Aktualizacja strony została wstrzymana

Pokrzepiające słowa abp. Lefebvre

Pokrzepiające słowa abp. Lefebvre, Konferencja  w Seminarium Św. Piusa X w Econe, 3 maja 1979 r.

W atmosferze pojawiających się wszędzie podziałów, które są dziełem szatana, musimy przede wszystkim uniknąć jałowych dyskusji. Bóg wie, że są prowadzone jałowe dyskusje wśród tradycjonalistów. Kontynuujemy je nadal i stają się coraz głośniejsze i powszechniejsze. Możliwe, że już słyszeliście o krążących ulotkach, które krytykują  mnie, mój List nr 16, moje podróże, moje kontakty z papieżem i z Rzymem?

Wiedzcie, że osobiście nie miałoby to dla mnie większego znaczenia, ale na nieszczęście pochodzą one od dobrych znajomych, przyjaciół, na których, wydawało się, można polegać, a którzy mówią dokładnie to samo, co najgorsi postępowcy. To ja spowodowałem, że moi dobrzy przyjaciele traktują mnie jak zdrajcę, bo, rzekomo, idę na kompromisy, jestem za porzuceniem starej Mszy, oddaję tradycjonalistów w ręce szatana itd.

Oto co mam na myśli: kiedy przybyłem do Chile, artykuły w gazetach donosiły: „kardynał Silva Henriquez mówi, że arcybiskup Lefebvre jest zdrajcą i Judaszem”. Kardynał Chile Silva Henriquez był przyjacielem Allende [komunisty, który został prezydentem Chile – przyp. red.], następnie ci, którzy nazywają siebie wrogami tych postępowców, też mówią tak samo, że ja jestem zdrajcą. To są najgorsi postępowcy. Cóż, jesteśmy zmuszeni sądzić, że zaczynają zgadzać się ze sobą i są – nareszcie – dużo bliżej siebie niż im się wydaje.

W każdym razie, jeśli to coś wniesie do moich skromnych zasług, które posiadam, to tym lepiej. Jeśli to coś wniesie… Mówią, że jestem Piłatem. Wierzę, że nie zdradziłem was jeszcze. Myślę, że jest to podobne do ludzi, którzy pluli na oblicze naszego Pana Jezusa Chrystusa. Naprawdę myślę, że tak jest, ponieważ powiedzieć, że bardziej wolę uniknąć skandalu, niż bronić prawdy jest podłe. Możecie osądzić.

… [Niektórzy są zdenerwowani] tym, co jest teraz mówione…. Ale to są jedynie jałowe dyskusje. Odpowiedzialność niech spadnie na tych, którzy to mówią, na wszystkich, którzy szerzą tego rodzaju rzeczy, spośród których część powstała w tym domu. Tak czy inaczej – Panie, zmiłuj się! – Nie mogę przyłączyć się do tych dyskusji …. jedyne co musimy zrobić, co ma zasadnicze znaczenie dla naszego zadania, jest kontynuować po prostu Tradycję Kościoła. Praca, rozwijanie Kościoła poprzez katechizm, przez sakramenty, przez kazania, jasno i prosto.

A jeśli przez nasze modlitwy i starania uda się nam doprowadzić, że zamiast jedynie kilku tysięcy wiernych Tradycji, jeśli uda nam się, łamiąc żelazną kurtynę, która nas otacza i ogranicza, że będą miliony dusz i setki tysięcy kapłanów odprawiać i uczestniczyć w Ofierze Mszy zgodnie z tradycją, Mszy  wszech-czasów, myślę, że jesteśmy zobowiązani w sumieniu do zrobienia wszystkiego, co możemy, by osiągnąć ten cel. Jeśli tego nie zrobimy, nie osiągniemy.

Przynajmniej zrobimy wszystko, co w naszej mocy, ale to jedyny cel, który mam w tych wszystkich procedurach, które będę podejmował z Rzymem. Nie mam innego celu, niż próbować przełamać tę żelazną kurtynę, która nas ogranicza i działać aby miliony dusz było uratowanych, ponieważ znowu będą one miały źródło łaski w prawdziwej Mszy i prawdziwych sakramentach, w prawdziwym katechizmie, w prawdziwej Biblii: cóż, myślę, że nie będziemy marnować czasu. A więc proszę was o modlitwę za to. W następny wtorek będę na spotkaniu z kardynałem Seperem, a po południu będzie prywatna rozmowa z nim, i dołożę wszelkich starań, aby przekonać go do działania, aby Msza Naszego Pana, prawdziwa Msza miała honorowe miejsce w Kościele ….

Za: http://www.sspx.org/archbishop_lefebvre/archbishop_lefebvre_1979_seminary_conference.htm
(„Reassuring words from Archbishop Lefebvre”)

Tłumaczyła EJW

Za: Forum Bractwa Kapłańskiego Św. Piusa X (28.06.2012) | http://forum.piusx.org.pl/index.php?topic=4037.msg15269#msg15269

Skip to content