Aktualizacja strony została wstrzymana

Spór o polskie uzdrowiska

W Sejmie, podczas połączonego posiedzenia Komisji Zdrowia i Komisji Skarbu Państwa, debatowano na temat prywatyzacji 6 polskich uzdrowisk. Rząd chce z tytułu prywatyzacji uzyskać 125 mln zł, a opozycja przekonuje, że to grabież majątku państwowego.

W planach jest prywatyzacja 6 z 7 uzdrowisk, które dotąd uchodziły za niepodlegające prywatyzacji. Pod młotek mają trafić: Ciechocinek, Lądek-Zdrój, Kołobrzeg, Busko-Zdrój, Rymanów i Świnoujście. Jedynie Krynica-Źegiestów pozostanie w rękach państwa.

Przewidywany zysk z prywatyzacji to 125,5 mln zł. – Dla porównania – to jest koszt budowy 2 km autostrady A2. Za 2 km autostrady sprzedaje się perły polskich uzdrowisk – wskazywał Czesław Hoc (PiS).

Politycy opozycji podkreślali, że prywatyzacja uzdrowisk odbywa się bez żadnych analiz i konsultacji społecznych. – Decyzję o prywatyzacji odbieram jako bezmyślną, przy braku wnikliwej analizy związanej ze specyfiką, specjalizacją uzdrowiska, przy braku konsultacji społecznych – mówiła Anna Sobecka.

Tymczasem przedstawiciele rządu przekonują, że prywatyzacja przyniesie zyski. Tomasz Lenkiewicz, wiceminister Skarbu Państwa, stwierdził, że stan właścicielski nie ma znaczenia, jeśli chodzi o kwestie kontraktacyjne.

Wtórował mu przedstawiciel resortu zdrowia. Jakub Szulc, wiceminister zdrowia, przekonywał, że znakomita większość przychodów zarówno w uzdrowiskach publicznych jak i prywatnych pochodzi z NFZ, toteż – zdaniem Szulca – nie ma ryzyka przekształcenia uzdrowisk w bogate SPA, bo „Polaków jeszcze długo nie będzie na nie stać”.

– Z Ciechocinka korzystają ludzie przewlekle chorzy i biedni. Kto z prywaciarzy będzie chciał leczyć takich pacjentów? – pytała z kolei Anna Sobecka.

Zdaniem polityków PiS żadne względy ekonomiczne nie przemawiają na rzecz prywatyzacji uzdrowisk. – Jaka jest logika sprzedaży za 20 mln zł uzdrowiska w Ciechocinku, w które zainwestowano w ostatnich latach 50 mln zł? – pytał Tomasz Latos.

Stanisław Wziątek (SLD) zauważył, że rząd nie patrzy na problem uzdrowisk całościowo i nie dostrzega, że prywatyzacja uzdrowisk może bardzo mocno uderzyć w budżety samorządów. – Uzdrowisko niejednokrotnie warunkuje istnienie samorządu – stwierdził polityk SLD.

Józefina Hrynkiewicz zwróciła uwagę na prawne aspekty proponowanych zmian. Jej zdaniem nowe przepisy uderzają w prawie górnicze i geologiczne. – Co się sprzedaje? Złoża wód leczniczych zaliczają się do złóż górniczych i geologicznych i podlegają eksploatacji, nie prywatyzacji – mówiła prof. Hrynkiewicz.

W posiedzeniu uczestniczyli także przedstawiciele różnych organizacji i związków zawodowych. Zdzisław Skwarek z NSZZ „Solidarność” zaapelował o nieprywatyzowanie uzdrowisk. – Te uzdrowiska posiadają najcenniejsze zasoby złóż, posiadają zróżnicowane kierunki lecznicze. Dlatego dotąd były wyłączone z prywatyzacji – przekonywał Skwarek.

Wiesława Taranowska podkreśliła, że nadzieje na to, iż po prywatyzacji uzdrowiska będą kontynuowały swą działalność, mogą okazać się płonne. – To są pobożne życzenia ministra, bo nie jest w stanie zmusić prywatnego inwestora, by prowadził działalność uzdrowiskową – stwierdziła wiceprzewodnicząca OPZZ.

– Większość wystąpień nie miała żadnej merytorycznej treści – podsumował posiedzenie Adam Szejnfeld (PO), a posłanka PO Krystyna Skowrońska zgłosiła wniosek formalny o przerwanie komisji do czwartku, który nie został rozpatrzony.Resort Skarbu zapowiedział, że na większość pytań zostanie udzielona odpowiedź na piśmie.

PiS zaproponowało przyjęcie dezyderatu, wyrażającego negatywną opinię ws. prywatyzacji uzdrowisk, jednakże został on odrzucony głosami koalicji rządzącej.

Za: MyPiS.pl | http://mypis.pl/aktualnosci/3401-spor-o-polskie-uzdrowiska

Skip to content