Aktualizacja strony została wstrzymana

Niemcy: Hotele nie dla prawicy

Niemcy: Trybunał Federalny w Karlsruhe ogłosił wyrok: hotele generalnie maja prawo do odmowy wynajęcie pokoju „skrajnym prawicowcom” z powodu na orientację polityczną, chyba że rezerwacja została już potwierdzona.

Decyzję luksusowego hotelu w kurorcie Bad Saarow zaskarżył szef neonazistowskiej NPD (Narodowo-Demokratyczna Partia Niemiec), Udo Voigt (na zdjęciu). 23 listopada 2009 hotel „Esplanade” wydał pisemny zakaz wstępu z powodu na „radykalnie prawicową orientację polityczną”, pomimo iż wcześniej potwierdził dokonanie rezerwacji. Voigt potraktował to jako dyskryminację ze względu na orientację polityczną, co jest zakazane w niemieckiej ustawie zasadniczej. Wyrok trybunału jest rozwiązaniem połowicznym – z jednej strony przyznaje rację Voigtowi, ale tylko dlatego, że rezerwacja została wcześniej potwierdzona. Z drugiej strony sędziowie stwierdzili, że konstytucyjny zakaz dyskryminacji ze względu na polityczną orientację „nie obowiązuje bezpośrednio pomiędzy osobami prywatnymi i przedsiębiorcami”, i każdy właściciel hotelu ma prawo odmówić udzielenia gościny ze względu na poglądy polityczne.

Abstrahując od oczywistego faktu, że NPD jest partią neonazistowską, dążącą między innymi do rewizji granic, i stosującą bezpośrednią przemoc fizyczną (głośna ostatnio w Niemczech sprawa zabójstw kilkunastu osób, w tym jednego policjanta, dokonanych przez bandę neonazistów) i w ogóle powinna zostać prawnie zakazana, wyrok trybunału otwiera furtkę do dyskryminacji ze względu na poglądy polityczne. Dotyczy on przecież pośrednio zawarcia każdego rodzaju umowy: handlowej, usługowej, finansowej…

Przy czym na posiedzeniu trybunału nie padło ani razu inne określenie, niż „prawicowy radykalizm” – nie było więc mowy o radykalizmie politycznym generalnie, a tym bardziej nie o radykalizmie lewicowym, czy, dajmy na to, islamskim. Definicji, czym jest „prawicowy radykalizm”, też nie podano. O ile w tym przypadku sprawa dotyczyła szefa konkretnej partii, której ideologia jest oczywista, o tyle wyrok dotyczy tylko jednej kategorii radykalizmu i jest na tyle ogólny, że decyzję, czym jest „prawicowy radykalizm” pozostawia de facto temu, kto z jego względu odmówi danemu „radykałowi” przyjęcia do pracy, sprzedaży wiertarki czy podania kolacji w restauracji. Do czego taki wyrok mógłby doprowadzić w Polsce, gdzie zwalczanie politycznej opozycji bynajmniej nie neonazistowskiej ma tysiąckroć ostrzejsze oblicze, niż postępowanie niemieckiego państwa z neonazistowską NPD, nie trudno sobie wyobrazić.

Michał Soska

Za: Myśl Polska () | http://sol.myslpolska.pl/2012/03/hotele-nie-dla-prawicy/ | Hotele nie dla prawicy

Skip to content