Piętnastu bojówkarzy z lewackiego związku zawodowego CNT wtargnęło w sobotę do katedry w Metzu. Przerwali liturgię wieczornej Mszy świętej.
Z tęczowymi flagami w rękach lewacy domagali się legalizacji tzw. małżeństw homoseksualnych. Zaatakowali też słownie biskupa Metzu, który zaapelował do Francuzów o masowy udział w demonstracji przeciwko rewolucyjnym planom socjalistów.
Niedzielny marsz zgromadził blisko milion osób. Była to już kolejna tak liczna demonstracja w obronie rodziny, zorganizowana nad Sekwaną. Prezydent Hollande pozostaje jednak nieugięty i nadal forsuje rewolucyjny projekt sprzeczny z prawem naturalnym.
FLC