływy a al-Qaradawi otwarcie „kieruje islamem w Irlandii”. Według niektórych doniesień, budowa kompleksu zostanie sfinansowana w pewnej części przez Katar, realizujący w Europie wielomilionowe inwestycje służące promocji wahabizmu. Jak w tym kontekście przypomina „Irish Times” ekstremistyczny wahabizm bynajmniej nie sprzyja integracji, jego zasadniczym elementem jest propagowanie dżihadu przeciwko niewiernym. Nie przeszkadza to jednak emirowi Kataru w prezentowaniu na Zachodzie obrazu przedstawiciela umiarkowanego i reformistycznie nastawionego islamu.
źródło: gatestoneinstitute.org
mat