Aktualizacja strony została wstrzymana

Z życia szabesgojów – Stanisław Michalkiewicz

O czym tu pisać na warszawskim bruku, jak żuk po uszy siedząc w muchotłuku (patrz Dostojewski, Biesy, rozdział czwarty)?

Jak już nie ma o czym, to zawsze można o Radiu Maryja i ojcu Tadeuszu Rydzyku – jaki to z niego ananas. W ten sposób można osiągnąć podwójną korzyść: jednym susem wskoczyć do grona mądrych, roztropnych i przyzwoitych, no i zasłużyć się starszym i mądrzejszym. Jak bowiem wiadomo, ludzkość dzieli się na mądrych, roztropnych i przyzwoitych oraz resztę. Mądrzy, roztropni i przyzwoici rozpoznają się po specyficznym zapachu – do czego oczywiście trzeba mieć specjalnego nosa. A jeśli ktoś tego specjalnego nosa nie ma, to nie ma innego wyjścia, jak słuchać posiadaczy takich nosów.

Bardzo dobrym przykładem jest przypadek pana mecenasa Romana Giertycha. Już przeszedł był na Jasną Stronę Mocy, już odbył pokajanije, już złożył stosowne wyznanie wiary – co w przypadku posiadacza specjalnego nosa byłoby z pewnością wystarczające – ale w jego przypadku najwyraźniej nie jest. Wygląda bowiem na to, że mądrzy, roztropni i przyzwoici stawiają mu kolejne warunki. Toteż pan mec. Roman Giertych nie ma już chyba innego wyjścia, jak brnąć coraz głębiej w uzależnienie. W przeciwnym razie – czyż pisałby donosy na ojca Rydzyka do prowincjała redemprotystów? Nawiasem mówiąc, z donosem na ojca Rydzyka, w dodatku do samego Benedykta XVI, wystąpiło w swoim czasie również kierownictwo „Gazety Polskiej” – że to niby ojciec Rydzyk „rozbija Kościół”, czy coś w tym rodzaju.

Ciekawe, że podobny zarzut sufluje dzisiaj mecenasowi Giertychowi najpobożniejszy senator PO Jan Filip Libicki, sugerując wytoczenie dyrektorowi Radia Maryja procesu przed sadem diecezji toruńskiej. W ten sposób zarówno pan mecenas Giertych, jak i najpobożniejszy senator PO Jan Filip Libicki włączają się do operacji pacyfikowania Radia Maryja i TV TRWAM. Jak pamiętamy, po raz pierwszy z żądaniem zrobienia porządku z toruńską rozgłośnią zgłosił się do premiera Marcinkiewicza ambasador Izraela w Polsce jeszcze w roku 2005. Od tamtej pory żydowska gazeta dla Polaków nie ustaje w krytykowaniu Radia Maryja i jego kierownictwa, co jest zrozumiałe tym bardziej, że reaktywowana w 2007 roku żydowska loża B’nai B’rith jako jeden z celów swego działania postawiła sobie właśnie spacyfikowanie tej rozgłośni. Czy zasługi położone przez pana mecenasa Giertycha w operacji pacyfikowania Radia Maryja umożliwią mu wreszcie wejście do grona mądrych, roztropnych i przyzwoitych, czy też zostanie jedynie wykorzystany, a następnie wyrzucony na śmietnik historii? Król pruski Fryderyk II mawiał, że owszem – można posługiwać się kanaliami, ale w żadnym wypadku nie należy się z nimi spoufalać.

Stanisław Michalkiewicz

Komentarz    serwis „Prawy.pl” (prawy.pl)    15 stycznia 2013

Za: michalkiewicz.pl | http://michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=2719

Skip to content