Aktualizacja strony została wstrzymana

Rząd amerykański zamierza śledzić prasę zagraniczną pod kątem „nieprzychylnych opinii o Ameryce i przywódcach”

Konsorcjum złożone z renomowanych amerykańskich uniwersytetów przygotowuje się do stworzenia nowego programu komputerowego mającego zbierać i przetwarzać negatywne opinie o Stanach Zjednoczonych i przywódcach kraju, zamieszczane w gazetach i innych publikacjach wydawanych za granicą. Projekt mający kosztować początkowo prawie 2,5-miliona dolarów, jest finansowany z funduszy Departamentu Obrony Kraju (Homeland Security DepartmentHSD), który oficjalnie twierdzi, że ma służyć poszukiwaniu „wspólnych znaków szczególnych pochodzących z różnych źródeł informacji, które mogą wskazywać na potencjalne zagrożenie dla państwa”.

Realizowany przez naukowców z Cornell University, University of Pittsburgh i University of Utah projekt, spotkał się z wielką konsternacją środowisk dziennikarskich i krytyką grup obywatelskich, które określają go jako „czysty orwelizm”. Krytycznie wypowiadają się też sami naukowcy, specjaliści komputerowi i językoznawcy, którzy twierdzą, że systemy komputerowe mające rozpoznawać budowę zdania i klasyfikować wyrażane w nich opinie, są i długo jeszcze pozostaną niedoskonałe.

Istnieje uzasadniona obawa, że zainstalowany i kontrolowany przez rząd system komputerowy wychwytujący nieprzychylne opinie wypowiadane na łamach prasy zagranicznej i zbierający informacje w bazie danych, będzie służył wprowadzeniu cenzury politycznej, a także przyczyni się do ustanowienia cenzury prewencyjnej i odpowiednich przepisów cenzury represyjnej. Jakkolwiek początkowo mówi się o śledzeniu tylko prasy wydawanej poza granicami Stanów Zjednoczonych, apetyty rządzących mogą prędzej czy później przełamać obowiązujące restrykcje prawne, rozszerzając kontrolę na prasę wewnątrzkrajową.

 

Skip to content