Izba Reprezentantów (izba niższa białoruskiego parlamentu) 8 października b.r. przyjęła w drugim czytaniu ustawę budżetową na rok 2013. Zakłada ona, że budżet będzie bezdeficytowy. Przychody i wydatki państwa mają wynieść po 121,72 bilionów białoruskich rubli (ok. 14 miliardów dolarów).

Źródło: osw.waw.pl

Komentarz Redakcji [xPortal.pl]: Brak tak zwanej potocznie dziury budżetowej, występującej we wszystkich „postępowych” państwach, to zapewne przejaw opisywanej przez zachodnie ośrodki propagandowe zapaści gospodarczej, w jakiej według ich zapewnień pogrąża Białoruś „reżim Łukaszenki”. Zachodni i polscy „eksperci” spod demoliberalnych znaków na każdym kroku tropią symptomy katastrofy ekonomicznej, która czeka państwo białoruskie – jak dają do zrozumienia – z winy jego prezydenta. Tymczasem nasz wschodni sąsiad pokazuje m.in. Polsce własnym przykładem, że w epoce „niezwykle skomplikowanej światowej gospodarki” państwo może nadal gospodarować oszczędnie, nie wydawać więcej pieniędzy, niż ich posiada i dzięki temu nie mieć długów – wbrew całemu bełkotowi o „globalnej współzależności gospodarczej”, mającym uzasadniać podstępne uzależnianie poszczególnych krajów od ośrodków finansowych Zachodu. (A.D.)