Aktualizacja strony została wstrzymana

Sądowe łajdactwa w odszkodowaniach dla opozycjonistów za pozbawienie wolności w stanie wojennym

Klasycznym przykładem sędziowskiego draństwa do osób  osób internowanych jest  wyrok Sądu Okręgowego Wydziału Karnego w Siedlcach z dnia 9.02.2012 r. o sygn. akt: II 2 Ko 172/11 dot. zadośćuczynienia i odszkodowania za decyzję o internowaniu.

Sąd Siedlecki orzekał o zadośćuczynieniu i odszkodowaniu byłemu internowanemu, okrutnie pobitemu, który został inwalidą. W uzasadnieniu wyroku napisano m.in. że „poszkodowany może dochodzić roszczeń w sądzie cywilnym (gdy tymczasem sądy cywilne wszystkie takie sprawy oddalają!). Poszkodowany uzyskał korzyści podczas internowania, bo nie ponosił kosztów utrzymania w czasie pobytu w więzieniu, a nawet z tego tytułu zaoszczędził osiągając korzyść majątkową, która powinna być odliczona od zasądzonego odszkodowania. Dalej sąd stwierdził, że niemoralne i niestosowne jest wzbogacanie się w przypadku działalności patriotycznej. Poszkodowany żadnej szkody materialnej nie poniósł (oprócz tego że opuszczał zakład karny na noszach zostając inwalidą). Za utratę zdrowia oraz wynikłe z tego cierpienia fizyczne i psychiczne odszkodowanie jest wg. sądu nieuprawnione i niestosowne.Ponadto internowany leczył się bezpłatnie w placówkach społecznej służby zdrowia. Sąd uznał, że to Skarb Państwa poniósł straty utrzymując podsądnego przez okres 9 miesięcy w więzieniu na swój koszt. Ponadto Skarb Państwa nie ma pieniędzy”, ale tylko dla ofiar prześladowań.

Na dobrą sprawę to najwięcej umęczyli się ci, co internowanego katowali kopiąc i pałując gdzie popadnie. I jak słusznie sąd stwierdził, było to na koszt Skarbu Państwa i za sowitą opłatą oprawców przez Skarb Państwa. Innymi słowy internowany nic nie dał, ale za to dużo dostał.

W apelacji od wyroku adwokat napisał m.in. że „Ryszard P. spotkał się po raz kolejny w swym życiu z tzw. „chichotem historii”. Zaskarżone orzeczenie jest dla represjonowanego kolejnym policzkiem, jaki odebrał za swą walkę i poświęcenie… roszczenie jego należy oceniać ze szczególną wrażliwością i w żadnej mierze nie wolno przykładać do sztampowych ocen i szablonów… Charakter roszczeń osoby represjonowanej powinien zobowiązywać Sąd do szczególnej wrażliwości w ich ocenie poprzez pryzmat osoby represjonowanej, jej czynów i zasług dla dzisiejszego społeczeństwa i Państwa… Z przykrością jednak należy zauważyć, że zaskarżony wyrok jest smutnym przykładem pokutującego w niektórych sądach przywiązania do wskazań zawartych w orzecznictwie Sądu Najwyższego z czasów „demokracji ludowej”… i tym podobne niedorzeczności… które dziś straciły rację bytu… kojarzyły się z „jałmużną”… Tego typu stanowisko dzielące poszkodowanych na „lepszych i gorszych” nie może być podstawą orzecznictwa w kraju demokratycznym… nieprzystające do obecnego poziomu cywilizacyjnego i kulturowego społeczeństwa… Sąd I instancji rozstrzygając w niniejszej sprawie stwierdza też cyt:  „Przebywając w ośrodkach, jako internowany wnioskodawca nie ponosił kosztów swojego utrzymania, które zobowiązany byłby ponieść przebywając na wolności, osiągając z tego tytułu oszczędności, które de facto stanowiły uzyskaną przez niego korzyść majątkową podlegającą odliczeniu od zasądzonego odszkodowania”. Z niniejszego stwierdzenia nie sposób odnieść wrażenia, jakoby Ryszard P. przebywał na koszt państwa w ośrodku wypoczynkowym z pełną obsługą, w związku z czym koszty tego „wypoczynku” należy mu odliczyć od żądanej kwoty zadośćuczynienia/odszkodowania”.

