Aktualizacja strony została wstrzymana

Komu przeszkadzają święta?

Ofensywa środowisk lewackich i liberalnych przeciwko chrześcijańskim tradycjom z roku na rok przybiera na sile. Jeśli taka tendencja się zachowa, to już niedługo święta Bożego Narodzenia, Wielkiej Nocy, Bożego Ciała i inne na dobre znikną z powszechnego kalendarza, a my obchodzić będziemy je po kryjomu, w czterech ścianach, żeby nic z ich kolorytu na zewnątrz się nie przedostało.

Oto tylko kilka przykładów z ostatnich tygodni poprzedzających tegoroczne święta. Mieszkańcy niewielkiego duńskiego miasteczka dowiedzieli się ze zdumieniem, że w tym roku na Boże Narodzenie w ich mieście nie będzie już miejskiej choinki. Radni tego miasta orzekli, że kosztuje ona za drogo, co nie przeszkodziło im całkiem niedawno wydać dziesięć razy więcej na miejskie obchody święta islamskiego. Rzecz w tym, że w radzie miejskiej muzułmanie stanowią większość i dlatego nie muszą się liczyć już zupełnie z chrześcijańskimi świętami.

Sprawa nabrała jednak rozgłosu i zainteresowała się nią lokalna telewizja. Gdy ekipa przyjechała na miejsce, by nakręcić reportaż o muzułmańskiej dominacji w mieście, na jej wóz transmisyjny napadli zamaskowani napastnicy, a dziennikarzy wyzwano od neonazistów.

We Francji, dyrekcja popularnej w całej Europie sieci supermarketów Auchan zdecydowała o niesprzedawaniu w swoim sklepie szopek bożonarodzeniowych. W uzasadnieniu decyzji stwierdzono, że szokują one licznych klientów. Decyzją najbardziej zbulwerowani są miejscowi katolicy, wskazując, że ci sami jakoby zszokowani muzułmanie nie mają nic przeciwko przyjmowaniu wypłacanych przez francuską Kasę Rodzinną tzw. premii bożonarodzeniowych.

Inna „szopka” z szopką odbyła się w Santa Barbara w Kalifornii. Wyrokiem tamtejszego sądu zakazano wystawienia w miejskim parku bożonarodzeniowej szopki. Lokalnemu sędziemu nie przeszkadzał fakt, iż tradycja ta istniała w tym mieście od 60 lat i na świąteczną iscenizację przychodziła rzesza zaciekawionych dzieci, nie tylko z katolickich rodzin.

Z tradycją katolicką walczy się również w stolicy Unii Europejskiej – Brukseli. W miejsce ustawianej tam od lat choinki umieszczono tym razem wyrzeźbiony, przypominający tylko drzewko, oświetlony sześcian. Źeby, broń Boże, za bardzo nie przyciągał wzroku mieszkańców stolicy, można go zobaczyć jedynie za odpowiednią opłatą.

Również z Brukseli pochodzi dyrektywa Unii Europejskiej do jej parlamentarzystów zabraniająca wysyłania oficjalnych życzeń świątecznych na kartkach zawierających bożonarodzeniowe symbole. Deputowanym przedstawiono sześć oficjalnych kartek świątecznych, ale żadna z nich nie zawiera jakichkolwiek odwołań do świąt Bożego Narodzenia, choć jest to jedyna okoliczność, dla której zostały wydane. Europosłowie przyznali, że obecne kartki do złudzenia przypominają sowieckie kartki świąteczne, na których również trudno było znaleźć jakiekolwiek odniesienia do tradycji.

Tradycje na szczęście mają to do siebie, że potrafią przetrwać tysiące lat. Brońmy ich przed dzisiejszym nihilizmem i szerzącym się bezguściem!

Jacek Hilgier
pointpub@sbcglobal.net

Za: Gwiazda Polarna #25 (1 grudnia 2012 r.) | http://gwiazdapolarna.com/oko_25_12_Komu.html

Skip to content