„Cała postępowa Polska zamarła ze zgrozy na wieść, że sejmowa komisja śledcza badająca prywatyzację sektora bankowego zamierza przesłuchać prezesa NBP Leszka Balcerowicza w charakterze świadka. Takiego małpiego okrucieństwa, takiej obrazy majestatu, takiego zuchwałego świętokradztwa, nikt dotąd nie mógł sobie nawet wyobrazić….”
W obliczu zuchwałego świętokradztwa
Komentarz · „Dziennik Polski” (Kraków) · 23 sierpnia 2006 | www.michalkiewicz.pl
Cała postępowa Polska zamarła ze zgrozy na wieść, że sejmowa komisja śledcza badająca prywatyzację sektora bankowego zamierza przesłuchać prezesa NBP Leszka Balcerowicza w charakterze świadka. Takiego małpiego okrucieństwa, takiej obrazy majestatu, takiego zuchwałego świętokradztwa, nikt dotąd nie mógł sobie nawet wyobrazić.
W tej sytuacji jest prawie pewne, że czciciele Leszka Balcerowicza złożą do prokuratury doniesienie o popełnieniu przestępstwa obrazy uczuć religijnych tym bardziej, że on sam już to zrobił, a ponadto „rozważa”, czy w ogóle stawić się przez sejmową komisję. „Niektórzy konstytucjonaliści” bowiem uznali, że samo powołanie komisji śledczej do zbadania prawidłowości prywatyzacji sektora bankowego jest sprzeczne z konstytucją.
I słuszna ich racja, bo kto to widział, żeby badać prawidłowość prywatyzacji sektora bankowego, a w dodatku – wzywając na świadka Leszka Balcerowicza? Wiadomo przecież, że banki zostały przejęte przez kogo trzeba i nikomu nic do tego. Najwyższy czas, by ktoś, najlepiej jakiś autorytet moralny, pouczył posłów, że Leszek Balcerowicz jest jednym z trzech naszych skarbów narodowych.
Pierwszym jest „wujek Bronek”, czyli „drogi Bronisław”, drugim – profesor Władysław Bartoszewski. Potwierdziła to ongiś sama pani Magdalena Albright z Ameryki. No a trzecim? Trzecim, a właściwie pierwszym jest właśnie Leszek Balcerowicz.
W tej sytuacji jeśli w ogóle ktokolwiek moglby wezwać go na przesłuchanie, to ewentualnie jakis sąd parów i tylko po to, by w uroczystej formie potwierdzić jego nieskazitelność, podobnie zresztą, jak i nieskazitelność sektora bankowego i jego prywatyzacji.
Stanisław Michalkiewicz
www.michalkiewicz.pl