Nadmieniamy, że Ryszard P. nie przebywał też na obozie kondycyjnym lecz w komunistycznym więzieniu, które opuścił na noszach, pozostając inwalidą do dnia dzisiejszego.  

Nasz inwalida otrzymuje dziś emeryturę w „słusznej” wg. Sądu wysokości 665,- zł.

Warto nadmienić, że „nasi” sędziowie protestowali p-ko zamrożeniu ich płac waloryzowanych z urzędu co rocznie. Nikt nie ma wynagrodzeń tak waloryzowanych, a płace ich to drobne 8-10 tys. zł miesięcznie.

A jak wyglądają zasądzane odszkodowania i zadośćuczynienia za niesłuszne uwięzienie, z powodów politycznych niepolitycznych ?

1.  Europejski Trybunał Praw Człowieka zasądził na rzecz osoby pozbawionej wolności przez okres 2 dni kwotę 5.000,-zł (informacja zawarta wPostanowieniu Sądu Okręgowego w Płocku o sygn. akt II Ko 59/08 z dnia 15.05.2008 r.).
 

2.    w dniu 14.11.2008 r. media donosiły, że Konrad Kornatowski otrzymał 10 tys. zł zadośćuczynienia za krzywdę, której doznał podczas 7 – godzinnego zatrzymania– tak orzekł 13 listopada 2008 r. Sąd Okręgowy w Warszawie. Kornatowski: od połowy lat 80. pracował jako prokurator w Trójmieście: był m.in. prokuratorem rejonowym w Gdyni i prokuratorem wojewódzkim w Gdańsku. Był również szefem Wydziału Śledczego i rzecznikiem prasowym w Prokuraturze Okręgowej w Gdańsku, od listopada 2005 zastępcą szefa Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie, a od września 2006 szefem Biura ds. Przestępczości Zorganizowanej w Prokuraturze Krajowej. Od 12 lutego 2007 do 8.08.200 r. był Komendantem Głównym Policji.

 

3.  Gazeta Wyborcza z dnia 3.01.2007 r. informowała, że „Sąd Najwyższy uwzględnił kasację w części dotyczącej odszkodowania za nieludzkie traktowanie” tj. pobyt w zatłoczonych celach (norma trzech metrów – i tak niższa, niż zaleca Europejski Komitet Zapobiegania Torturom – nie została dotrzymana. W Europie to 5-12 m kw.). W rogu umywalka i kibel. Zero intymności. W takich warunkach: 2,25 m kw. spędzał (poza godzinnym spacerem) całą dobę skazany na pięć i pół roku więzienia Adam D.”. Adam D. siedział w zakładzie karnym we Wrocławiu za narkotyki. Adam zaprotestował przeciw „nieludzkiemu traktowaniu” zażądał 150 tys. zł odszkodowania.Więzień ma swoją godność i państwo musi się z tym liczyć – taki jest sens precedensowego wyroku, jaki zapadł przed Sądem Najwyższym. Walkę o 150 tys. zł toczył od ponad trzech lat. SN uwzględnił jego kasację w części dotyczącej odszkodowania za pobyt w zatłoczonych celach. Skazany na pięć i pół roku „zwiedził” kilka aresztów i zakładów karnych.

 

4.  30.09.2010 r. Sąd Apelacyjny II Wydz. Karny w Katowicach wyrokiem II AKa 162/10 za niesłuszne zatrzymanie (Adama Słomki) na okres 3 godziny w dniu 16.01.2007 r. zasądził zadośćuczynienie w wys. 4.000,- zł. 

 

5. 14.04.2011 r. Sąd Okręgowy w Suwałkach wyrokiem II Ko.119/10 przyznał mieszkańcowi Augustowa Janowi S. za niesłuszne pozbawienie wolności przez okres 10 m-cy zadośćuczynienie i odszkodowanie w wys. 78.750,- zł.  Sąd Apelacyjny natomiast wyrokiem II Aka 147/11 z dnia 24.11.2011 r. zasądził kwotę 116.250,- zł (odszkodowanie = 26.250,- zł i zadośćuczynienie = 90 tys. zł).

