Aktualizacja strony została wstrzymana

Prof. Nowak: Potrzebna debata o sposobie kształcenia

MEN działa tak, jakby chciał przywiązać człowieka do danej profesji na całe życie – mówi portalowi Stefczyk.info prof. Andrzej Nowak, protestujący przeciwko zmianom podstawy programowej.

Stefczyk.info: W poniedziałek w Pałacu Prezydenckim odbędzie się debata dotycząca nauczania historii oraz zmiany podstawy programowej, jaką wprowadził MEN. Taka debata jest potrzebna?

Prof. Andrzej Nowak: Cieszę się, że z inicjatywy Prezydenta dochodzi do tego spotkania. Debatę traktuję jako odpowiedź na serię protestów, które rozpoczęły się na przełomie 2008 i 2009 roku, gdy MEN wprowadził nową podstawę programową. Akcje nasiliły się w tym roku, gdy nowa podstawa wchodzi do liceów bez żadnych zmian, mimo protestów środowiska historyków.

Jakie nadzieje i oczekiwania wiąże Pan ze spotkaniem u Prezydenta?

Środowisko historyczne, ludzie protestujący, rodzice i uczniowie wyrażający swoje zaniepokojenie chcą przede wszystkim szybkich zmian dotyczących tej klasy, która rozpoczyna liceum w najbliższym czasie. Chcemy zmniejszenia negatywnych skutków podstawy programowej. Powtarzamy swoją propozycję rozwiązania tymczasowego z roku 2008. Chcemy, by blok „Ojczysty Panteon i ojczyste spory”, jeden z dziewięciu bloków, które mają zastąpić tradycyjne nauczanie historii, był blokiem obowiązkowym dla każdego ucznia. To jest rozwiązanie, które można wprowadzić jednym podpisem, które nie pociąga za sobą żadnych kosztów.

Co to zmieni?

Powstanie choćby namiastka wspólnego kodu nauczania dla uczniów liceum w drugiej i trzeciej klasie. Chcemy, by ten blok był realizowany przez cały rok w klasie drugiej. W ostatniej klasie uczniowie mogliby wybierać, zgodnie z obecnymi regulacjami MEN. To tymczasowe rozwiązanie łączy budowanie wspólnego kodu nauczania historii z elementami dowolności. To rozwiązanie nie jest rozwiązaniem satysfakcjonującym w pełni, ale rozumiemy, że dla uczniów klas rozpoczynających w tym roku naukę w liceum, jest to jedyne możliwe rozwiązanie.

Potrzebna jest debata o ostatecznym kształcie edukacji?

Trzeba zacząć rozmowę o filozofii reformy MEN. Ona zniszczyła ogólnokształcący charakter szkoły. Zmiany w podstawie programowej nie dotyczą tylko historii, ale też wielu innych przedmiotów. Fizyka np. została przez MEN jeszcze bardziej okrojona. Negatywne zmiany dotyczą chemii, geografii, biologii. Jest wiele przedmiotów, które są ofiarą tej zmiany. Uczniowie już po pierwszej klasie szkoły ponadgimnazjalnej muszą wybrać specjalizację. Jeśli wybiorą specjalizację historyczną, o fizyce, czy chemii niczego się nie dowiedzą itd. Następuje bardzo głęboka specjalizacja po pierwszej klasie liceum.

To krok w złym kierunku?

To przeczy tendencjom w edukacji na całym świecie. Współczesna edukacja nakazuje przygotowywanie ludzi do życia w zmieniających się warunkach. Trzeba kształcić więc ludzi, którzy są w stanie czerpać z różnych gałęzi wiedzy i obszarów. MEN działa z kolei tak, jakby chciał przywiązać człowieka do danej profesji na całe życie. Chcesz być chemikiem, to już od 15. roku życia ucz się tylko chemii. To przeczy zasadzie ogólnego kształcenia, jakie realizowane było przez licea.

Jakie rozwiązania powinny zostać przywrócone?

Należy powrócić do nauczania historii w sposób dotychczasowy oraz zrezygnować z przedmiotu „historia i społeczeństwo”. Trzeba również rozpocząć poważną debatę o sposobie kształcenia uczniów. W nią należy włączyć środowiska naukowców, ekspertów oraz rodziców, którzy powinni brać udział w debacie o nauczaniu swoich dzieci.

Rozmawiał KL

Za: Stefczyk.info (15.04.2012) | http://www.stefczyk.info/publicystyka/opinie/prof-nowak-potrzebna-debata-o-sposobie-ksztalcenia

Skip to content