6.  300 tys. zł. zadośćuczynienia zasądził 9.12.2010 r. dla sędziny Grażyny Zielińskiej Sąd Apelacyjny w Białymstoku. Sygn. akt II AKa 135/10 z dnia 9 grudnia 2010 r. Suwalska sędzinaprzebywała w areszcie 3,5 m-ca w białostockim areszcie (od lutego do lipca 2006r.).

 

7.   6. Sąd Apelacyjny w Lublinie w dniu 31.01.2011 r. przyznał Władysławowi Szczeklikowi komendantowi Policji w Białej Podlaskiej odszkodowanie w wysokości 400.000,- zł za 5 m-cy aresztu (sygn. akt: II AKa 337/10)(wyrok SO: sygn. IV Ko 452/09),

 

8.  Sąd Okręgowy w Warszawie w dniu 23 lutego 2012 r. przyznał odszkodowanie w wys. 20 tys. zł Januszowi Kaczmarkowi  za „niesłuszne zatrzymanie” w dniu 30 sierpnia 2007 r.

 

9. Były minister gospodarki E. Wąsacz za jedenastogodzinne zatrzymanie w dniu 18.09.2006 r. dostał 160 000 zł.  wyrokiem SO w Gdańsku z września 2007 r.

 

10. PAP.  15.09.2011 Przed Sądem Apelacyjnym w Białymstoku w dniu 15.09.2011 r. odbyło się postępowanie odwoławcze w sprawie odszkodowania za niesłuszny areszt dla kardiochirurga Tomasza Hirnle, prawomocnie uniewinnionego od zarzutu przyjęcia łapówki. 
W czerwcu tego roku Sąd Okręgowy w Białymstoku przyznał Tomaszowi Hirnle 90 tys. zł : 
20 tys. zł odszkodowania i 70 tys. zł zadośćuczynienia za prawie 2 miesiące aresztu.
Sąd Apelacyjny w Białymstoku uchylił zasądzenie lekarzowi 20 tys. zł odszkodowania. Jednocześnie sąd odwoławczy nie zmienił wysokości zasądzonego zadośćuczynienia w wysokości 70 tys. zł. W tym zakresie wyrok jest prawomocny. 
Sąd Okręgowy w Białymstoku jeszcze raz ma zająć się sprawą odszkodowania za niesłuszny areszt wobec kardiochirurga Tomasza Hirnle uniewinnionego od zarzutu przyjęcia łapówki – zdecydował Sąd Apelacyjny w Białymstoku .

W 2005 roku Hirnle został zatrzymany w wyniku policyjnej prowokacji i trafił na prawie dwa miesiące do aresztu. Po dwóch procesach został prawomocnie uniewinniony. Potwierdził to Sąd Najwyższy. Okazało się, że za całą akcją stał podwładny lekarza, a dowody były zbierane niezgodnie z prawem. 

11. Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu w dniu 13.12.2011 r. przyznał  234.720,70 złodszkodowania i zadośćuczynienia mieszkańcowi Stalowej Woli, który po wprowadzeniu w Polsce stanu wojennego 13 grudnia 1981 roku, na blisko 1 rok został internowany.

12. Dnia 23.04.2012 r. 300 tys. zł zadośćuczynienia zasądził Sąd Okręgowy w Suwałkach Mirosławowi Basiewiczowi, działaczowi związkowemu Milicji Obywatelskiej, za straty związane z  7 miesięcznym internowaniem w stanie wojennym (syg. akt: II.Ko251/11

 

 [youtube OuZsWXi1stU]

Źródło: http://internowani-represjonowani.pl.tl/

Przeczytaj także:  Meandry polskich muszkieterów sprawiedliwości – sędziów RP – kliknij.

Za: Stowarzyszenie Przeciw Bezprawiu (27 października 2012) | http://www.aferyibezprawie.org/index.php?option=com_content&view=article&id=2658:sdowe-ajdactwa-w-odszkodowaniach-dla-opozycjonistow-za-pozbawienie-wolnoci-w-stanie-wojennym&catid=10:ogolna&Itemid=2

Skip to content